#901 SOPHIE “Oil of Every Pearl’s Un-Insides” (2018)

2018 rok powoli dobiega końca i zanim się obejrzymy, zasypywani będziemy listami podsumowującymi ostatnie dwanaście miesięcy w muzyce. Co niektóre portale robią to już w listopadzie, ale nie przesadzajmy*. Nie da się być na bieżąco ze wszystkimi premierami i sytuacja, w której umyka naszej uwadze jakaś płyta, nie jest niczym niespotykanym. W moim przypadku było tak z debiutanckim krążkiem szkockiej wokalistki i producentki SOPHIE. “Oil of Every Pearl’s Un-Insides” ukazało się przed wakacjami, lecz mi ta płyta towarzyszy dopiero od niedawna.

Czytaj dalej #901 SOPHIE “Oil of Every Pearl’s Un-Insides” (2018)

#890 Anna Calvi “Hunter” (2018)

Amerykanie na swoją Królową Ciemności koronowali Chelsea Wolfe. Brytyjczycy oddali tron wokalistce stawiającej na lżejsze, nie tak osaczające i mniej zachęcające do wsiadania na miotłę i wybierania się na zlot czarownic brzmienie. Ale równie porywające, przyciągające uwagę i mroczne. Anna Calvi długo milczała, skutecznie (choć z rzadka) przez lata podsycając nasz apetyt na nową muzykę. Mnie szczególnie zachwyciła pełną coverów epką “Strange Weather” i interpretacją “Blackstar” Bowiego nagraną z Amandą Palmer i kompozytorem Jherekiem Bischoffem. Album “Hunter” jest jej pierwszym długogrającym krążkiem od pięciu lat.

Czytaj dalej #890 Anna Calvi “Hunter” (2018)

#888 Carla dal Forno “The Garden” (EP) (2017)

Niedawna premiera albumu “Hunter”* Anny Calvi nie tylko sprawiła, że chętnie powróciłam do starszych dzieł gitarzystki, ale i przypomniała mi o wokalistce, na którą przypadkowo wpadłam pod koniec 2017 roku poszukując ciekawych, nowych głosów, a która wydała mi się być daleką kuzynką brytyjskiej artystki. Carla dal Forno pochodzi wprawdzie z odległej Australii, ale lata temu przybyła do Berlina – miasta, które wielu twórców uznaje za najbardziej inspirujące na Starym Kontynencie.

Czytaj dalej #888 Carla dal Forno “The Garden” (EP) (2017)

#885 Anna Calvi “Anna Calvi” (2011)

Wchodząc mniej lub bardziej w biografie różnych wykonawców nietrudno natknąć się na wyznania, iż muzyka i śpiew towarzyszyły im od najmłodszych lat. Nie inaczej było w przypadku brytyjskiej wokalistki i instrumentalistki Anny Calvi, która dorastała słuchając m.in. The Rolling Stones, Jimiego Hendrixa i Debussy’ego. Grę na gitarze opanowała do perfekcji, lecz przez długi czas miała problem ze śpiewaniem. Do tego stopnia nie lubiła swojego głosu, że przełamała się dopiero niecałe dziesięć lat temu. I całe szczęście, bo świat zyskał nieszablonową, intrygującą artystkę.

Czytaj dalej #885 Anna Calvi “Anna Calvi” (2011)

#877 Kimbra “The Golden Echo” (2014)

W 2012 roku chcąc nie chcąc trafiła na usta wszystkich. Nagrany z Gotye utwór “Somebody That I Used to Know” stał się niespodziewanym przebojem pod każdą szerokością geograficzną. Kimbra, pochodząca z Nowej Zelandii wokalistka, w piosence pojawia się na chwilę, ale to wystarczyło, by trafić na celownik melomanów. Nagła sława nieco artystkę zmęczyła. Postanowiła zaszyć się na wsi i odpocząć. Z tej ucieczki przed pędzącym, hałaśliwym światem powstał album “The Golden Echo”.

Czytaj dalej #877 Kimbra “The Golden Echo” (2014)

#872 Bishop Briggs “Church of Scars” (2018)

W Internecie znaleźć można kilka jej dodatkowych piosenek (…), wystarczyłoby dograć ze dwie-trzy i voilà. To mógłby być najlepszy płytowy debiut tego roku – pisałam w recenzji ubiegłorocznej epki Bishop Briggs. Dwudziestosześcioletnia Brytyjka muzyczną karierę rozpoczęła w 2015 roku, szybko zwracając na siebie uwagę fanów kobiecych, alternatywnych postaci. Z wydaniem debiutanckiego longplay’a zwlekała jednak do tego roku. Dość czasu, by nagrać wiele piosenek. W Briggs obudził się mały leniuszek, ale warto przymknąć na to oko.

Czytaj dalej #872 Bishop Briggs “Church of Scars” (2018)

#863 Arctic Monkeys “Tranquility Base Hotel & Casino” (2018)

In five years time, will it be “Who the fuck’s Arctic Monkeys?” – takie słowa padają w jednej ze starszych kompozycji brytyjskiej formacji. Nieprzypadkowo przywołuję ten cytat. W końcu właśnie tyle lat wyniosła przerwa między “AM” i “Tranquility Base Hotel & Casino”. Wers napisany przez Alexa Turnera nie okazał się być jednak proroczym. Dziś melomani nie zadają sobie pytania, kim są Arktyczne Małpy. Po premierze tej płyty zastanawiają się za to, czy to jeszcze są Arktyczne Małpy.

Czytaj dalej #863 Arctic Monkeys “Tranquility Base Hotel & Casino” (2018)