Zawsze to wielka radość, gdy do Polski przyjechać ma twój ulubiony wykonawca. Radość ta jest jeszcze większa, gdy okazuje się, że zarówno miejsce jak i data wydarzenia ustalana jest jakby pod ciebie i bez specjalnych wyrzeczeń możesz się na koncercie zjawić. A potem ustać blisko sceny i cieszyć się wspaniałą muzyką. Jak ja w ostatnią niedzielę.
Kariera Johnny’ego Casha, amerykańskiego wokalisty country, rock & roll i folk, trwała sześć dekad. Chociaż artysty nie ma wśród nas od 2003 roku, wciąż ukazują się kolejne płyty z jego piosenkami. Za życia wydał ich ponad 87. Tę pierwszą, “Johnny Cash with His Hot and Blue Guitar”, zaprezentował w 1957 roku, promując ją przebojowym singlem “Cry! Cry! Cry!”. Tak zaczęła się niesamowita historia człowieka, którego twórczość nadal inspiruje wielu wykonawców.
26 sierpnia 2002 ukazała się płyta, która jeszcze szerzej otworzyła przed brytyjską grupą Coldplay drzwi do wielkiej sławy. “A Rush of Blood to the Head” jest jednak nie tylko świetnie się sprzedającym wydawnictwem, ale i zbiorem piosenek, których dziś taka fanka jak ja słucha z rozrzewnieniem. Na tej płycie zespół stworzył swój własny, piękny świat alternatywnorockowych dźwięków, do których dodał niesamowite, refleksyjne teksty.
Drugi studyjny album Coldplay, “A Rush of Blood to the Head”, jest dla mnie płytą bardzo ważną. Nie umiem jednak wyjaśnić, dlaczego. Po prostu. Towarzyszyła mi w wielu chwilach mojego życia. Mam więc z nią masę wspomnień. Niekoniecznie miłych. Wywołuje we mnie sporo różnych emocji. Na chwilę przed 15. urodzinami krążka postanowiłam uszeregować zawarte na nim piosenki. Od mojej najmniej ulubionej, do tej, bez której dziś nie wyobrażam sobie życia.
Czytaj dalej RANKING: Coldplay “A Rush of Blood to the Head”
Już za momencik swoje bramy otworzy katowicki festiwal OFF, będący świętem dla miłośników nieoczywistych, niemainstreamowych brzmień. W programie tegorocznej edycji m.in. koncerty PJ Harvey, Feist i Taliba Kweliego. A jacy inni artyści mi rzucili się w ucho, kiedy robiłam przegląd line upu tegorocznej edycji wydarzenia?
