#904 Chelsea Wolfe “The Grime And The Glow” (2010)

Krótką i dość powierzchowną biografię Chelsea Wolfe, amerykańskiej wokalistki o mrocznym uosobieniu, przybliżałam w tekście poświęconym “Apokalypsis” – płycie, która przedstawiła artystkę całemu światu. Chociaż skupiłam się wówczas na dzieciństwie artystki, przy okazji powrotu do “The Grime and the Glow” zainteresowały mnie lata bezpośrednio poprzedzające debiutancki krążek Wolfe. Jej muzyczne doświadczenia wpłynęły bowiem na kształt albumu, który stoi dziś w kręgu moich zainteresowań.

Czytaj dalej #904 Chelsea Wolfe “The Grime And The Glow” (2010)

#492 Nick Jonas & The Administration “Who I Am” (2010)

Dawno, dawno temu. W odległej galaktyce… . Ups, nie ta bajka. W sumie nawet nie było to tak dawno, bo jakieś pięć-sześć lat temu. Nie było jeszcze One Direction, 5 Seconds of Summer czy The Vamps, więc połowa nastolatek na całym świecie zasłuchiwała się w pop rockowych piosenkach amerykańskiego zespołu rodzinnego Jonas Brothers. A druga połowa muzykę grupy miała gdzieś, ale chowała w szufladzie plakat tria i skrycie wzdychała do jednego z braci. Lata mijają, dziewczyny dorastają, zmieniają się gusta, pojawiają się nowi idole. Jonas Brothers odeszli w zapomnienie, choć nie porzucili marzeń o muzycznej karierze. Dziś Joe, Kevin i Nick nie występują już razem, ale prawie każdy z nich w jakimś stopniu jest obecny na scenie.

Czytaj dalej #492 Nick Jonas & The Administration “Who I Am” (2010)

#456 Norah Jones “…Featuring” (2010)

Norah Jones jest naprawdę niezwykłą wokalistką. Nie dość, że należy do najbardziej utalentowanych artystek, to jeszcze jej muzyczne umiejętności szczęśliwie idą w parze z popularnością. Dziś nie jest to wcale takie oczywiste. Ma rzeszę fanów na całym świecie, którzy z niecierpliwością czekają na każdy jej nowy album. Jej wielbicielami są również inni artyści. A że Norah kocha muzykę i nagrywanie sprawia jej prawdziwą przyjemność, chętnie udziela się w cudzych kompozycjach. Rzadziej jednak zaprasza gości do zaśpiewania we własnych piosenkach. Wydany w 2010 roku album “…Featuring” jest zbiorem jej muzycznych kolaboracji.

Czytaj dalej #456 Norah Jones “…Featuring” (2010)

#408 Robyn “Body Talk” (2010)

Każdy, kto mnie zna, wie, że nic tak szybko nie wyprowadza mnie z równowagi jak banalny, tani electropop. Jestem na taką muzykę po prostu uczulona. Wolę ciekawsze brzmienia. Sięgnięcie po płytę Robyn, w momencie, kiedy częściej w moich głośnikach słychać nagrania Queens of the Stone Age czy Editors niż Madonny lub Rihanny, było dość ryzykowne. Powiem jednak, że słuchanie “Body Talk” nie spowodowało uszczerbku na moim zdrowiu.

Czytaj dalej #408 Robyn “Body Talk” (2010)

#378, 379, 380 Goldfrapp “Supernature” (2005) & “Seventh Tree” (2007) & “Head First” (2010)


Data 9. września jest w moim kalendarzu zaznaczona, pogrubiona, podkreślona od połowy czerwca. To wtedy odbędzie się premiera szóstego studyjnego krążka duetu Goldfrapp “Tales of Us”. Pierwszy singiel “Drew” potwierdził, że Alison i Will powracają w dobrym stylu. Polecam trailer płyty, w którym wykorzystano fragmenty niektórych nowych piosenek. Magia. W oczekiwaniu na “Tales of Us” postanowiłam uzupełnić recenzowe braki i ocenić trzy ostatnie studyjne albumy Goldfrapp. Nie są to długie recenzje, ale – mam nadzieje – treściwe i konkretne. No i szczere.

Czytaj dalej #378, 379, 380 Goldfrapp “Supernature” (2005) & “Seventh Tree” (2007) & “Head First” (2010)