Są tacy artyści, o których można powiedzieć, że znaleźli w Polsce swój drugi dom. Kiedy z odwiedzaniem nas nieco przystopowała Jessie Ware, do kraju nad Wisłą regularnie zaczęła zaglądać Imany. Śpiewała dla polskiej publiki niezliczoną ilość razy, i wszystko wskazuje na to, że pośpiewa jeszcze długo. Każdy jej koncert budzi ogromne zainteresowanie i wyprzedaje się na pniu. Podobnie było z trzema październikowymi występami. Wybrałam się na poznański, by przekonać się na własne oczy (i uszy), co tak przyciąga Polaków do tej ciemnoskórej wokalistki.