RANKING: [2012] Piosenki

Najlepsze nie-singlowe utwory 2012

 1. ANIA NADZIEJKA Przepraszam, przepraszam Cię, Aniu. Na początku zdarzało mi się ominąć ten kawałek. Teraz jest to pozycja obowiązkowa. Utwór musiał mi się po prostu osłuchać. Musiało minąć trochę czasu, nim go docenię. Co mi się w nim podoba? Niesamowicie smutna muzyka oraz ponury wokal Ani idealnie współgrający z melodią. To bardzo wzruszający utwór. Ulubiony cytat: Szepcę wiec cichutko, by nie zbudzić się, tłumię każdy krzyk, każdy płacz i śmiech.

 2. CHRISTINA AGUILERA CEASE FIRE Piosenka, która na spokojnie zasłużyła sobie na miano “Fighter 2.0”. Jest mocna, gniewna, bezkompromisowa. Christina brzmi w niej niesamowicie. Trochę groźnie, nawet agresywnie. Można powiedzieć, że rytm jest wojenny, wybuchowy, dynamiczny, a sama piosenka dość ponura oraz pełna wojennych metafor. Ulubiony cytat: I’m tired of fighting for peace when I am alone on the front line I need you to stand next to me.

 3. LANA DEL REY MILLION DOLLAR MAN Cała Lana. Tak można powiedzieć o tym kawałku. Jest idealny! To nieco leniwa, ale urocza i wciągająca ballada, która spokojnie nadawałaby się do jakiegoś filmu. Budzi we mnie filmowe skojarzenia. Można przyczepić się do wokalu Del Rey, ale tu brzmi przepięknie i hipnotyzująco. Sama aranżacja też jest świetna. Ulubiony cytat: One for the money, and two for the show, I love you honey, I’m ready, I’m ready to go.

 4. NORAH JONES GOOD MORNING Piękna, klimatyczna ballada na piękny, magiczny początek dnia. To niesamowicie delikatny utwór zaśpiewany przez Norę niebiańskim wręcz głosem. Wydawać by się mogło, że ilość instrumentów w tym numerze została ograniczona. A jednak! Słyszymy gitarę elektryczną i akustyczną oraz  wiolonczelę i organki. Ulubiony cytat: Good morning, why did you do it? I couldn’t sleep I knew you were gone, our loving is all I was after.

 5. DIANA KRALL LONELY AVENUE W utworach zawartych na “Glad Rag Doll” Diana dała się poznać jako delikatna kobieta o anielskim wręcz głosie. Jednak w “Lonely Avenue” pokazuje nam trochę inne oblicze – bardziej seksowne, ostrzejsze. Utwór charakteryzuje mocniejsza, bardziej wyrazista muzyka (gitary elektryczne!), która w połączeniu z pianinem daje powalający efekt. Ulubiony cytat: I live on a lonely avenue, (…)well, I feel so sad and blue

6. OCEANA SUNSHINE EVERYDAY Słuchając tego kawałka mimowolnie się uśmiecham i przenoszę w miejsce, gdzie słońce świeci całym rokiem. „Sunshine Everyday” to świetna piosenka z gatunku reggae. Jest słoneczna i wakacyjna. Oceana brzmi w niej rewelacyjnie. Pasują jej takie numery. Wiecie, że wykorzystano tu fragment tekstu do “Endless Summer”? Ulubiony cytat: Diamond days, daisy chains, no more trouble in your brains (…) endless summer.

 7. THE PRETTY RECKLESS COD BLOODED Kiedy pierwszy raz usłyszałam ten numer, stałam się jeszcze większą fanką zespołu. Brzmi on tak dojrzale w porównaniu do ich wcześniejszych piosenek. Taylor brzmi cudownie. Obok niej pojawia się jakiś mężczyzna, który ma wokal z gatunku moich ulubionych 🙂 Utwór ma swój wyjątkowy klimat – pełen goryczy. Muzyka również na plus. Ulubiony cytat: You can’t trust a cold blooded man, girl, don’t believe in his lies.

 8. LEONA LEWIS COLORBLIND Artystka ma przepiękny głos, który jest wprost stworzony do ballad. Wydaje mi się, że w utworze “Colorblind” brzmi najlepiej w swojej karierze. Jej głos jest pełen emocji. Muzyka, chociaż prosta (fortepian, skrzypce) robi niesamowite wrażenie. Ciesze się, że piosenka nie jest przekombinowana, ale delikatna, lekka i nie skomplikowana. Ulubiony cytat: I am covered in skin, no one gets to come in pull me out from inside, I am folded.

 9. RIHANNA NO LOVE ALLOWED Chociaż wiele osób obrzuciło “Unapologetic” błotem, mi ten album się podoba. W pamięci został mi szczególnie ten kawałek. To charakteryzująca się wesołą muzyką piosenka, która nawiązuje stylistycznie do tego, co Rihanna zaprezentowała nam na początku kariery. Pojawiają się więc elementy reggae. Ulubiony cytat: Like a bullet your love hit me to the core I was flying til you knocked me to the floor (…) how could you murder us.

 10. MADONNA MASTERPIECE Tak powinna brzmieć Madonna! Nawet najlepiej wyprodukowana piosenka z “MDNA” nie robi takiego wrażenia jak ta. To spokojny, dojrzały numer. Odpowiedni do wieku artystki. Prawdziwe małe arcydzieło. Miałam wielką nadzieję, że określi nam kierunek, w jakim chce pójść Madonna. Niestety. Chociaż nowa pyta zawodzi, mam “Masterpiece”. Ulubiony cytat: I can’t tell you why It hurts so much to be in love with the masterpiece.

11. Jessie Ware Devotion
12. Alicia Keys 101
13. Katie Melua Nobody Knows You When You’re Down and Out
14. Gotye State of Art
15. Fiona Apple Daredevil
16. Melody Thornton Lipstick & Guilt
17. Melanie Fiona Bones
18. Goldfrapp Yellow Halo
19. Nelly Furtado Something
20. Kimbra Plain Gold Ring
21. Marina & The Diamonds Bubblegum Bitch
22. Imany Take Care
23. P!nk Slut Like You
24. Cher Lloyd Dub on the Track
25. Aura Dione Recpie


Najlepsze single 2012

 1. LANA DEL REY VIDEO GAMES Kiedy po raz pierwszy usłyszałam ten numer – zakochałam się. Myślałam, że szybko mi przejdzie. Jednak bardzo się myliłam. Im częściej go słuchałam, tym bardziej mnie wciągał. Uwielbiam klimat tego utworu – melancholijny, smutny. Lana cudnie uwodzi i hipnotyzuje słuchacza swoim głosem. Ulubiony cytat: Swinging in the backyard, pull up in your fast car, whistling my name.

. 2. NORAH JONES MIRIAM Wprost magiczna, niezwykła, a przede wszystkim nieco… przerażająca piosenka. Jednocześnie gorzka i słodka. Bardzo tajemnicza i wymowna. Głos Nory w tym utworze brzmi bardzo surowo, można wyczuć w nim odrobinę gniewu i poirytowania.  Nic dziwnego, tytułowa Miriam to kochanka jej męża. Ulubiony cytat: Oh Miriam, that’s such a pretty name, and I’ll keep saying it until you die.

 3. ANIA KIEDYŚ POWIESZ MI, KIM CHCESZ BYĆ Najpiękniejszy utwór na nowej płycie Ani. Wyróżnia się oszczędną muzyką. Jednak na największą uwagę zasługuje tekst i wykonanie. Głos Ani jest pełen emocji, smutny i wzruszający. Adresatem tej piosenki jest jej synek. Wokalistka zdaje sobie sprawę, że dziecko dorasta i z czasem będą się od siebie oddalać. Ulubiony cytat: Dzisiaj tak mocno trzymasz mnie, dziś jestem najważniejsza, a ja (…) chcę byś zawsze już był dzieckiem.

 4. FUN WE ARE YOUNG Można powiedzieć – imprezowa piosenka. Jednak o ile inna od tych, które latają co chwila w radiu. Przy mocy “We Are Young” chowają się wszystkie pseudo-bity Pitbulla. Jest niesamowicie pozytywna. Nikt nie potrafi śpiewać o imprezie w taki sposób jak Nate. Z taką zadziornością. Hit Fun na pewno stanie się imprezowym hymnem. Ulubiony cytat: So if by the time the bar closes and you feel like falling down, I’ll carry you home tonight .

 5. JESSIE WARE NIGHT LIGHT Mogłabym umieścić tu każdy inny singiel z “Devotion”, ale to właśnie “Night Light” zrobiło na mnie to największe wrażenie i najczęściej jest przeze mnie nucone. To najbardziej wyrazisty kawałek na debiucie młodej Angielki. O ile w innych utworach Jessie brzmi delikatnie, tak tu pokazuje pazurki. Ulubiony cytat: Here in the dark, it’s funny how I never feel alone, do you ? Here in the shadows, away from the light, this darkness under which we hide.

 6. GOLDFRAPP MELANCHOLY SKY Oj, melancholijnie się zrobiło. Wystarczy spojrzeć na okładkę singla, na której widać zdjęcie z “Felt Mountain”. Utwór znalazł się na składance “The Singles” i nawiązuje do czasów debiutu. Mało w nim elektroniki. Więcej orkiestrowych elementów. Takie Goldfrapp kupuję najbardziej. I do tego ten przenikający wokal Alison. Rozmarzyłam się.  Ulubiony cytat: Calling from the hills, haunted and the damned from imagined worlds.

 7. BIRDY PEOPLE HELP THE PEOPLE Ona ma 15 lat? Ale jakże dojrzale brzmi! Poznałam Birdy za sprawą tego kawałka. Utwór jest niesamowicie klimatyczny, ale też smutny i refleksyjny. Uwielbiam wokal Birdy w tym numerze, wzruszający, ale też silny i zdecydowany. Niesamowicie imponuje mi, że Birdy jest świadome tego, o czym śpiewa. Nie udaje kogoś, kim nie jest. Ulubiony cytat: if I had a brain I’d be cold as a stone and rich as the fool (…) people help the people.

 8. ADELE SKYFALL Rok temu Adele była wszędzie. Tak często grali ją w radiu, że miałam dość. Na przemian – “Someone Like You” i “Set Fire to the Rain”. Przestałam je lubić. Sądziłam, że nic od Adele mi się już nie spodoba. A nagle otrzymuję “Skyfall”. Utwór przygniótł mnie do ziemi. Jest potężny, mroczny. Idealny wokal Adele, orkiestra. Czego chcieć więcej? Ulubiony cytat: Hold your breath and count to ten, feel the earth move and then hear my heart burst again.

 9. CHRISTINA AGUILERA JUST A FOOL Czy ktoś wątpi, że to ballady wychodzą Christinie najlepiej? Potwierdzeniem tego jest “Just a Fool” z najnowszej płyty “Lotus”. To soulowy duet Christiny z wokalistą country Blakiem Sheltonem. Ich wspólna piosenka jest po prostu świetna. Bardzo podoba mi się barwa głosu Blake’a. Wokal jego i Aguilery pięknie razem współistnieją. Ulubiony cytat: Waited so long for someone to never come home, It’s my fault.

. 10. GOTYE SOMEBODY THAT I USED TO KNOW Hipnotyzująca melodia, rewelacyjny wokal Gotye no i Kimbra, która brzmi jak Katy Perry. Uwielbiam wydźwięk tej piosenki. Jest pełna goryczy, wzajemnych pretensji dwojga (niegdyś) kochanków. Można mieć jej po dziurki w nosie, ale nie da się jej nie docenić. Ulubiony cytat: Now and then I think of all the times you screwed me over but had me believing it was always something that I’d done.

11. Oceana Endless Summer
12. Paloma Faith Just Be
13. Emeli Sande My Kind of Love
14. Madonna Give Me All Your Luvin
15. Katie Melua Better Than a Dream
16. Marina & The Diamonds Primadonna
17. Cheryl Cole Under the Sun
18. Leona Lewis Trouble
19. Aura Dione Friends
20. Alicia Keys Brand New Me
21. Nicki Minaj Beez in the Trap
22. Amy MacDonald Slow It Down
23. Justin Bieber Boyfriend
24. Fiona Apple Every Single Night
25. Rihanna Diamonds

Ranking last.fm: najczęściej słuchane piosenki od lipca 2012:

1. Norah Jones Miriam
2. Goldfrapp Lovely Head
3. Coldplay ft. Kylie Minogue Lhuna
4. Christina Aguilera Lotus Intro
5. Lana Del Rey Blue Velvet
6. Christina Aguilera Walk Away
7. Lana Del Rey Million Dollar Man
8. Adele Skyfall
9. Christina Aguilera Fighter
10. Lana Del Rey Video Games
11. Christina Aguilera Army of Me
12. Christina Aguilera Can’t Hold Us Down
13. Oceana Endless Summer
14. Christina Aguilera Around the World
15. Christina Aguilera Cease Fire

 

Lana cudnie uwodzi i hipnotyzuje słuchacza swoim głosem.

#231 The Pretty Reckless “Hit Me Like a Man” (2012)

Zespół The Pretty Reckless znalazł się wśród moich ulubionych już w 2010 roku.  Debiutancka płyta zatytułowana „Light Me Up” do dzisiaj często ląduje w moim odtwarzaczu. Osobno należy wspomnieć o Taylor Momsen. Aktorka może i z niej żadna, ale za to jak śpiewa! Daleko w tyle zostawia inne młode gwiazdy z Seleną Gomez i Demi Lovato na czele. The Pretty Reckless mają już na swoim koncie jedną ep-kę. Została ona wydana w 2010 roku i zawierała 4 utwory. O „Hit Me Like a Man” dowiedziałam się niespodziewanie. Dzięki komuś, kto poinformował mnie o niej w komentarzu. Na co dzień nie śledzę poczynań zespołu, więc każda taka informacja jest dla mnie na wagę złota.

Czytaj dalej #231 The Pretty Reckless “Hit Me Like a Man” (2012)

#25, 26, 27 Rihanna “Loud” (2010) & Alicia Keys “Songs in a Minor” (2001) & The Pretty Reckless “Light Me Up” (2010)

Rihanna powinna napisać książkę pt. “Jak się sprzedać w ciągu roku”. Z pewnością była by bestsellerem. Czym, mam nadzieję, nie będzie “Loud”. Ale są to niestety moje żmudne nadzieje, bo przepełniona popowymi, tanecznymi  ze śladowymi ilościami r&b piosenki z miejsca staną się hitami. Niestety, gdyby zależało to ode mnie, ten album nigdy nie zostałby wydany. Ale może po kolei. Równo rok temu Rihanna wydała długo oczekiwanego następcę “Good Girl Gone Bad” – “Rated R”. Bardzo dobrze odnalazła się w nieco ostrzejszym repertuarze. Jednak płyta sprzedała się “skandalicznie nisko”. 3 000 000 egzemplarzy. Już w lutym Rihanna rozpoczęła pracę nad “Loud”. Przefarbowała czuprynę na czerwono i jak sama mówi złagodniała. Piosenki na tej płycie wprawdzie wpadają w ucho, ale są…po prostu kiepskie. Łatwo nagrać chwytliwy numer. Trudniej, by był jednocześnie dobry. Odnoszę wrażenie, że Rihannie jakby przestało zależeć na tworzeniu dobrej muzyki, bo i tak jest gwiazdą i ma masę fanów, którzy będą ją wielbić nawet jak pójdzie w disco polo. Od razu daję minusa tytułowi płyty. Utwory nijak się mają do czegoś głośnego. Najostrzejszą piosenką jest strrraszne “S&M”. Albumowi bardziej pasował by “Bad Girl Gone Good”. Po przesłuchaniu pierwszego singla – “Only Girl (In The World)” – myślałam, że Rihanna osiągnęła totalne dno. Jednak na tle innych utworów ta piosenka brzmi nieźle. Całkiem podoba mi się też akustyczna ballada “California King Bed”. Jednak te dwie piosenki blakną przy “Skin” i ‘Man Down”. “Skin” jest niesamowicie zmysłowym numerem. Rihanna brzmi po prostu bosko. “Man Down” z początku nie zdobył mojego uznania. Teraz jest inaczej. Uważam, że to jedna z lepszych piosenek Riri. Podoba mi się muzyka, wokal piosenkarki no i tekst. Zabójczy. Dosłownie. To jednak wszystkie niezłe piosenki na “Loud”. Nie będę opisywać tych złych, bo za dużo tego będzie. W “Cheers (Drink To That)” denerwuje mnie ten doklejony z innej piosenki głos Avril Lavigne. Tragedia. A w “Love The Way You Lie (Part II)” refren brzmi, jakby Rihanna wykonywała go na żywo – czyli kiepsko. Za to z piosenki “What’s My Name” i “S&M” pozostały mi fragmenty tekstu brzmiące mniej więcej tak “Łonana” i “nananacomon”. Mam nadzieję, że następny album będzie lepszy.

Kiedy w 2001 po ok. dwóch latach pracy nad “Songs in A minor” debiutowała Alicia Keys, muzyka r&b była niemalże tym samym, czym teraz jest electro. Czyli popularna. Ach, piękne czasy. Jednak Alicia postanowiła połączyć w swojej muzyce r&b z soulem. Gdzieniegdzie wplotła elementy bluesa i jazzu. I wyszło jej naprawdę dobrze. Już na początku warto pochwalić Keys za wkład, jaki włożyła w przygotowanie albumu. Nie jest tylko dodatkiem do muzyki. Zajęła się m.in. samym komponowaniem, bo świetnie jej idzie gra na pianinie. Samo intro “Paiano & I” przyprawia o ciary. Alicia świetnie sprawdziła się jako wokalistka, która potrafi zaśpiewać i szybkie utwory (“Girlfriend”, “Jane Doe”) jak i ballady (“Why do I feel so sad”, “Goodbye”). Podoba mi się zestawienie piosenek na tej płycie. Raz szybsza, raz wolniejsza. Nie sposób się znudzić. Jednak końcówka albumu troszkę ‘siada’. Ballady “Why do I feel so sad” i “Caged Bird” mimo, iż są naprawdę świetnie zaśpiewane i zagrane, trochę nudzą. Ciekawy jest jednak dueat z Jimmy Cozierem w “Mr. Man”. Niesamowity numer. Podsumowując. Na całej płycie Alicii udało się stworzyć świetny klimat. Piosenki są melodyjne, nastrojowe. Głos Alicii momentami jest łagodny, to znów mocny. Szkoda, że teraz mało kto nagrywa taką muzykę.

Wow. Tylko tyle a może aż tyle udało mi się wykrztusić po przesłuchaniu tej płyty. Jak to jest, że w Polsce dostępne są albumy takich gwiazdek jak Jonas Brothers czy Inna, a po świetne “Light Me Up” – kierunek zachód? Charyzmatyczną wokalistkę – Taylor Momsen – można albo kochać, albo nienawidzić. Ale przejść obojętnie koło niej nie można. Świetnie odnalazła się w roli wokalistki zespołu grającego ostrą muzykę. Nawet dodam, że Taylor jest lepszą piosenkarką niż aktorką. Ma świetny, mocny głos. A piosenki zawarte na “Light Me Up” mają w sobie ogromną energię. Muszę pochwalić nie tylko głos Momsen, ale również jej ekipę z The Pretty Reckless -muzyka jest wręcz porywająca. Czegoś takiego szukałam. Jedyny minus płyta dostałaby za umieszczenie tylko 10 utworów. Po przesłuchaniu ma się ochotę na więcej i więcej. Na szczęście jest YouTube. Podoba mi się to, że obok piosenek dających niezłego ‘kopa’ znajdują się te spokojniejsze (“You”, “Light Me up”). Płytę otwiera “My Medicine”. Ciekawy pomysł z umieszczeniem odgłosów Taylor przygotowującej się do śpiewania (miarowe oddechy itp.). Cóż jeszcze mogę dodać? Ja jestem naprawdę oczarowana tym albumem. Mam nadzieję, że The Pretty Reckless nadal będą tworzyć taką muzykę.