#644 John Legend “Love in the Future” (2013)

John Legend, laureat Oscara, posiadacz Złotego Globu i dziesięciu nagród Grammy, powrócił w 2013 roku po pięciu latach przerwy z nowym albumem. Mało jednak czasu poświęcił na słodkie nicnierobienie, bo w międzyczasie zdążył nagrać z The Roots pełen znakomitych coverów krążek “Wake Up!” i zaśpiewać u boku takich artystów jak Kanye West, Stevie Wonder, Melanie Fiona, Snoop Dogg i Herbie Hancock. W międzyczasie znalazł chwilę na miłość. Zaręczył się i nagrał płytę o swoim szczęściu.

Czytaj dalej #644 John Legend “Love in the Future” (2013)

Relacja z koncertu King Dude

Ubiegłoroczne lato (zresztą jak każde w ostatnich latach) upłynęło mi pod znakiem ciemnych, pogrążonych w mroku melodii. Niekwestionowanymi królowymi mojej playlisty były PJ Harvey i Chelsea Wolfe. Przeglądając dyskografię tej drugiej, trafiłam na kolesia, którego  muzyka szybko mnie zahipnotyzowała. 5 marca miałam okazję uczestniczyć w jego koncercie. Co takiego ma w sobie King Dude?

Czytaj dalej Relacja z koncertu King Dude

Relacja z koncertu The Neighbourhood

Koncert kalifornijskiej kapeli The Neighbourhood siedział mi w głowie od 2014 roku. Planowałam pojawić się podczas ich pierwszego występu w Polsce, ale nie zawsze chcieć to móc. Ponowna okazja zobaczenia chłopaków nadarzyła się 3 marca. Do tego czasu zespół zdążył wydać nowy album, a moje oczekiwania co do koncertu osiągnęły spore rozmiary. Ten balon w każdej chwili mógł pęknąć. Podczas poznańskiego występu The NBHD pękł. I to z ogromnym hukiem, zostawiając mnie sam na sam z rzeczywistością.

Czytaj dalej Relacja z koncertu The Neighbourhood

#643 Carly Rae Jepsen “E•MO•TION” (2015)

Ulubienica Justina Biebera – kanadyjska wokalistka Carly Rae Jepsen – swoje pięć minut ma już dawno za sobą. W 2012 roku pozamiatała singlem “Call Me Maybe”, który w krótkim czasie stał się jednym z największych przebojów w historii muzyki. Niejako świadczy to o dzisiejszym społeczeństwie, które oczekuje głownie łatwych do zanucenia popowych hitów, i które nie przywiązuje się zbytnio do nazwisk, z łatwością i bez sentymentu wymieniając Carly na innych wykonawców. A może warto dać jej jeszcze jedną szansę?

Czytaj dalej #643 Carly Rae Jepsen “E•MO•TION” (2015)

Relacja z koncertu Hurts

Kiedy kilka miesięcy temu koleżanka rzuciła hasło, że mogłybyśmy iść na koncert Hurts, byłam nieco do tego pomysłu sceptycznie nastawiona. Muzyka Adama i Theo dawno już przestała robić na mnie duże wrażenie. Koncert to jednak coś zupełnie innego. W efekcie wyszłam z niego z podobnymi odczuciami co większość widowni: “ja chcę jeszcze raz”.

Czytaj dalej Relacja z koncertu Hurts

#642 Bastille “Bad Blood” (2013)

Wybuch popularności brytyjskiej kapeli Bastille został przeze mnie trochę zlekceważony. Single zespołu kojarzyłam jedynie z tytułów, nie potrafiłam ani jednego zanucić, a fakt, że grupa wydała płytę, dotarł do mnie dopiero, kiedy w sklepach pojawiła się jej reedycja. Słowem – nie zaufałam chłopakom z Bastille na tyle, by zagłębiać się w ich twórczość. Jednak nawet mi ciężko jest ich ignorować, kiedy widzę, jak wielką publiczność przyciągają ich koncerty. Może i ja kiedyś się na jakiś wybiorę, tym bardziej, że grupa pojawi się na Open’erze? Oczywiście pod warunkiem, że płyta przypadnie mi do gustu. Czas to sprawdzić.

Czytaj dalej #642 Bastille “Bad Blood” (2013)