ZOOM NA… Sade

Dobrze pamiętam swoje pierwsze spotkanie z muzyką brytyjskiej grupy Sade, której głosem jest zjawiskowa, elegancka Helen Folasade Adu. Było to w 2010 roku, chwilę po premierze ich ostatniej płyty “Soldier of Love”. Przeglądając muzyczne kanały w telewizji natknęłam się na ich klip do tytułowej kompozycji. Obdarzona niskim głosem Adu nieco mnie przeraziła. Ja, osoba przyzwyczajona do bezpiecznych eskowych przebojów, nie mogłam tego słuchać. Jednak z czasem, kiedy moje muzyczne horyzonty znacznie się poszerzyły, postanowiłam dać Sade szansę. I wstręt do takiej muzyki ustąpił miejsce autentycznemu zachwytowi. Dziś, po prawie pięciu latach po tym wydarzeniu i trzech, jakie minęły od czasu mojego zapoznania się z twórczością Brytyjczyków, przygotowałam dla was ściągę, jakie piosenki Sade koniecznie powinniście znać.

Czytaj dalej ZOOM NA… Sade