Relacja z koncertu Florence + the Machine

Jedziemy na koncert Florence + the Machine? SMSa o mniej więcej takiej treści dostałam od swojego kuzyna (też muzycznego freaka) w czerwcu. I chociaż brytyjska grupa nie należy do grona moich ulubionych zespołów, a ich ostatnia płyta nie cieszyła się moją entuzjastyczną reakcją, od razu wiedziałam, co będę robić pewnego grudniowego wieczora. Jak tysiące inny melomanów stawiłam się w łódzkiej Atlas Arenie.

Czytaj dalej Relacja z koncertu Florence + the Machine

#570 Florence + The Machine “How Big, How Blue, How Beautiful” (2015)

Brytyjski zespół Florence + The Machine z charyzmatyczną, rudą kobietą na wokalu szybko stał się cenioną marką. Muzyka grupy ma iście uniwersalny charakter. Trafia do każdego. Nie ważne, czy od lat gardzisz radiowymi przebojami i skłaniasz się ku alternatywnym brzmieniom. Nie ważne, czy cieszysz się na dźwięk każdej nowej piosenki Katy Perry czy Beyonce. Florence + The Machine spodobają się i tobie, i tobie. Zespół powrócił właśnie z nowym albumem “How Big, How Blue, How Beautiful” i coś mi się zdaje, że jeśli plotki o przyjeździe kapeli do Polski się potwierdzą, może być to jedno z najważniejszych koncertowych wydarzeń tego roku. Premierowy materiał to koncertowy pewniak.

Czytaj dalej #570 Florence + The Machine “How Big, How Blue, How Beautiful” (2015)

RANKING: Drugie albumy lepsze od debiutanckich płyt

Poprzednim razem przedstawiłam wam piętnaście debiutanckich płyt, które zostawiły po sobie dużo lepsze wrażenie niż ich następcy. Dziś natomiast postanowiłam się skupić na drugich albumach, którymi ich autorzy udowodnili, że z biegiem czasu stali się lepszymi twórcami. Ponownie przyjęłam założenie, że biorę pod uwagę tylko tych artystów, którzy mają na koncie dokładnie dwie studyjne płyty. Krążki uszeregowane są według największego progresu.

Czytaj dalej RANKING: Drugie albumy lepsze od debiutanckich płyt