#506 Tony Bennett & Lady Gaga “Cheek to Cheek” (2014)

Ona jest dwudziestoośmioletnią wokalistką pop. On jazzowym wykonawcą, który za dwa lata obchodzić już będzie dziewięćdziesiąte urodziny. Dzieli ich aż sześćdziesiąt lat, łączy zaś zamiłowanie do wspaniałych brzmień złotej ery amerykańskiej muzyki. Czy Lady Gaga, którą kojarzymy dziś przede wszystkim z przekombinowanymi klipami i szalonymi kostiumami, miała w ogóle prawo poczuć się swobodnie w jazzowym repertuarze? Czy Tony Bennett, wokalista, mający na koncie ponad pięćdziesiąt albumów, nie obawiał się, że nagrywając płytę z kontrowersyjną gwiazdą, przestanie być brany na poważnie?

Czytaj dalej #506 Tony Bennett & Lady Gaga “Cheek to Cheek” (2014)

#418 Lady Gaga “Artpop” (2013)

Gdybym kilka miesięcy temu przeprowadziła sondę i pytała się, jaki jest najbardziej oczekiwany album 2013 roku, z pewnością większość osób wskazałaby właśnie na trzeci studyjny krążek Lady Gagi. Tak, o “Artpopie” było głośno. Pojawieniu się tej płyty towarzyszyła wielka, zbiorowa histeria fanów wokalistki. Dziś już to wszystko trochę ucichło, a może to tylko ja się do tego zdystansowałam? Nowej płyty Gagi miałam nie recenzować. Nie mam dobrego doświadczenia z jej fanami, którzy za jedno złe słowo o swojej idolce są gotowi człowieka zabić. Zero tolerancji dla opinii innych słuchaczy. Nieco karykaturalnie to wygląda biorąc pod uwagę fakt, że Gaga jest osobą, dla której podziały między ludźmi zdają się nie istnieć. Tak więc za wokalistką powiedzmy: stop the drama, start the music. Nie każdemu “Artpop” musi się podobać.

Czytaj dalej #418 Lady Gaga “Artpop” (2013)

#257 Tony Bennett “Duets II” (2011)


Album „Duets II” to następca krążka „Duets: an American Classic” z 2006 roku a jednocześnie jednej z najpopularniejszych płyt w karierze Tony’ego Bennetta.Jednak bez wątpienia większe zainteresowanie wzbudziła nowa część. Może na początek napiszę co nieco o samym Bennecie. Jest jednym z najbardziej cenionych jazzowych wykonawców. Karierę zaczął w 1952 roku. W chwilę wydania „Duets II” miał 85 lat. Niesamowicie się trzyma. Wskażcie mi innego staruszka, który ma tyle werwy co on.

Czytaj dalej #257 Tony Bennett “Duets II” (2011)

RANKING: Najlepsze teledyski Lady Gagi

 

01.Tytuł: Judas
Rok: 2011
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych teledysków Lady GaGi. Artystka wciela się w postać Marii Magdaleny, która zakochuje się w Judaszu. Clip rozpoczyna się jazdą na motorach. Ciekawym pomysłem było umieszczenie akcji w czasach współczesnych. Zajeżdżają na pewne podwórko, gdzie GaGa tańczy w samej bieliźnie na tle grupy tancerzy w strojach ‘z epoki’. Później przenosi się do baru. Tańczy potem jeszcze w kilku innych miejscach. Mnie jednak najbardziej spodobały się te ‘konkretne’ sceny: bijatyka, moment, kiedy GaGa wyciąga szminko-pistolet, stoi na skale. Teledysk kończy się ukamienowaniem wokalistki. Jeszcze rok temu clip do “Judas” nie robił na mnie dużego wrażenia. Z perspektywy czasu widzę jednak, że jest najlepszym od GaGi. Ciekawym, fajnie sfilmowanym, efektownym. No i nie nudnym.
Ciekawostka: Premiera teledysku miała odbyć się specjalnie na Wielkanoc.

02. Tytuł: Paparazzi
Rok: 2009
Jest to jeden z bardziej pomysłowych teledysków artystki, który jest pewnym rozliczeniem się ze sławą. Clip rozpoczyna się sceną, kiedy GaGa wraz z ukochanym przebywają w swojej willi. Całują się na balkonie, gdzie przyuważa ich paparazzi. Korzysta z okazji, robiąc mnóstwo zdjęć. Wokalistce się to nie podoba i próbuje wyrwać się z ramion ukochanego. W efekcie spada z balkonu a ściślej mówiąc – zostaje z niego zepchnięta. Powraca na wózku inwalidzkim. Uczy się chodzić. Później tańczy wraz z tancerzami. W międzyczasie przedstawione są sceny pokazujące zabitych pracowników willi i zabawy GaGi na kanapie. Pod koniec Lady GaGa podtruwa swojego chłopaka oraz jest wyprowadzana w kajdankach. Jako wiernej fance wszelkich kryminałów bardzo podobają mi się motywy morderstw. Przedstawione to wszystko jest w bardzo artystyczny sposób.
Ciekawostka: Ukochanego GaGi gra Alexander Skarsgård znany z serialu “Czysta krew”.

03. Tytuł: Telephone
Rok: 2010
Kontynuacja historii, którą mogliśmy oglądać w “Paparazzi”. Lady GaGa trafia do więzienia. A konkretniej do więzienia dla ‘bitches’, jak informuje nas napis. Do celi odprowadzana jest przez dwie strażniczki, które zrywają z niej sukienkę. Następnie ukazane jest jej życie w więzieniu. M.in. bardzo podoba mi się scena na podwórku, jeśli można to tak nazwać. Papierosowe okulary GaGi przeszły już chyba do historii ;P W innej scenie odbiera telefon i wtedy zaczyna się piosenka. Dzwoniła Beyonce? Być może. Jednak zanim GaGa opuściła więzienie, razem z innymi kobietami odtańczyła niepotrzebny moim zdaniem taniec między celami. W końcu Beyonce zabiera ją z więzienia. Razem odbywają podróż przez kraj. Zajeżdżają do baru, gdzie GaGa kontynuuje swoją karierę trucicielki. Wciąga w to i Beyonce. Uciekają z miejsca zdarzenia. Teledysk jest bardzo pomysłowy, ogląda się go z wielkim zaciekawieniem.
Ciekawostka: Beyonce w teledysku ma ksywkę Honey Bee. Nazwa ta inspirowana była postacią Honey Bunny z filmu “Pulp Fiction” Tarantino

04. Tytuł: You & I
Rok: 2011
Bez wątpienia jeden z mocniejszych teledysków GaGi. Na clip składa się kilka scen. Widzimy m.in. wokalistkę stojącą na ślubnym kobiercu, szczęśliwą. Zaraz natomiast wzdrygamy się na widok eksperymentów, które przeprowadza na niej pewien mężczyzna. Łagodnie nie jest. Przedstawiona została też jako syrena. Bardzo podobają mi się sceny, kiedy przechadza się po wiejskiej drodze (fotka powyżej). Ma bardzo poranione nogi, widać efekty tych eksperymentów, którym była poddawana. Wiecie, kto robi słynne kręgi z polach kukurydzy? lady GaGa. W teledysku we właśnie wyciętym okręgu gra na pianinie. Nigdy jeszcze nie wyglądała tak naturalnie jak w tych scenach. Warto dodać, że w “You & I” wystąpiła też w przebraniu…faceta. Tak, to ten co siedzi na pianinie. Jedyny fragment, który mi się nie podoba, to sceny, kiedy GaGa tańczy wraz ze swoimi tancerzami na polu oraz w stodole.
Ciekawostka: Teledysk kręcony był w mieście Springfield w stanie Nebraska.

05. Tytuł: Alejandro
Rok: 2010
Miała być kontynuacja “Telephone” a otrzymaliśmy zupełnie inną fabułę. Najciekawszy z clipu jest jego początek, do ok. 2:20. Widzimy żołnierzy, którzy ćwiczą na jakimś placu, mocno przy tym tupiąc nogami. Potem mamy zbliżenie na wokalistkę – siedzącą z wielkimi okularami na twarzy, przypomina muchę. Sypie śnieg, ponura atmosfera. Pogrzeb. Jacyś ludzie niosą trumnę. Możemy się domyśleć, że zmarła osoba bliska dla GaGi – tytułowy Alejandro. Dalej nadal widzimy ćwiczenia, GaGa tańczy, w międzyczasie przebrana w latexowy strój zakonnicy połyka różaniec (smacznego) oraz ‘bawi’ się na łóżku z jakimś facetem. Teledysk przede wszystkim jest za długi trwa ok. 9 minut). Mało się w nim dzieje. Za dużo jest scen tanecznych.
Ciekawostka: Rosyjski milioner zapłacił 1,000,000$ by pojawić się w teledysku GaGi.

#193, 194 Lady GaGa “A Very GaGa Holiday” (2011) & VA “Camp Rock” (soundtrack) (2008)

Kiedy chwilę przed wydaniem kolejnej płyty Lady GaGa ogłosiła, że planuje nagrać świąteczny album zawierający jazzowe standardy, myślałam, że to kolejna próba zwrócenia na siebie uwagi. Poza tym co wykonująca popowe pioseneczki i latająca w samych gaciach po scenie wokalistka może wiedzieć o takiej muzyce? Jakiś czas później wpadł mi w ręce wywiad z autorem jej biografii. Dowiedziałam się wtedy, że w młodości Lady GaGa (wtedy jako Stefani Germanotta) występowała w małych klubach jazzowych. Dlaczego więc nagrywa takie banalne utwory? Na to pytania odpowiedź zna tylko ona sama.

Czytaj dalej #193, 194 Lady GaGa “A Very GaGa Holiday” (2011) & VA “Camp Rock” (soundtrack) (2008)