#604 Lana Del Rey “Honeymoon” (2015)
Elizabeth Grant, wokalistka znana pod swoim scenicznym pseudonimem Lana Del Rey, sprawia wrażenie osoby nie z tej planety. Wycofana, zapatrzona w minione epoki, stroniąca od skandali, wielkich imprez i nawiązywania muzycznych współpracy z niewłaściwymi ludźmi. Oddzielająca życie prywatne od zawodowego. Jakby Lana Del Rey była jedynie rolą aktorską, którą w perfekcyjny, a przede wszystkim naturalny sposób odgrywa Elizabeth. “Honeymoon” jest trzecim aktem scenicznego przedstawienia Grant. Czy tak samo udanym jak poprzednie dwie części?
#CUTOFF: sierpień ’15
#CUTOFF: lipiec ’15
BONUSLAND: Lana Del Rey, Damon Albarn, SBTRKT, FKA twigs, Royal Blood
RANKING: Drugie albumy lepsze od debiutanckich płyt
Poprzednim razem przedstawiłam wam piętnaście debiutanckich płyt, które zostawiły po sobie dużo lepsze wrażenie niż ich następcy. Dziś natomiast postanowiłam się skupić na drugich albumach, którymi ich autorzy udowodnili, że z biegiem czasu stali się lepszymi twórcami. Ponownie przyjęłam założenie, że biorę pod uwagę tylko tych artystów, którzy mają na koncie dokładnie dwie studyjne płyty. Krążki uszeregowane są według największego progresu.
Czytaj dalej RANKING: Drugie albumy lepsze od debiutanckich płyt