#1090 Teyana Taylor “The Album” (2020)

Okładka, jakiej nie powstydziłaby się Grace Jones. Długość, która znacząco odbiega od współczesnych standardów. Tytuł, w którym wyczuć można inspirację legendarnym “White Album” The Beatles. Przyprawiająca o zawrót głowy liczba gości. Amerykańska wokalistka Teyana Taylor swoim trzecim studyjnym krążkiem – wzniośle zatytułowanym “The Album” – ma nadzieję na przebicie się do pierwszej ligi rhythm’and’bluesowych sław. Miało być epicko. Czy faktycznie tak jest?

Poprzedni krążek wokalistki, “K.T.S.E.”, jest efektem jej ścisłej współpracy z Kanye Westem. Współpracy, jak się później okazało, bardzo zdaniem Taylor męczącej. Teyana skarżyła się na brak artystycznej swobody i konieczności podporządkowania się szalonym pomysłom rapera. Zawiedziona była także długością płyty, z której wiele piosenek wypadło przez problemy z uzyskaniem praw autorskich do wybranych sampli. Nic więc dziwnego, że Amerykanka na “The Album” postanowiła udowodnić nam, co sama potrafi.

Ubogie byłoby to jednak wydawnictwo bez gościnnych głosów. Po zerknięciu na tracklistę piosenkami, które najbardziej rozbudziły moją wyobraźnię, były pozycje “Lowkey”, “Boomin” i “We Got Love”. Nie przypadkowo – to właśnie w nich udziela się plejada najtisowych sław. Pierwsza kompozycja, niespieszne “Lowkey”, jest duetem z Eryką Badu, w który wpleciono elementy “Next Lifetime”*. Rhythm’and’bluesowo-hip hopowe “Boomin” to kolejne spotkanie Missy Elliot z Timbalandem, który jednak nie powtarzał swoich patentów sprzed dekad, lecz postanowił udowodnić, że trzyma rękę na pulsie. Najciekawiej wypada pełne dziwnego napięcia, flirtujące z gospel i smyczkowymi motywami “We Got Love”. Taylor udało się zwerbować Lauryn Hill, której inny kawałek (“The Sweetest Thing”) sampluje w całkiem niezłym “Ever Ever”.

Kto jeszcze ma swoje kilka sekund na nowej płycie artystki? Niektórych rozczulić może “Come Back to Me”, w którym Teyana delikatnie śpiewa w towarzystwie Rick Rossa i… swojej córki. Mnie jednak bardziej ruszają pościelowe “Morning” (feat. Kehlani) i oldskulowe “How You Want It?” (feat. King Combs). Od biedy wrócić także mogę do minimalistycznego “Let’s Build” (feat. Quavo). A co z solowymi reprezentantami Teyany? Moim ulubieńcem w tej kategorii jest zmysłowe “69”. Do gustu przypadły mi również fortepianowa ballada “Lose Each Other” (warto zwrócić uwagę na soulowe wokalizy Amerykanki), przestrzenne, rozmarzone “1800-One-Night”, oraz żywsze, wzbogacane żywymi instrumentami “Made It”. I to ciekawostka – ostatnią z kompozycji wyprodukował Kanye West, który tak podpadł wokalistce. Pozostała grupa nagrań to utwory o niespecjalnie nowoczesnym, rhythm’and’bluesowym błysku, utrzymane dodatkowo w podobnym klimacie i tempie, przez co trudne do rozróżnienia.

“The Album” Teyany Taylor jest płytą, która w czasach konsumowania muzyki na playlistach nie jest w stanie odpowiednio się obronić. Sama po sobie widzę, ile trudności sprawia mi dziś obcowanie z tak długimi wydawnictwami, kiedy zewsząd dociera do mnie tyle różnych bodźców, że ciężko skupić się na jednej rzeczy. A tego wymaga trzeci krążek wokalistki. Poświęcenia mu uwagi, wsłuchania się w kompozycje. Taylor przemyciła w nagraniach wiele osobistych akcentów i przemyśleń, dobierając do nich brzmienie bardzo poprawne (ciężko zarzucić Teyanie, że nie wie, o co chodzi w rhythm’and’bluesie), ale pozbawione niespodzianek – a właśnie one były domeną “K.T.S.E.” sprzed dwóch lat. Może nie taki ten Kanye West zły, jak go malują? O ile tamtą płytę poleciłabym każdemu, tak “The Album” to tegoroczna pozycja obowiązkowa jedynie dla miłośników czarnych brzmień.

Warto: 69 & Lose Each Other

* utworu z “Baduizm” Badu

One Reply to “#1090 Teyana Taylor “The Album” (2020)”

  1. Okrutnie mnie zmęczył ten album, głównie przez swoją długość. Po wielokrotnym przesłuchaniu pamiętam tylko pierwszy i ostatni kawałek. Szkoda, bo znaleźli tu się zacni goście, a “K.T.S.E.” mi się podobało, więc Teyana pozostawiła mnie z ogromnym niedosytem.
    Pozdrawiam. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *