Amerykański hip hop, głośni brytyjscy debiutanci, wielkie show powracającej kapeli i porcja chłodnej, islandzkiej magii po północy – taki był trzeci dzień Open’er Festival.
Amerykański hip hop, głośni brytyjscy debiutanci, wielkie show powracającej kapeli i porcja chłodnej, islandzkiej magii po północy – taki był trzeci dzień Open’er Festival.