RANKING: 20 moich ulubionych kolaboracji lat 90.

Wpadłam kilka miesięcy temu na pomysł tego wpisu i zdążyłam się swoimi planami podzielić z paroma osobami. Czego potem żałowałam, bo postawiłam przed sobą trudne zadanie, z którego głupio było się wycofywać. Jak zamknąć całą dekadę w dwudziestu kolaboracjach? Trzeba jednak zaznaczyć, że nie znam wszystkich płyt wydanych w latach 90. (wskażcie mi osobę, która zna). Być może gdzieś tam ukrywa się duet, który zatrząsnąłby tym zestawieniem.

Czytaj dalej RANKING: 20 moich ulubionych kolaboracji lat 90.

#691 Britney Spears “Glory” (2016)


Nie da się ukryć, że popularność Britney Spears w ostatnim czasie mocno spadła, a miano “księżniczki muzyki pop” przejęła Ariana Grande. Przed trzema laty znana z takich przebojów jak “Baby One More Time” czy “Womanizer” wokalistka wydała chłodno (to chyba nawet za mało powiedziane…) przyjęty album “Britney Jean”, potem rozpoczęła serię koncertów w Vegas, a  rok temu próbowała o sobie przypomnieć żenująco słabym kawałkiem “Pretty Girls”. Jej dziewiąty studyjny krążek – zatytułowany wzniośle “Glory” – jest kolejną próbą wkupienia się w łaski słuchaczy. Czy tak samo udaną jak “Blackout” (2007 rok), dzięki któremu po parunastu ciężkich miesiącach Spears powstała niczym feniks z popiołów?

Czytaj dalej #691 Britney Spears “Glory” (2016)