RECENZJA: Lady Gaga “Mayhem” (2025) (#1570)


Przeszło piętnaście lat w branży, kilka metamorfoz, wiele mniejszych bądź większych skandali, a pozycja Lady Gagi wydaje się być stabilna. Trendy pojawiają się i znikają, nowe wokalistki przychodzą i odchodzą, a jej popularność wcale nie zmalała. Wręcz przeciwnie. Amerykanka wygodnie usadowiła się na popowym szczycie. I póki co nigdzie się nie wybiera, bo nadal potrafi dostarczać po prostu przebojowe nagrania.

Czytaj dalej RECENZJA: Lady Gaga “Mayhem” (2025) (#1570)

Eurowizyjne recenzje: Luna “No Rest” & Baby Lasagna “DMNS & MOSQUITOES”

Dla niewielkiej liczby artystów Eurowizja jest konkursem, który ich kariery może wznieść na sam szczyt. Pozwala jednak lepiej przyjrzeć się scenom poszczególnych państw Starego Kontynentu. Dwójka uczestników ubiegłorocznej edycji zaprezentowała właśnie swoje nowe płyty. Robimy sobie więc szybką wycieczkę do Chorwacji i Polski.

Czytaj dalej Eurowizyjne recenzje: Luna “No Rest” & Baby Lasagna “DMNS & MOSQUITOES”

RECENZJA: Biig Piig “11:11” (2025) (#1562)


Daleka jestem od stwierdzenia, że dziś komukolwiek pełnoprawna płyta Biig Piig jest potrzebna pisałam przy okazji ostatniego większego projektu pochodzącej z Irlandii wokalistki Jess Smyth. Występująca pod pseudonimem Biig Piig artystka pojawiła się w 2017 roku i od tego czasu udostępniła nam sporo singli, kilka epek i mixtape. Chwilę temu dołączyła do grona wykonawców, którzy na koncie mają debiutancki album. Czy faktycznie potrzebny?

Czytaj dalej RECENZJA: Biig Piig “11:11” (2025) (#1562)

RECENZJA: Rose Gray “Louder, Please” (2025) (#1559)


Brytyjska wokalistka Rose Gray dość szybko mogła zrazić się do przemysłu muzycznego. Przed latami jej potencjał dostrzegła jedna z wytwórni, dla której rozpoczęła pisanie piosenek. Branżowe rozgrywki, w których była tylko pionkiem, sprawiły, że straciła do nich wszelkie prawa. Po zostaniu wciągniętą w wir londyńskiego, nocnego życia wiedziała już, że chce tworzyć dźwięki, do których bawić się będą bywalcy najlepszych klubów.

Czytaj dalej RECENZJA: Rose Gray “Louder, Please” (2025) (#1559)

RECENZJA: Kylie Minogue “Tension II” (2024) (#1528)

Istniejąca w branży muzycznej już niemalże czterdzieści lat Kylie Minogue przeżyła w swoim życiu już dwa zmartwychwstania. Pierwsze miało miejsce na początku XXI wieku, gdy furorę zrobił singiel “Can’t Get You Out Of My Head”, który potwierdzał, że artystka porzuciła eksperymenty na korzyść dyskotekowego popu. Drugi zaś przed rokiem, kiedy viralowym hitem stał się utwór “Padam Padam”. Promowana nim dance popowa płyta “Tension” tak się spodobała, że szybko podjęto decyzję o wydaniu części drugiej.

Czytaj dalej RECENZJA: Kylie Minogue “Tension II” (2024) (#1528)

RECENZJA: Katy Perry “143” (2024) (#1523)

Lato 2010. Amerykańska wokalistka Katy Perry wydaje swój drugi album “Teenage Dream” i przez najbliższe kilka miesięcy nie ma na nią mocnych. Muzyka pop drugiej dekady nowego tysiąclecia pachnie mi takimi hitami jak “California Gurls”, “Last Friday Night (T.G.I.F)” czy “Fireworks”. A jaki zapach wydzielają jej premierowe kawałki? Cóż… tu przyda się klamra na nos i sporo odświeżacza powietrza.

Czytaj dalej RECENZJA: Katy Perry “143” (2024) (#1523)

RECENZJA: Peggy Gou “I Hear You” (2024) (#1492)

Gromadzą pod sceną tysiące osób, choć na próżno szukać ich twarzy na okładkach magazynów czy w kampaniach reklamowych. Niewielu było w historii muzyki DJ’ów, których nazwiska byłyby znane pod każdą szerokością geograficzną. A jeśli już, byli to przeważnie faceci. Pochodząca z Korei Południowej Kim Min-ji – znana jako Peggy Gou – chce odwrócić ten trend i udowodnić, że kobieta za konsoletą też może świetnie wypaść.

Czytaj dalej RECENZJA: Peggy Gou “I Hear You” (2024) (#1492)

RECENZJA: Kylie Minogue “Tension” (2023) (#1431)

Nie miała Kylie większego szczęścia do promocji swojej ostatniej płyty. Nie mogła przypuszczać, że jedyne disco, jakie rozkręci, to te w czterech ścianach swojego mieszkania. A jest czego żałować, bo jej ostatni materiał zasługiwał na bycie przebojem niejednej imprezy. Artystka wychodzi jednak z założenia, że dobry hit nie ma daty przydatności do spożycia. Bierze się za produkcję kolejnych. I tak już od końcówki lat 80.

Czytaj dalej RECENZJA: Kylie Minogue “Tension” (2023) (#1431)

RECENZJA: Alison Goldfrapp “The Love Invention” (2023) (#1395)

W połowie lat 90. brytyjska wokalistka Alison Goldfrapp wpadła na Tricky’ego, który dopiero stać się miał ważną postacią trip hopowej sceny. Ich wspólne nagranie – niesamowite “Pumpkin” – zwróciło na artystkę oczy producenta Willa Gregory’ego, z którym rozpoczęła działalność jako Goldfrapp. Reszta jest już historią. Alison dopisuje do niej jednak nowy rozdział – tym razem bez partnera.

Czytaj dalej RECENZJA: Alison Goldfrapp “The Love Invention” (2023) (#1395)

RECENZJA: Bebe Rexha “Bebe” (2023) (#1393)

Maj 2021. Albańska (lecz wychowująca się w Stanach Zjednoczonych) wokalistka Bebe Rexha wydaje swój drugi studyjny album “Better Mistakes”, który do dziś kojarzy mi się z ciepłymi, słonecznymi dniami, które spędzałam na rowerowych wycieczkach. Dwa lata później, niemalże w tym samym czasie, artystka serwuje nam kolejny krążek. Rower wprawdzie do sezonu jeszcze nie gotowy, ale na fali miłych wspomnień sięgnęłam po nowość od Rexhy.

Czytaj dalej RECENZJA: Bebe Rexha “Bebe” (2023) (#1393)