Luźne taśmy: kwiecień ’24

Powrót jednej z najbardziej nietypowych niemieckich formacji. Kolejny filmowy projekt znanego z Radiohead Thoma Yorke’a. Cover Celeste, który budzi apetyt na jej kolejny krążek. Ponownie spotkanie Sia z Labrinthem. Te i inne kawałki towarzyszyły mi często w kwietniu.

Einstürzende Neubauten Wie lange noch? (2024)

Niemiecka eksperymentalna kapela powróciła po czterech latach z zupełnie nowym materiałem. Pytanie wie lange noch? można więc sobie odpuścić, bo “Rempen (apm: alien pop music)” śmiga już w serwisach streamingowych. Pytanie posłużyło jednak zespołowi za tytuł piosenki otwierającej nowy krążek. W rytmicznym, żonglującym napięciem “Wie lange noch?” Einstürzende Neubauten wyrażają swój niepokój co do faktu, że wszystko już było, wszystko zostało powiedziane i wyśpiewane.

Awolnation Panoromic View (2024)

Zespół Awolnation potrafi rzucić w słuchacza singlem, który nie odbija się rykoszetem, ale wpada od razu na playlistę i jest słuchany w zapętleniu. Tak właśnie miałam z indie popowym “Panoramic View”, którego spokojne, kołysankowe wręcz zwrotki przecina podnioślejszy refren. Za klimat odpowiada też tekst utworu, który jest bardzo pokrzepiający.

Sanah Hip hip hura! (2024)

Z Sanah mam delikatny problem – albo któraś z jej piosenek z miejsca mnie urzeka, albo nie mam w ogóle ochoty do niej wracać. Zdziwiło mnie ostatnio, że jeszcze nie podzieliłam się z wami nagraniem “Hip hip hura!” – kompozycją o delikatnie folkowym, smyczkowym klimacie, w której tytułowa euforia ma słodko-gorzki smak. Na ten moment Sanah nie ma innego utworu, który bardziej by mnie poruszał.

Thom Yorke Knife Edge (2024)

Thom Yorke nie próżnuje i na kilka tygodni po ukazaniu się drugiej płyty jego zespołu The Smile (“Wall of Eyes”) prezentuje przygotowany przez siebie soundtrack do włoskiego filmu “Confidenza”. Jeśli ktoś jednak spodziewał się wakacyjnych, włoskich klimatów, słońca i ogólnie dolce vita, tego zastaną typowe dla Yorke’a balladowe, smutne, a przede wszystkim eteryczne melodie z pogranicza ambientu i chamber popu – warto zerknąć na singiel “Knife Edge”.

Celeste Blue Moon (2024)

Brytyjska wokalistka Celeste miała zrobić karierę na miarę Amy Winehouse, podobnie jak ona przekładając jazz i soul na współczesny język. Długo już czekamy na jej drugi krążek, a apetyt tylko podkręca cover “Blue Moon”. który zarejestrowany został do serialu BBC “This Town”. Bardzo krucha, nieco nawet senna wersja o minimalistycznej aranżacji pozwala nam lepiej przyjrzeć się charakterystycznemu wokalowi artystki.

Shyness! Ikarius (2021)

Spotkanie kilku utalentowanych polskich dziewczyn przed trzema laty przeobraziło się w projekt, który ja odkryłam dopiero niedawno. Shyness!, zespół tworzony przez Iwonę Skwarek (kojarzyć ją możecie z duetu Rebeka), Joannę Bielawską, Julię Pacyńską oraz Igę Krzysik, wydał imienny krążek, który otwiera kompozycja “Ikarius”, świetnie pełniąc rolę utworu zachęcającego do dalszego odkrywania ich indie dźwięków i podziwiania, jak artystki podzieliły się między sobą rolami.

Yellow Days Your Hand Holding Mine (2016)

Brytyjski wokalista George van den Broek znany jako Yellow Days wrócił do mnie niczym bumerang po niedawnej premierze albumu “HOTEL HEAVEN”. Zrobiłam sobie wówczas sentymentalną wycieczkę po jego starszych dziełach i na dłużej zatrzymałam się przy bluesującym “Your Hand Holding Mine” – utworze leniwym, o romantycznym, choć nieprzesłodzonym tekście.

SIA x Labrinth Incredible (2024)

Pamiętacie grupę LSD, którą w 2019 roku tworzyli Labrinth, Sia i Diplo? Wydali wówczas jeden imienny album, który był wakacyjnym wydawnictwem o popowych i elektronicznych barwach. Kilka lat później, już bez Diplo, Sia i Labrinth spotkali się ponownie. Efektem tego spotkania jest nagrania “Incredible” zapowiadające nową płytę Australijki. Elektropopowe nagranie o ciekawych hookach bije na głowę każdy z ostatnich singli Sia.

English Teacher You Blister My Paint (2024)

Debiutująca przed paroma tygodniami brytyjska kapela English Teacher jeszcze zagości na łamach strony, bo ich płyta “This Could Be Texas” zasługuje na poświęcenie jej więcej uwagi i słów. Ja tymczasem pokuszę się o mały spoiler i polecę nagranie “You Blister My Paint”, które może i nie reprezentuje całego albumu, ale jest po prostu piękną, melancholijną piosenką o aranżacji, w której instrumenty pokroju pianina i smyczek spotykają elektroniczne, kosmiczne dźwięki.

Oxford Drama Six Feet Under (2024)

Tworzony przez Małgosię i Marcina duet Oxford Drama wyrósł w ostatnim czasie na mój ulubiony zespół made in Poland. Z ogromną przyjemnością zagłębiłam się w ich nowy krążek zatytułowany “The World Is Louder”. Zamykająca go piosenka “Six Feet Under” (tytuł na cześć jednego z seriali) zauroczyła mnie swoją wchodzącą w surowość prostotą i klimatem przypominającym mi o shoegazowo-dream popowej formacji Mazzy Star.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *