RANKING: 10 piosenek, za które uwielbiam Katie Meluę

Będę nieoryginalna i przyznam się, że gdyby nie przebój “Nine Millin Bicycles” nie wiedziałabym o istnieniu utalentowanej Brytyjki o gruzińskich korzeniach. Jednak nie od razu zauroczyła mnie twórczość Katie Meluy. To stało się kilka lat później, kiedy w ręce wpadł mi album “Call Off the Search”. Od tego czasu piosenki artystki często mi towarzyszą. Wybrałam dla was dziesiątkę, która sprawiła, że Katie stała się jedną z moich muzycznych idolek.

Czytaj dalej RANKING: 10 piosenek, za które uwielbiam Katie Meluę

#704 Solange “A Seat at the Table” (2016)


Siostry Knowles lubią zaskakiwać. Beyoncé już dwa razy zaprezentowała nam płytę bez wcześniejszego jej zapowiadania. Solange zaś nową wydała w chwili, kiedy każdy zdążył postawić na niej krzyżyk. Obie wokalistki cenią też sobie muzyczne eksperymenty i wychodzenie poza ramy tradycyjnego r&b. W tej konkurencji górą jest jednak młodsza Knowles, która już w 2012 roku kombinowała z brzmieniem, oddając w nasze ręce epkę “True”. 30 września 2016 roku Solange znów się pojawiła. I oby tym razem została na dłużej.

Czytaj dalej #704 Solange “A Seat at the Table” (2016)

#703 Norah Jones “Day Breaks” (2016)

Ciężko mieć do amerykańskiej wokalistki Nory Jones pretensje o to, że nowy studyjny album wydaje dopiero cztery lata po poprzednim. Po doprowadzeniu do końca promocji płyty “…Little Broken Hearts” artystka nie zrobiła sobie długich wakacji, po raz kolejny dając nam do zrozumienia, że bez muzyki jej życie jest niepełne. Oprócz wielu kompozycji nagranych na potrzeby mniejszych lub większych projektów, na uwagę zasługują krążki “Foreverly” stworzony z liderem Green Day oraz “No Fools, No Fun” z własną kobiecą grupą Puss n Boots. “Day Breaks” jest powrotem solowej Jones.

Czytaj dalej #703 Norah Jones “Day Breaks” (2016)

#702 Cruel Youth “+30mg” (2016)

Rok temu w kilka chwil Natalia Kills stała się enfant terrible muzycznego biznesu po tym, jak nie przebierając w słowach, zmieszała z błotem uczestnika programu X Factor, w którym zasiadała ze stołem jurorskim. Wyleciała z hukiem, i można było myśleć, że już jej nigdy nie zobaczymy ani nie usłyszymy. Kto w końcu chce słuchać takich jędz? Ona tymczasem co nieco przemyślała, i stwierdziła, że pora pokazać swoją inną twarz. Skoro w muzyce pop i tak jej nie szło, zwróciła się w stronę alternatywnych brzmień i powołała do życia nowy projekt.

Czytaj dalej #702 Cruel Youth “+30mg” (2016)

#701 BANKS “The Altar” (2016)

Kiedy przeszło dwa lata temu oddawałam w wasze ręce wpis z trzema recenzjami (wówczas) debiutantek, gdzieś z tyłu głowy miałam myśl, że świat najszybciej zapomni o Jillian Banks. Bo za grzeczna. Bo za mało odważna. Bo będąc artystką zaczynającą jak The Weeknd nie szło wyobrazić sobie jej w podbijających chartsy popowych hymnach pokroju jego “Can’t Feel My Face”. A tymczasem nowe single MØ nie cieszą się dużym zainteresowaniem, a FKA twigs dawno już z niczym premierowym się nie pojawiła, pretendując do miana chwilowej internetowej sensacji. Za to BANKS wydaje drugi album, zwyczajowo nazywanym największym sprawdzianem dla wykonawcy.

Czytaj dalej #701 BANKS “The Altar” (2016)