#988 Kero Kero Bonito “Time ‘n’ Place” (2018)

We do whatever the fuck we want. Takie słowa przyświecały brytyjskiemu zespołowi Kero Kero Bonito podczas prac nad nowym studyjnym krążkiem. Historii dowodzonej przez Sarah Perry grupy przybliżać ponownie nie będę (robiłam to przy okazji wyrażania swej opinii o epce “TOTEP”), ale warto zatrzymać się na minionym roku. Kero Kero Bonito postanowili wówczas przetestować wierność swoich wielbicieli. Zmiana stylistyki nie przeszła niezauważona.

Czytaj dalej #988 Kero Kero Bonito “Time ‘n’ Place” (2018)

#961 Emily Blue “*69” (EP) (2018)

Na swoim profilu na Facebooku Emily Blue opisuje swoją muzykę następującymi słowami: wibrująca, neurotyczna, miksująca gatunki. Jako swoje największe inspiracje wymienia St. Vincent, Solange, Kimbrę i Björk. Myślę sobie – jak ciekawie. Nie ma co jednak przywiązywać się do jej słów. Na wydanej w 2018 roku epce “*69” i tak podąża własną drogą.

Czytaj dalej #961 Emily Blue “*69” (EP) (2018)

#936 Jesse Jo Stark “Dandelion” (EP) (2018)

Amerykańska wokalistka Jesse Jo Stark z show biznesem wiele wspólnego ma już od wczesnych lat dzieciństwa. Jej rodzice są założycielami meblarskiej i modowej marki Chrome Heart, która wśród klientów ma wiele sław. Jej matką chrzestną jest Cher, a do grona przyjaciół należy m.in. modelka Bella Hadid. Jesse muzyczną karierę dopiero zaczyna, ale już okrzyknięta została najbardziej rock & rollową debiutantką.

Czytaj dalej #936 Jesse Jo Stark “Dandelion” (EP) (2018)

#928 CLOVES “One Big Nothing” (2018)

Naprawdę nazywa się Kaity Dunstan, ale kilka lat temu, zainspirowana podróżą na Bali, przyjęła pseudonim CLOVES. Pochodzi z Australii i wkrótce świętować będzie dwudzieste trzecie urodziny. O muzyce myślała od najmłodszych lat, mając na koncie epizod z występami w lokalnych pubach i barach. Niedługo potem wzięła udział w talent show “The Voice Australia”, z którym pożegnała się dość szybko, choć została zauważona przez słuchaczy. Wówczas zniknęła, by dojrzeć do nagrania debiutanckiej płyty.

Czytaj dalej #928 CLOVES “One Big Nothing” (2018)

#926 Elle King “Shake the Spirit” (2018)

I’m not America’s sweetheart but you love me anyway śpiewała w jednym z bardziej żywiołowych kawałków ze swojego debiutu Elle King. Przewidziała tym samym przyszłość, bo choć singiel “Ex’s & Oh’s” hulał po listach przebojów aż miło, pięć minut niepokornej Amerykanki szybko dobiegło końca. King nie jest jednak osobą, która by się tym przejmowała. Nie spieszyła się z wydaniem następcy “Love Stuff”. Powoli komponowała i pisała, choć na brak inspiracji narzekać nie mogła.

Czytaj dalej #926 Elle King “Shake the Spirit” (2018)

#925 MGMT “Little Dark Age” (2018)

Czy można zadebiutować dwa razy? Przykład amerykańskiego duetu MGMT (tworzą go Andrew VanWyngarden i Ben Goldwasser) pokazuje, że jak najbardziej. Zespół miał świetny start, kiedy przeszło dziesięć lat temu wylansował z pierwszej studyjnej płyty trzy hity: “Kids”, “Electric Feel” i “Time to Pretend”. Dobra passa szybko się skończyła, a wydany w 2013 roku imienny krążek nie przypadł słuchaczom do gustu. Na MGMT postawiono krzyżyk. Album “Little Dark Age” jest nowym rozpoczęciem.

Czytaj dalej #925 MGMT “Little Dark Age” (2018)

#924 Sabrina Claudio “No Rain, No Flowers” (2018)

To już znak naszych czasów. Co roku tysiące młodych ludzi wykorzystuje Internet do rozpoczynania muzycznej kariery i promocji własnej osoby. Najczęściej zaczyna się od nagrywania coverów i umieszczania ich na YouTubie. Co ambitniejsi przechodzą na SoundCloud, gdzie dzielą się autorskimi kompozycjami. Wśród nich jest i Sabrina Claudio, którą świat zauroczył się w zeszłym roku. Po ciepło przyjętych epce i mixtapie przyszła pora na debiutancki album.

Czytaj dalej #924 Sabrina Claudio “No Rain, No Flowers” (2018)

#923 King Dude “Music to Make War To” (2018)

Naprawdę nazywa się Thomas Jefferson Cowgill, ale na początku muzycznej kariery stwierdził, że nada sobie pseudonim, który będzie taki arystokratyczno-luzacki. Tak narodził się King Dude – wokalista, który w moich głośnikach zadebiutował przeszło trzy lata temu za sprawą świetnej płyty “Songs of Flesh & Blood – in the Key of Light”. Artysta nie próżnował. Parokrotnie zjechał USA i Europę. Wydał dwa kolejne albumy. Tegoroczny, “Music to Make War To”, to mój pewniak w rankingu najlepszych krążków 2018 roku.

Czytaj dalej #923 King Dude “Music to Make War To” (2018)

#922 Jessie J “This Christmas Day” (2018)

Jessie J ma za sobą udany rok. Sporo koncertowała (miło wspominam jej występ w ramach Colours of Ostrava), zrobiła furorę w jednym z chińskich programów oraz wydała – w formie czterech epek – czwarty studyjny album “R.O.S.E.”, który pełen jest szczerych, autentycznych i zwyczajnie udanych kompozycji. Miła odmiana po dwóch poprzednich niewypałach. Brytyjska artystka postanowiła zrobić prezent samej sobie i w ciągu dwóch tygodni zarejestrowała świąteczny materiał.

Czytaj dalej #922 Jessie J “This Christmas Day” (2018)

#921 Yves Tumor “Safe in the Hands of Love” (2018)

Nie raz wspominałam, iż do sięgnięcia po album artysty stanowiącego dla mnie zagadkę często zachęca mnie okładka wydanej przez niego płyty. Patrząc na demoniczną grafikę zdobiącą trzeci studyjny krążek Yvesa Tumora, “Safe in the Hands of Love”, ciekawa byłam co pod nią się skrywa. Tym bardziej, że sam tytuł wydawnictwa bardziej pasuje do mi soulowych i rhythm’and’bluesowych div niż dziwacznego producenta.

Czytaj dalej #921 Yves Tumor “Safe in the Hands of Love” (2018)