10×10, czyli 10 pamiętnych płyt, które kończą w 2022 roku 10 lat

W 2012 roku na świecie znów zrobiło się gorąco, a w Europie zabawa – Letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie oraz piłkarskie Euro w Polsce i na Ukrainie. W grudniu czekaliśmy na koniec świata, jednak nic, co pewnie ze smutkiem parę osób odnotowało, się nie wydarzyło. W kinie królowały takie filmy jak “Skyfall”, “Igrzyska Śmierci” i “Hobbit: Niezwykła podróż”, a do naszych uszu najczęściej docierały utwory “Somebody That I Used to Know”, “Call Me Maybe”, “We Are Young” i “Gangnam Style”. A jakie płyty zapamiętaliśmy?

Czytaj dalej 10×10, czyli 10 pamiętnych płyt, które kończą w 2022 roku 10 lat

Luźne taśmy: kwiecień ’21

Jedna z najładniejszych piosenek pewnej wokalistki. Polskie nagranie, które podbiło moje serce. Zapowiedź nowego projektu Irlandzkiej artystki. A także utwór, który pewną kapelę uczynił nieśmiertelną. Te i inne kawałki znajdziecie w kwietniowych taśmach.

Czytaj dalej Luźne taśmy: kwiecień ’21

Wspomnienia z dekady (cz. II)


Płyta, która udowodniła nam, że jednak ludzie w dzisiejszych czasach kupują muzykę. Krążek nastolatki, która zawstydziła starsze koleżanki po fachu. Niespodziewany album artystki, która zawstydziła swoją sławniejszą siostrę. Zapraszam na drugi przegląd płyt wydanych w dobiegającej końca dekadzie, które wciąż wspominamy. Czytaj dalej Wspomnienia z dekady (cz. II)

TOP75: najlepsze albumy 2016 roku (50-26)

Czytaj dalej TOP75: najlepsze albumy 2016 roku (50-26)

TOP150: najlepsze piosenki 2016 roku (100-51)

Czytaj dalej TOP150: najlepsze piosenki 2016 roku (100-51)

#700 Frank Ocean “channel ORANGE” (2012)

Kiedy pod koniec sierpnia amerykański wokalista Frank Ocean wydał dwa albumy niemalże dzień po dniu, dla wielu melomanów było to jak  wcześniejsze nadejście Gwiazdki i momentu rozpakowywania prezentów. Ja od tego szaleństwa na razie postanowiłam uciec, wracając do “Blonde” i wizualnego “Endless” kiedy emocje opadną. Dziś chcę nawiązać nic porozumienia  z wydanym w 2012 roku albumem “channel ORANGE”. Debiut Franka ma być moim kluczem do zrozumienia, czemu jego nowe płyty wywołały nie mniejszy szum niż ten, który – dla przykładu – towarzyszył rok temu powrotnemu wydawnictwu Adele.

Czytaj dalej #700 Frank Ocean “channel ORANGE” (2012)