#558 Jake Bugg “Jake Bugg” (2012)


Zanim nie sięgnęłam po debiutancki album brytyjskiego wokalisty i muzyka Jake’a Bugga, nigdy nie zastanawiałam się głębiej nad tym, jaki wpływ na nasze decyzje może mieć muzyka, którą przesiąknęliśmy za młodu. Istotne jest to głównie w kontekście osób planujących muzyczną karierę. Czy Jake Bugg byłby tym Jakem Buggiem, gdyby do snu słuchał pościelowych nagrań Destiny’s Child a na ścianach miał plakaty Jennifer Lopez? Dam sobie rękę uciąć, że nie. Tymczasem inspiracje artysty, który jest jedynie tydzień ode mnie młodszy (rocznik 1994), sięgają dokonań takich legend jak Bob Dylan, The Everly Brothers i Johnny Cash. Widać to wyraźnie na jego debiutanckim albumie. Aż szkoda słuchać go za pośrednictwem Spotify czy zwykłej płytki kompaktowej. Tu by się przydał winyl.

Czytaj dalej #558 Jake Bugg “Jake Bugg” (2012)

#538 Bon Iver “For Emma, Forever Ago” (2007)

Mówi się, że nieszczęścia lubią chodzić parami. Justina Vernona, występującego od 2007 roku jako Bon Iver, odwiedziły w trójkę. Rozpadł się jego dotychczasowy zespół DeYarmond Edison, zerwał z dziewczyną, a na domiar złego dowiedział się, że jest chory na mononukleozę. Podłamany wrócił do rodzinnego miasta w stanie Wisconsin. Zamiast załamywać ręce i w kółko powtarzać, jak to życie go straszliwie przydusiło, znalazł sobie zajęcie, które pomogło mu uporać się z demonami przeszłości. Muzyka i w jego przypadku okazała się lekiem na całe zło.

Czytaj dalej #538 Bon Iver “For Emma, Forever Ago” (2007)

#518, 519 Taylor Swift “1989” (2014) & Donatan & Cleo “Hiper/Chimera” (2014)

W 1989 roku w Polsce przeprowadzono pierwsze wolne wybory, a w Niemczech upadł Mur Berliński. W muzycznym świecie zaś wszyscy śpiewali “Like a Prayer” Madonny, “Eternal Flame” The Bangles i “Another Day in Paradise” Phila Collinsa, a na gali Grammy triumfowali George Michael i Bobby McFerrin. Swój płytowy debiut zaliczyły zespoły Nirvana i Extreme, a kariery specjalnymi składankami podsumowali Scorpions i Pat Benatar. Na świat przyszło nowe pokolenie muzyków: Chris Brown, Zola Jesus i w końcu Taylor Swift, która swoim najnowszym, piątym już studyjnym albumem postanowiła zrobić sobie prezent na dwudzieste piąte urodziny.

Czytaj dalej #518, 519 Taylor Swift “1989” (2014) & Donatan & Cleo “Hiper/Chimera” (2014)

#498, 499 VA “Wish I Was Here” (soundtrack) (2014) & Foxes “Glorious” (2014)

Jeszcze nie zdążyła mi się osłuchać płyta z muzyką do filmu „Gwiazd naszych wina”, a już spadła na mnie informacja, że na soundtracku do „Igrzysk śmierci: Kosogłos” spodziewać się możemy kolejnej piosenki fenomenalnej Lorde, a za muzykę do „War Story” odpowiada Amy Lee. Tymczasem do sklepów płytowych trafił album „Wish I Was Here” zapowiadający obraz „Gdybym tylko tu był”. Film na polskich ekranach zadebiutować ma w połowie września, jednak już teraz możemy poczuć jego klimat za sprawą garści wyselekcjonowanych starannie piosenek.

Czytaj dalej #498, 499 VA “Wish I Was Here” (soundtrack) (2014) & Foxes “Glorious” (2014)

#480 Jack White “Lazaretto” (2014)

Naprawdę nazywa się John Anthony Gillis, przyszedł na świat w mieście, w którym Eminem stawiał swoje pierwsze kroki na scenie, ma polskie korzenie i dziewięcioro rodzeństwa – Jack White, jeden z najważniejszych wokalistów i gitarzystów naszych czasów. Chociaż w muzyce siedzi już dobre dwadzieścia lat, tegoroczny album “Lazaretto” jest dopiero jego drugim solowym popisem. Nie można mu mieć tego za złe. Kto jak kto, ale Jack White nie rozstaje się z gitarą, a do głowy ciągle wpadają mu nowe pomysły, jak można spożytkować ogromne pokłady talentu, jakie w nim drzemią. Czy to solowa płyta, czy też nagrana z kolejnym zespołem – na muzykę podpisaną jego nazwiskiem się po prostu czeka.

Czytaj dalej #480 Jack White “Lazaretto” (2014)

#459 One Direction “Midnight Memories” (2013)

Oops!…I did it again, jak wiele lat temu śpiewała młodziutka Britney Spears. Ponownie sięgnęłam po płytę najpopularniejszego obecnie boysbandu na świecie, One Direction. Po części miały na to wpływ wasze prośby, po części opinie, jakie słyszałam o nowym albumie chłopaków od osób, których nie podejrzewałabym o słuchanie takiej muzyki. W końcu “Midnight Memories” wylądowało w moim odtwarzaczu. Znów klapa? Czy może tym razem zobaczę światełko w tunelu?

Czytaj dalej #459 One Direction “Midnight Memories” (2013)