#463 Kelis “Food” (2014)

Dobre cztery lata musieliśmy czekać na nowy album Kelis – wokalistki, która kiedyś wymieniana była jednym tchem wśród najważniejszych postaci sceny r&b. Dziś jej gwiazda niestety już przygasła, ale nie możemy dopuścić do tego, by o twórczyni takich przebojów jak “Milkshake” czy “Trick Me” świat zapomniał. Tym bardziej, że powraca z tak smakowitym krążkiem. Płyta “FOOD” wydana została przez szanowaną brytyjską wytwórnię Ninja Tune, która słynie z dawania artystom wolności artystycznej i wspierania ich muzycznych wyborów. Bo w końcu liczy się muzyka a nie matematyka. Słuchacze mają już dość muzycznych fast foodów i chętnie sięgają po wyrafinowane dania.

Czytaj dalej #463 Kelis “Food” (2014)

#460 Iggy Azalea “The New Classic” (2014)

Ma dopiero dwadzieścia trzy lata, pochodzi z krainy kangurów i naprawdę nazywa się Amethyst Kelly, choć występuje pod pseudonimem Iggy Azalea. Jako nastolatka zapragnęła zostać raperką i, by zrealizować swoje marzenia, przeniosła się do Stanów Zjednoczonych. Debiutancki album zapowiadała od 2011 roku. Problemy z wytwórnią spowodowały, że data premiery krążka ciągle się zmieniała. Szkoda trochę, że Iggy, która pozuje na pewną siebie i zadziorną kobietę, nie zdecydowała się na najbardziej radykalne działanie – umieszczenie swojej gotowej płyty w Internecie by pokazać, kto tu rządzi.

Czytaj dalej #460 Iggy Azalea “The New Classic” (2014)

#457 Chet Faker “Built On Glass” (2014)

Nicholas James Murphy, ukrywający się pod pseudonimem Chet Faker, to pochodzący z Australii wokalista i muzyk. Czemu występuje pod takim a nie innym nazwiskiem? Jeśli w wyrazie Faker zamienimy pierwszą literką na B otrzymamy Baker. Chet Baker był zaś jazzowym trębaczem. Nie trudno więc zgadnąć, że bohater dzisiejszej recenzji jest jego fanem. Mimo wszystko jazzu na “Built on Glass” za bardzo nie uświadczymy. Nicholas poszedł własną drogą i, chociaż jest mężczyzną urzekającym głosem i czarującym osobowością, nie widzę go ubranego w garnitur i wyśpiewującego utwory Cheta Bakera, tak jak ostatnio zrobił to Matt Dusk.

Czytaj dalej #457 Chet Faker “Built On Glass” (2014)

#452 Kylie Minogue “Kiss Me Once” (2014)

Australijka wokalistka Kylie Minogue dość długo kazała nam czekać na swój dwunasty studyjny album pełen premierowych kompozycji. Poprzedni, “Aphrodite”, ukazał się cztery lata temu. Nie można jednak powiedzieć, że Minogue próżnowała i spędziła długie miesiące na leniuchowaniu. W 2012 roku wydała, z okazji 25-lecia swojej pracy artystycznej, składankę z największymi przebojami (przy okazji podzieliła się kawałkiem “Timebomb”, który odnalazłby się na “Kiss Me Once”). Zrobiła również fanom prezent w postaci krążka “The Abbey Road Sessions”, na potrzeby którego w słynnym londyńskim studiu Abbey Road Studios nagrała orkiestrowe wersje starszych kawałków. Pokazała się wówczas z innej strony – dojrzalszej, poważniejszej, ale wciąż kobiecej i seksownej. Na wydanym kilkanaście dni temu “Kiss Me Once” serwuje nam jednak zupełnie inną muzykę.

Czytaj dalej #452 Kylie Minogue “Kiss Me Once” (2014)

#444 Katy B “Little Red” (2014)

Każdy, kto choć trochę mnie zna, wie, jak bardzo cenię żywą muzykę. Prawdziwe instrumenty, nieskażony komputerową obróbką wokal, szczere, niewyreżyserowane emocje. Dlatego też na co dzień najczęściej w moich głośnikach usłyszeć można utwory Coldplay, Alicii Keys czy The National. A muzyka taneczna? Jeśli zaś mam ochotę na odrobinę lżejszych, mało wymagających dźwięków, starannie dobieram artystów.

Uważam, że trzeba dać szansę każdemu muzycznemu gatunkowi i dopiero potem wybrać ten, którego słuchanie daje nam nie chwilowe, lecz długotrwałe zadowolenie i przyjemność. U mnie do takowych brzmień należy chociażby indie rock czy r&b. Nie pozostaję obojętna również na muzykę elektroniczną.

Czytaj dalej #444 Katy B “Little Red” (2014)

#436, 437 Justin Bieber “Journals” (2013) & Zendaya “Zendaya” (2013)

Gdy człowiek jest młody, dokonujące się w nim na przestrzeni lat zmiany są najbardziej widoczne. Nie inaczej było z kanadyjskim wokalistą, Justinem Bieberem. Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy był słodkim dzieciakiem wyśpiewującym wysokim głosem takie piosenki jak “Baby” czy “One Time”? Potem zmężniał i zaprezentował brzmiący nowocześnie album “Believe”, którego nie powstydziłby się młody Justin Timberlake, a dla siebie znaleźć coś mógłby i Chris Brown.

Czytaj dalej #436, 437 Justin Bieber “Journals” (2013) & Zendaya “Zendaya” (2013)