#582, 583, 584, 585 Lata 90. w perspektywie PJ Harvey “Dry” (1992) & “Rid of Me” (1993) & “To Bring You My Love” (1995) & “Is This Desire?” (1998)

Urodzona w 1969 roku brytyjska wokalistka PJ Harvey jest ulubienicą krytyków oraz słuchaczy, którzy ustawiają się w kolejce po każde jej kolejne wydawnictwo. Gra na gitarze elektrycznej, akustycznej, czasami sięga po saksofon i klawisze. Pisze, komponuje, śpiewa. Rzeźbić też potrafi, choć znacznie częściej dłubie przy piosenkach niż w drewnie. Czytaj dalej #582, 583, 584, 585 Lata 90. w perspektywie PJ Harvey “Dry” (1992) & “Rid of Me” (1993) & “To Bring You My Love” (1995) & “Is This Desire?” (1998)

#578, 579 More Wine Please “Tides” (2014) & Karolina Czarnecka “Córka” (2014)

 

Nazwa młodego, wrocławskiego zespołu More Wine Please skojarzyła mi się z amerykańską grupą The National. A raczej jej liderem, który znany jest z tego, że na scenę wychodzi nie tyle z mikrofonem, co butelką wina. I nigdy nie zdarzają mu się wpadki, nawet, gdy zanim występ dobiegnie końca, trunku już nie ma. Sprawa z debiutującym polskim zespołem ma się podobnie. Nic się nie stanie, kiedy przedobrzymy z jego muzyką. Nie dopadnie nas muzyczny kac, nie zaczną przed oczami skakać tęczowe jednorożce. Co nie znaczy, że całość przeleci przez nas nie zostawiając choć małego znaku.

Czytaj dalej #578, 579 More Wine Please “Tides” (2014) & Karolina Czarnecka “Córka” (2014)

#568 The Vaccines “English Graffiti” (2015)

Jak można w ogóle nazwać swój zespół ‘szczepionki’? Mniej więcej taka myśl towarzyszyła mi kilkanaście miesięcy temu, kiedy postanowiłam zapoznać się z twórczością brytyjskiej kapeli The Vaccines. Odbiór dwóch pierwszych płyt grupy porównać mogę do wspominanego na początku zastrzyku, na który jesteśmy ‘zaproszeni’ do lekarza. Na początku lekko boli, ale po chwili i tak nic już nie czujemy, i w zasadzie nawet nie wiemy, czy nam to pomogło czy też nie. Z daleka trzymałabym się pewnie i od tegorocznego wydawnictwa The Vaccines, “English Graffiti”, gdyby nie moja wrodzona ciekawość. Single idealnie spełniły swoje zadanie i zachęciły mnie do sięgnięcia po reprezentowaną przez nie całość.

Czytaj dalej #568 The Vaccines “English Graffiti” (2015)

#566 Maja Olenderek Ensemble “Bubble Town” (2015)

Nie często zdarzało mi się sięgać po polskie płyty. A jeszcze rzadziej zachwycałam się nimi i wyczekiwałam momentu, aż dany album odtworzę od początku. I jeszcze raz, i jeszcze raz. Jednak od pewnego czasu co i raz na rodzimym rynku pojawiają się artyści, którzy potrafią mnie zadowolić. Muszę jednak zaznaczyć, że ich cechą wspólną, mimo gatunkowych rozbieżności, są angielskie teksty. Polacy nie boją się już tworzyć w tym języku, co pozytywnie wpływa na ich muzykę i zwiększa szansę międzynarodowej kariery. Porządnych towarów eksportowych jest u nas pod dostatkiem. Swoją debiutancką płytę zaprezentował nam jeden z nich – zespół Maja Olenderek Ensemble.

Czytaj dalej #566 Maja Olenderek Ensemble “Bubble Town” (2015)

#565 Brandon Flowers “The Desired Effect” (2015)


Wkrótce miną trzy lata od premiery ostatniej studyjnej płyty jednej z najbardziej znanych amerykańskich grup, The Killers. Album “Battle Born” być może długo jeszcze nie doczeka się godnego następcy. Jak tu w końcu działać kiedy wokalista z powodzeniem kontynuuje karierę solową. Brandon Flowers wydał swoją drugą studyjną płytę, lada dzień rusza w trasę i jest gotowy na przyjęcie z otwartymi ramionami nowych fanów. A powinno ich być sporo, bo ciężko jego “The Desired Effect” nie polubić.

Czytaj dalej #565 Brandon Flowers “The Desired Effect” (2015)

#560 St. Vincent “St. Vincent” (2014)

Świętych Wincentów mamy kilku. Któryś z nich został patronem leśników i drwali, inny zaś otacza opieką hodowców winorośli. Czemu w taki a nie inny sposób zaczynam tę recenzję? Bo zastanawiałam się, co kierowało amerykańską wokalistką Annie Clark przy wyborze scenicznego pseudonimu St. Vincent. Po małym przestudiowaniu biografii artystki znalazłam odpowiedź na nękające mnie pytanie. Clark po prostu uważnie wsłuchała się w tekst utworu “There She Goes, My Beautiful World” Nicka Cave’a i jego zespołu. Kontynuując jednak te religijne rozważania mogę powiedzieć, że Wincenty mógłby stać się także patronem… kobiet nierozstających się z gitarą elektroniczną. Takich, jak właśnie St. Vincent.

Czytaj dalej #560 St. Vincent “St. Vincent” (2014)

#559 Sia “Some People Have Real Problems” (2008)

Dziś jest uwielbianą i (przede wszystkim) szanowaną na całym świecie wokalistką i tekściarką. Kiedyś miała problem by przebić się do pierwszej ligi australijskich gwiazd muzyki. Sia nigdy o sławę nie zabiegała. Jest z tego wymierającego gatunku popowych wokalistek, które przedkładają tworzenie muzyki nad lansowanie się i wywoływanie kolejnych skandalików. A i tak show biznes się o nią upomniał. Skromna i nieco nieśmiała artystka zaczęła zasłaniać twarz, choć kiedyś chętnie pokazywała ją publiczności. Nawet taką popisaną kolorowymi kredkami. Niczym z okładki jej czwartej studyjnej płyty.

Czytaj dalej #559 Sia “Some People Have Real Problems” (2008)