RECENZJA: Lord Huron “Long Lost” (2021) (#1240)

Ile razy zdarzyło wam się przerwać oglądanie serialu, by sprawdzić, co to za piosenka leci w tle? U mnie takie sytuacje są na porządku dziennym, ale jeszcze żadna z odnalezionych w ten sposób kompozycji nie poruszyła mnie tak mocno, jak “The Night We Met” Lord Huron. Patrząc po komentarzach i statystykach (przeszło 800 milionów odtworzeń na Spotify!) nie tylko mnie. Do kapeli już przylgnęła łatka one hit wonder, lecz warto wiedzieć, że zespół ma dryg do nagrywania niezłych płyt.

Czytaj dalej RECENZJA: Lord Huron “Long Lost” (2021) (#1240)

RECENZJA: VA “Born This Way Reimagined” (2021) (#1219)

Od samego pojawienia się na muzycznej scenie Lady Gaga lubiła zaskakiwać. Jednak cała era “The Fame” była niewinnymi przebierankami w porównaniu do tego, co przyszło w 2011 roku. Premiera albumu “Born This Way” była wielkim wydarzeniem w popowym światku, a najlepsze, co można o tym wydawnictwie powiedzieć, to to, że budził emocje i wywoływał burzliwe dyskusje. To było tsunami na stoickim popowym morzu. Okazjonalna epka “Born This Way Reimagined” jest raczej spokojną falą rozbijającą się zaraz o brzeg.

Czytaj dalej RECENZJA: VA “Born This Way Reimagined” (2021) (#1219)

#1171 Sheryl Crow “Tuesday Night Music Club” (1993)

Amerykańska wokalistka Sheryl Crow nie miała jeszcze płytowego kontraktu, gdy wyruszyła w trasę u boku Michaela Jacksona. Później przyszło nagrywanie jingli do reklam (m.in. McDonalda) i robienie za chórki u Steviego Wondera i Belindy Carlisle, a także falstart. Stworzony przez nią przy pomocy producenta Stinga debiutancki krążek w ogóle się nie ukazał, a napisane z myślą o nim piosenki powędrowały m.in. do Céline Dion i Tiny Turner. Sheryl Crow miała jednak coś jeszcze – ogromną determinację.

Czytaj dalej #1171 Sheryl Crow “Tuesday Night Music Club” (1993)

#1155 Mojave 3 “Ask Me Tomorrow” (1995)

Pamiętacie jeszcze zespół Slowdive, który dziś znany jest szczególnie z takich nagrań jak “Sugar for the Pill”, “Alison” czy “Catch The Breeze”? W działalności tej shoegazowo-dream popowej kapeli powstała licząca niemalże dwie dekady przerwa. Jej członkowie nie wybrali się jednak na wczasy, lecz powołali do życia nową grupę, o której istnieniu słuch już zaginął.

Czytaj dalej #1155 Mojave 3 “Ask Me Tomorrow” (1995)

#1075 Noah Cyrus “The End of Everything” (EP) (2020)

Nie sądziłam, że kiedykolwiek nastanie czas, gdy bardziej wyczekiwać będę nowej muzyki Noah Cyrus aniżeli jej sławniejszej siostry. Tymczasem Miley zajęta jest kolejnym związkiem i nie wydaje mi się, byśmy prędko otrzymali obiecanego albumowego następcę “Younger Now”. Spieszyć jej się chyba nie będzie, bo do przeskoczenia ma poważną konkurencję. I to w postaci osoby, która dorastała w tym samym domu – jej młodsza siostra Noah zaskoczyła właśnie kolejną epką.

Czytaj dalej #1075 Noah Cyrus “The End of Everything” (EP) (2020)

#1040 Halsey “Manic” (2020)

Jej poprzednia płyta przybierała formę nowoczesnego musicalu opartego na historii “Romea i Julii”. Z tą różnicą, iż amerykańska wokalistka Halsey to postać Julii postawiła na pierwszym planie, opowiadając nam o skomplikowanym – pod względem miłosno-emocjonalnym – życiu młodej dziewczyny. Na wydanym przed paroma tygodniami albumie “Manic” artystka znów postanowiła skupić się na sobie. Zaprosiła znanych przyjaciół i zanurkowała wgłąb własnych myśli i wspomnień.

Czytaj dalej #1040 Halsey “Manic” (2020)

#1026 Puss n Boots “Dear Santa…” (EP) (2019)

W 2008 roku przecięły się drogi trzech uzdolnionych dusz – Norah Jones, Sashy Dobson i Catherine Popper. Początkowo dla zabawy nagrywały covery swoich ulubionych kompozycji. Później, przy sporym wsparciu samej Jones, podpisały kontrakt ze słynną jazzową wytwórnią Blue Note i wydały debiutancki album “No Fools, No Fun”, nazywając zadziornie swoje trio Puss n Boots. I gdy wydawało się, że projekt przeszedł do historii, one postanowiły umilić nam święta.

Czytaj dalej #1026 Puss n Boots “Dear Santa…” (EP) (2019)