#762, 763, 764, 765, 766 Lata 80. w perspektywie Nick Cave and the Bad Seeds: “From Her to Eternity” (1984) & “The Firstborn Is Dead” (1985) & “Kicking Against the Pricks” (1986) & “Your Funeral… My Trial” (1986) & “Tender Prey” (1988)

Po rozpadzie The Birthday Party w 1983 roku Nick Cave długo nie szukał na siebie nowego pomysłu. Znalazł nowych kompanów i ruszył z kolejnym projektem, który przez krótką chwilę działał pod dwoma szyldami: Nick Cave – Man Or Myth? i Nick Cave and the Cavemen. Ostatecznie, jak dziś wiemy, stanęło na Nick Cave and the Bad Seeds. Drugi człon zapożyczony został od tytułu jednego z ostatnich wydawnictw The Birthday Party. Duch tego zespołu przez chwilę nawiedzał studio, w którym powstawała pierwsza płyta Nick Cave and the Bad Seeds.

Czytaj dalej #762, 763, 764, 765, 766 Lata 80. w perspektywie Nick Cave and the Bad Seeds: “From Her to Eternity” (1984) & “The Firstborn Is Dead” (1985) & “Kicking Against the Pricks” (1986) & “Your Funeral… My Trial” (1986) & “Tender Prey” (1988)

#754 Rag’n’Bone Man “Human” (2017)

Kiedy większość osób o robieniu muzycznej kariery myśli jeszcze przed swoimi dwudziestymi urodzinami, wieść, że ktoś swój debiut wydał po trzydziestce, jest dość intrygująca. Trzydzieści dwa. Tyle dokładnie miał lat Rory Graham, szerzej znany jako Rag’n’Bone Man, kiedy w sklepach pojawił się jego pierwszy album “Human”. Historia artysty przypomina mi losy jednego z moich ulubionych wykonawców, notabene też Brytyjczyka, Finka. Obaj szukali swojej szansy w świecie elektronicznych, klubowych brzmień, lecz sławę zdobyli po przestawieniu się na żywe instrumenty.

Czytaj dalej #754 Rag’n’Bone Man “Human” (2017)

#748 Fink “Fink’s Sunday Night Blues Club Vol. 1” (2017)

Ciężko powiedzieć, by album “Fink’s Sunday Night Blues Club” był wielką niespodzianką. Kiedy w ubiegłym roku, po kilkumiesięcznej przerwie od koncertowania, brytyjski wokalista, muzyk i autor tekstów Fink ogłosił serię wiosennych gigów odbywających się pod szyldem Sunday Night Blues Club, wiadomym było, iż samymi odgrzewanymi kotletami nie poczęstuje słuchaczy w miastach znajdujących się na trasie jego kolejnej muzycznej podróży. Pod znakiem zapytania stało jednak, czy nowe wydawnictwo przebije swojego poprzednika, czy spokojnie, choć nie bez kwaśnego uśmiechu, zajmie swoje miejsce w niższym szeregu.

Czytaj dalej #748 Fink “Fink’s Sunday Night Blues Club Vol. 1” (2017)

#690 Imany “The Wrong Kind of War” (2016)

Epka „There Were Tears” ponownie rozbudziła moje nadzieje na otrzymanie wkrótce (wrzesień?) drugiego longplay’a wokalistki – pisałam na początku maja w recenzji wspomnianego mini albumu. Nowy krążek Imany przyszedł do nas nieco wcześniej, bo 26 sierpnia 2016 roku. Tego samego dnia na sklepowych półkach pojawiły się płyty Britney Spears (“Glory”) i Celine Dion (“Encore Un Soir”), ale moja uwaga w dużej mierze skupiła się  na działającej we Francji artystce, która jeszcze parę lat temu zajmowała się modelingiem. Na szczęście (dla nas) Imany woli dziś być na okładkach płyt, a nie kolorowych magazynów.

Czytaj dalej #690 Imany “The Wrong Kind of War” (2016)

#661 Marilyn Manson “The Pale Emperor” (2015)

Widząc zbliżającą się liczbę 666* w numeracji moich recenzji, w głowie pojawiła mi się myśl dotycząca tego, o czyjej płycie mogłabym skrobnąć parę zdań. Na Briana Hugha Warnera, znanego jako Marilyn Manson, z miłą chęcią wiadro święconej wody wylałby niejeden ksiądz. Znany z kontrowersyjnego wizerunku artysta od lat konsekwentnie buduje swoją markę. Na koncie ma już wiele bestsellerów (m.in. album “Antichrist Superstar” z 1996 roku, który zakupiło ponad siedem milionów osób) oraz znanych nie tylko miłośnikom ostrzejszego  grania przebojów (“The Beautiful People”, cover “Tainted Love”). Płyta, którą dziś wam proponuję, to ostatni studyjny album Briana.

Czytaj dalej #661 Marilyn Manson “The Pale Emperor” (2015)

#659 Imany “There Were Tears” (2016)

Kiedy w 2012 roku recenzowałam debiutancki album Imany (byłej modelki, która porzuciła wybiegi na rzecz estrady)  “The Shape of a Broken Heart”, nie sądziłam, że trafiłam na kobietę, która chwilę później doczeka się statusu jednej z najulubieńszych wokalistek Polaków. Singiel “You Will Never Know” odbił się szerokim echem po listach przebojów i Imany po prostu nie mogła tego nie zauważyć – dziś wydawać by się mogło, że w Polsce koncertuje się jej najlepiej. Ostatni raz na dłużej odwiedziła nas rok temu. Śpiewała nowe piosenki, choć na płycie wydaje je dopiero dziś.

Czytaj dalej #659 Imany “There Were Tears” (2016)

#619 Peter J. Birch “The Shore Up in the Sky” (2015)

Kim jest ten brodaty wokalista podpisujący się jako Peter J. Birch? Nie, nie jest to kolejny brytyjski chłopak z gitarą, jak sama jeszcze jakiś czas temu myślałam. Peter to tak naprawdę… Piotr Jan Brzeziński, polski muzyk pochodzący z Wołowa – małego miasta położonego na Dolnym Śląsku. Mimo młodego wieku Piotrek zdążył już wydać trzy płyty. Najnowsza “The Shore Up in the Sky”, przeze mnie dziś recenzowana, ukazała się chwilę temu.

Czytaj dalej #619 Peter J. Birch “The Shore Up in the Sky” (2015)