BLACK RADIO: Say their name, say their name… Destiny’s Child

Przeznaczeniem tego girlsbandu była sława i wielka kariera. Jego członkinie (Beyonce, Kelly Rowland, LaTavia i LeToya) od dziecka były przygotowywane na to, by w swoim czasie zawładnąć sercami słuchaczy na całym świecie. Ojciec Beyonce, Matthew Knowles, wziął Destiny’s Child pod swoje skrzydła. Girlsband marzył o kontrakcie płytowym, lecz podpisać go udało się dziewczynom dopiero w 1997 roku. Szybko ukazała się płyta “Destiny’s Child”, lecz prawdziwy szał na muzykę Amerykanek rozpoczął się rok później, kiedy w sklepach pojawił się album “The Writing’s on the Wall”.

Czytaj dalej BLACK RADIO: Say their name, say their name… Destiny’s Child

#638 David Bowie “Blackstar” (2016)

Długo się zastanawiałam, czy recenzować ten album. Album, który David Bowie wydał dwa dni przed swoją śmiercią, i który jest jego swoistym pożegnaniem się z całym światem. O chorobie artysty, znanego z wielu muzycznych metamorfoz i niezapomnianych przebojów pokroju “Let’s Dance”, “Heroes” czy “Space Oddity”, wiedziała jedynie najbliższa rodzina. Bowie nie chciał zawracać nam głowy swoimi problemami i pozwolił, żeby “Blackstar”, dwudziesty piąty album w jego dyskografii, przemówił za niego.

Czytaj dalej #638 David Bowie “Blackstar” (2016)

#637 Whitney Houston “Whitney Houston” (1985)

Nikogo nie trzeba dziś specjalnie przekonywać, że Whitney Houston jest legendą muzyki rozrywkowej. Niestety legendą, której od czterech lat nie ma już pośród nas. 11 lutego 2012 artystka znaleziona została martwa w swoim hotelowym pokoju. Do śmierci Whitney w dużym stopniu przyczyniły się narkotyki oraz alkohol. Smutny news, który szybko obiegł cały świat, sprawił, że o artystce znów zrobiło się głośno. Dziś zainteresowanie jej muzyką ponownie zmalało, lecz luty jest idealnym miesiącem do tego, by spędzić trochę czasu z jej utworami. Na przykład tymi, które trafiły na jej debiutancki album.

Czytaj dalej #637 Whitney Houston “Whitney Houston” (1985)

#636 Rihanna “ANTI” (2016)


Dawno już żaden album tak nie rozgrzewał popowego świata jak ósme studyjne wydawnictwo Rihanny. Plotek o nim było co niemiara. Gdyby wszystkie zebrać do kupy, okazałoby się, że płyta tworzona była przez dziesiątki producentów i songwriterów, znalazła się na niej niezliczona liczba utworów, a ona sama ukazywała się co tydzień. Barbadoska gwiazda wystawiła cierpliwość swoich fanów na wielką próbę, wydając longplay ponad trzy lata po poprzednim, i drocząc się z nimi, publikując co jakiś czas nowe single. W końcu “ANTI” ujrzało światło dzienne i każdy może sobie odpowiedzieć, czy płyta zawiera muzykę, jakiej oczekiwaliśmy.

Czytaj dalej #636 Rihanna “ANTI” (2016)

Relacja z koncertu Imagine Dragons

Pamiętam dobrze, jak po wielkim sukcesie singla “Radioactive” wszyscy zaczęli zadawać sobie pytanie, kiedy zobaczymy Imagine Dragons w Polsce. To było tylko kwestią czasu, bo Amerykanie mają u nas sporą grupę fanów. I kapela i my zapamiętamy 2 luty 2016 roku na długo. Wtedy właśnie zespół dowodzony przez Dana Reynoldsa zagrał dla kilku tysięcy osób w łódzkiej Atlas Arenie.

Czytaj dalej Relacja z koncertu Imagine Dragons