Luźne taśmy: kwiecień ’20

Wydana przed dekadą piosenka artystki, która raczej już dla nas nie zaśpiewa. Utwór polskiego duetu, który idealnie współgra z moimi ostatnimi weekendami. Zaskakująca współpraca dwóch kompletnie różnych charakterów. A do tego kompozycja, która natychmiast porywa do tańca. Te i więcej kawałków znajdziecie w kwietniowych taśmach.

NOAH CYRUS I GOT SO HIGH THAT I SAW JESUS (2020)

Z muzycznej rodziny Cyrusów coraz częściej bardziej niż Miley intryguje mnie Noah. Mam wrażenie, że jest w niej więcej szczerości i naturalności. Zauroczyła mnie ostatnio prościutką kompozycją “I Got so High That I Saw Jesus”, w której połączyła dwa światy – country i muzykę chrześcijańską. Całość jest słodko-gorzkim numerem o niesamowicie nostalgicznym wydźwięku.

DUFFY TOO HURT TO DANCE (2010)

Milcząca od kilku lat wokalistka zdradziła ostatnio powód swojego zniknięcia. I to powód bardzo poważny i szokujący. O wszystkim przeczytać możecie w historii, jaką wokalistka podzieliła się na stronie duffywords.com. Wątpię, byśmy jeszcze kiedyś dostali od niej nowe piosenki. Ja ostatnio mocniej doceniłam krążek “Endlessly”, z którego na nowo pokochałam stylizowaną nalata 50., tęskną balladę “Too Hurt to Dance”.

ABBA VOULEZ-VOUS (1979)

Nudziło wam się kiedyś tak bardzo, że aż włączyliście film, który kiedyś zaczęliście, a który zmęczył was w połowie? Ja zrobiłam to ostatnio i utwierdziłam się w przekonaniu, że “Mamma mia” nigdy nie będzie moim ulubionym kinowym obrazem. Film przypomniał mi jednak o piosence zespołu ABBA, o której zdążyłam zapomnieć – mniej dyskotekowym, ale wciąż bezwstydnie przebojowym “Voulez-Vous”. Aha!

STACH BUKOWSKI X KWIAT JABŁONI NOC (2020)

Nieczęsto sięgam po polską muzykę, a jak już to robię, to życzę sobie trafiać na więcej projektów na miarę zespołu Stach Bukowski. Debiutująca grupa wydała niedawno krążek “Czerwony SUV”, który na długo mnie przy sobie zatrzymał. Perełką na tym albumie jest utrzymana w retro rockowym klimacie kompozycja “Noc”, w którym gościnnie udziela się urokliwy duet Kwiat Jabłoni. Słuchając tego aż chce się ruszyć w miasto u boku bohaterów tego nagrania.

KWIAT JABŁONI WZIĘLI ZAMKNĘLI MI KLUB (2019)

I zostajemy jeszcze na chwilę w klimacie nocnych, weekendowych wędrówek po mieście w wiadomym celu. Ponownie wybieramy się na nie w towarzystwie Kwiatu Jabłoni. Piosenka “Wzięli zamknęli mi klub” z wydanej w ubiegłym roku płyty “Niemożliwe” stała się moim piątkowo-sobotnim hymnem ostatnich tygodni. Jak w tytule – zamknęli wszystko. Łatwo mi więc utożsamiać się z podmiotem lirycznym utworu, który przy folkowo-popowych, żywiołowych (w porównaniu do innych kawałków polskiego duetu) rytmach rozpacza, że nie ma gdzie imprezować. Ech, rozumiem to aż za dobrze.

NORAH JONES MAN OF THE HOUR (2009)

Bardzo miło wspominam album “The Fall” Jones. Był jej pierwszym, jaki poznałam, a każda z zawartych na nim piosenek przyczyniła się do wpisania mnie na listę fanów artystki. Cała płyta była czymś nowym, czymś innym od tego, co Norah prezentowała do tej pory. Świeżo brzmi chociażby skupiająca się na pojedynczych, leciutkich uderzeniach w klawisze pianina kompozycja “Man of the Hour”, w której Amerykanka bez wahania przyznaje – mając do wyboru faceta albo psa, wybieram czworonoga.

ARCADE FIRE AWFUL SOUND (OH EURIDICE) (2013)

Robiąc porządek w domowej płytotece natknęłam się na wiele albumów, o których istnieniu zdążyłam zapomnieć. Jednym z nich był “Reflektor” Arcade Fire. Na nowo wybuchła moja miłość do tego wydawnictwa, a szczególnie do zawartej na nim piosenki “Awful Sound (Oh Eurydice)”. To nawet nie piosenka – to raczej muzyczny obrazek. Jest filmowo, drone-rockowo i po prostu pięknie. A także bardzo poruszająco. 

WOODKID GOLIATH (2020)

Były poboczne projekty i pojedyncze tracki, ale na nowy album od francuskiego reżysera i wokalisty Woodkida czekam z ogromną niecierpliwością od 2013 roku. Artysta ujawnił w końcu pierwszy singiel. Wyprodukowana przez pomocy Ryana Lotta z Son Lux kompozycja “Goliath” wprowadza nas w nową erę twórczości artysty. Jest bardziej elektronicznie niż ostatnio, ale nadam niezwykle dramatycznie, podniośle i… po prostu epicko. Ten ostatni przymiotnik pasuje do twórczości Woodkida jak do mało kogo.

JOY CROOKERS LONDON MINE (2019)

Piosenka zasilająca szeregi epki “Perception” młodej wokalistki Joy Crookes muzycznie nie jest może jej największym dokonaniem, ale naprawdę ciężko mi przejść obok niej obojętnie. Rhythm’and’bluesowo-soulowy numer “London Mine” jest dziwacznym hołdem złożonym miastu, w którym irlandzko-bengalska artystka przyszła na świat. Sporo w tym nagraniu melancholii i wątpliwości – czy to miasto jest faktycznie moje, zdaje się zastanawiać Joy.

QUEBONAFIDE X RALPH KAMIŃSKI TOWSZYSTKOBYŁODLACIEBIE (2020)

Chyba wszyscy się zgodzimy, że Quebonafide nieźle namieszał akcją promocyjną swojej nowej płyty zatytułowanej “Romantic Psycho”. Sam album może podobać się bardziej lub mniej, ale jednego odmówić mu nie można – krążek skrywa wiele niespodzianek. Moja ulubiona chowa się na końcu. Znajdziemy tam ponad sześciominutową kompozycję „Towszystkobyłodlaciebie”. Zaskoczeniem jest gość, z którym Quebonafide zarejestrował to nagranie. Ta delikatna, przepełniona wrażliwością produkcja jest pięknym duetem rapera z Ralphem Kamińskim, którego łagodny głos nadaje tej piosence jeszcze większego uroku. Niespieszna nawijka rapera też może się podobać. A cały numer „Towszystkobyłodlaciebie” przyjmuje formę poruszającego listu miłosnego na miarę XXI wieku.

2 Replies to “Luźne taśmy: kwiecień ’20”

  1. Kilka fajnych taśm udało Ci się zebrać 😉 Podoba mi się Woodkid i to wspomnienie od Duffy. Ja w dalszym ciągu mam nadzieję, że jeszcze kiedyś coś nowego zaśpiewa. Przyjemna jest też piosenka Noah Cyrus, nic wielkiego, ale chyba po prostu bardziej z klasą niż to, co czasami wyprawia Miley 😉

    Nowy wpis na http://bartosz-po-prostu.com

  2. “I Got so High that I Saw Jesus” jest fajne, chociaż jak przeczytałam tytuł to wywróciłam oczami. Podoba mi się też “Man of the Hour”. Zamiast “Voules-Vous” wybrałabym “Dancing Queen” albo “Take a Chance on Me”. A ten cały hype na “Mamma Mię” to jakaś pomyłka. 😉

Odpowiedz na „SzafiraAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *