RECENZJA: Stella Donnelly “Flood” (2022) (#1386)

Niemalże cztery lata temu pochodząca z Australii wokalistka Stella Donnelly swoimi poruszającymi utworami wkroczyła na indie popową scenę. W odpowiedniej promocji albumu “Beware of the Dog” przeszkodziła pandemia, a przygotowywanie jego następcy zaburzały lęki artystki, że ta nie będzie w stanie przygotować piosenek, które nam się spodobają. W końcu jej nowa płyta ujrzała światło dzienne i przekonać się można, czy w przypadku Stelli strach miał wielkie oczy.

Czytaj dalej RECENZJA: Stella Donnelly “Flood” (2022) (#1386)

RECENZJA: Wet Leg “Wet Leg” (2022) (#1371)

Obecność na listach najlepszych albumów 2022 roku. Nominacja do prestiżowej nagrody Mercury Prize. Dwie statuetki Grammy i miano najlepszej brytyjskiej kapeli ubiegłego roku. Tworzony przez Rhian Teasdale i Hester Chambers duet Wet Leg stał się jedną z największych sensacji ostatnich miesięcy robiąc furorę po obu stronach Oceanu. Pomogła w tym płyta, która udowodniła nam, że w skomplikowanych czasach lubimy proste rzeczy.

Czytaj dalej RECENZJA: Wet Leg “Wet Leg” (2022) (#1371)

RECENZJA: Little Simz “NO THANK YOU” (2022) (#1357)

Kiedy ostatni raz pisałam wam o Little Simz (Simbiatu “Simbi” Abisola Abiola Ajikawo) coś więcej, brytyjska raperka wydawała album “Grey Area”, którym nie tylko przebiła się do mainstreamu, ale i zapewniła sobie miano jednej z najważniejszych postaci kobiecej hip hopowej sceny. Tej korony nie ma zamiaru na razie nikomu oddawać wydając niemalże z zaskoczenia nowy studyjny krążek.

Czytaj dalej RECENZJA: Little Simz “NO THANK YOU” (2022) (#1357)

RECENZJA: Steve Lacy “Gemini Rights” (2022) (#1356)

ABBA, Adele, Harry Styles, Mary J. Blige czy Beyoncé – lista nominowanych do nagród Grammy w kategorii Record of the Year obfituje w uznane nazwiska. Wśród nich pojawia się artysta, który dopiero snuje marzenia o wielkiej karierze. Steve Lacy niespodziewanie został jednym z tegorocznych bohaterów za sprawą swojego singla “Bad Habits”. Kompozycja promuje jego drugi studyjny album, “Gemini Rights”.

Czytaj dalej RECENZJA: Steve Lacy “Gemini Rights” (2022) (#1356)

RECENZJA: SZA “SOS” (2022) (#1355)

Wraz z ukazaniem się albumu “CTRL” narodziła się nowa gwiazda na rhythm’and’bluesowej scenie. Solána Imani Rowe, przedstawiająca nam się jako SZA, szybko mogła jednak zgasnąć, gdy przestała otrzymywać wsparcie od swojej wytwórni płytowej. O następcy debiutanckiego krążka mówiła już dawno, lecz dopiero teraz udało jej się doprowadzić ten projekt do końca. Sponad wielkiej wody SZA wysyła do nas sygnał S.O.S., choć to w  niebezpieczeństwie są jej rywalki.

Czytaj dalej RECENZJA: SZA “SOS” (2022) (#1355)

RECENZJA: Fousheé “softCORE” (2022) (#1354)

Przeszło dwieście milionów streamów w serwisie Spotify robi wrażenie – takim wynikiem pochwalić się może jamajska wokalistka Fousheé, której singiel “Deep End” był jednym z najważniejszych sleeper hitów 2020 roku. Popularność piosenki otworzyła przed artystką wiele drzwi. Dziś Britanny Fousheé robi coś, co może je za chwilę przed nią zamknąć na klucz.

Czytaj dalej RECENZJA: Fousheé “softCORE” (2022) (#1354)

RECENZJA: Ari Lennox “Age/Sex/Location” (2022) (#1353)

Są artyści, o których ze świecą szukać większych wzmianek na mojej stronie, choć ich twórczość co jakiś czas przewijała się na moich playlistach. Ze zdumieniem przyjęłam informację, że nie słyszeliście jeszcze ode mnie chociażby o Ari Lennox – amerykańskiej wokalistce specjalizującej się w przepisywaniu na współczesny język swojego ulubionego oldskulowego r&b. Przed kilkoma tygodniami wydała nowy album, który dla mnie jest pewniakiem na listach najlepszych tegorocznych wydawnictw.

Czytaj dalej RECENZJA: Ari Lennox “Age/Sex/Location” (2022) (#1353)