Pierogi – polskie popisowe danie? | #631, 632 The Dumplings “No Bad Days” (2014) & “Sea You Later” (2015)

 Nie, nie zrobiliście literówki w adresie i nie przeniosło was na jeden z wielu kulinarnych blogów. To wciąż The-Rockferry, gdzie jedyną rzeczą, jaką wam serwuję, jest muzyka. Jednak nazwa duetu, który jest bohaterem dzisiejszego wpisu z kuchnią ma dużo wspólnego. The Dumplings (tytułowe pierogi) wydali w przeciągu dwóch lat dwie płyty. Pora im się przyjrzeć i zdecydować, z którym “farszem” pierogi smakują najlepiej.

Czytaj dalej Pierogi – polskie popisowe danie? | #631, 632 The Dumplings “No Bad Days” (2014) & “Sea You Later” (2015)

#630 Ed Sheeran “x” (2014)

Trzy lata po debiutanckim albumie “+” (z którego pochodzą takie przeboje jak “The A Team”, “Lego House” i “Drunk”) niepozorny Brytyjczyk Ed Sheeran podzielił się ze słuchaczami swoim kolejnym wydawnictwem. Wszyscy, którzy wówczas napisali ołówkiem przy jego nazwisku plusika, mają już okazję, by albo go zmazać, albo poprawić długopisem. Płyta “x” była jednym z najbardziej wyczekiwanych wydawnictw 2014 roku, umacniając tylko pozycję Eda na gwiezdnym firmamencie. O co tyle szumu?

Czytaj dalej #630 Ed Sheeran “x” (2014)

#629 Coldplay “A Head Full of Dreams” (2015)


Ta płyta od początku była podejrzana. Chwilę po wydaniu wyciszonego “Ghost Stories” (nie promowanego wielką trasą koncertową) Chris Martin, lider Coldplay, już zaczął zapowiadać, że w następnym roku jego zespół odda w nasze ręce kolejny album, którym rozrusza największe stadionowe obiekty na świecie. Jednocześnie też porównał historię grupy do sagi o Harrym Potterze, która zakończyła się na siódmej części. Tak, “A Head Full of Dreams” jest właśnie tymi “Insygniami śmierci”. Jeśli jednak płyta miała być efektownym zakończeniem pewnego etapu, to nie do końca spełniła swoje zadanie.

Czytaj dalej #629 Coldplay “A Head Full of Dreams” (2015)

#628 Ashanti “A Wonderful Christmas With Ashanti” (EP) (2013)

Z jednej z najpopularniejszych wokalistek r&b nowego tysiąclecia Ashanti stała się jedną z najbardziej ignorowanych. Cóż, już nie raz pisałam, że takie jest życie i niewielu udaje się lansować hit za hitem. W przypadku Ashanti zawiniły może nie tyle mniej udane produkcje, co długa przerwa między wydanym w 2008 roku albumem “The Declaration” a “BraveHeart” sprzed niemalże dwóch lat. W 2013 roku, co może niewiele osób odnotowało, artystka postanowiła raz jeszcze spróbować szczęścia w bożonarodzeniowych kompozycjach.

Czytaj dalej #628 Ashanti “A Wonderful Christmas With Ashanti” (EP) (2013)

#627 Ariana Grande “Christmas & Chill” (EP) (2015)

Recenzując wydaną dwa lata temu epkę “Christmas Kisses” Ariany Grande, wyraziłam nadzieję, że młoda wokalistka będzie trzymać się z daleka od świątecznych kompozycji. A tymczasem ona albo chce zrobić mi na złość, albo coś udowodnić. Kolejnym, tegorocznym mini albumem zdaje się mrugać do mnie okiem i słodko zadawać pytanie, czy tym razem sypnę komplementem.

Czytaj dalej #627 Ariana Grande “Christmas & Chill” (EP) (2015)

#626 The Supremes “Merry Christmas” (1965)

Chęć podejrzenia, jak Boże Narodzenie celebrowało się w przeszłości, zaprowadziła mnie do kolejnej płyty z lat 60. Jednak o ile z Johnnym Cashem i jego “The Christmas Spirit” wylądowałam w klimatach amerykańskiego południa, tak girlsband The Supremes zabiera mnie na Północ do rodzinnego Detroit i pokazuje święta w stylistyce legendarnej wytwórni Motown.

Czytaj dalej #626 The Supremes “Merry Christmas” (1965)

#625 Christina Perri “A Very Merry Perri Christmas” (2012)

Miała na koncie jeden album, kiedy zdecydowała się na nagranie i opublikowanie porcji świątecznych kompozycji. Christina Perri, amerykańska wokalistka najlepiej znana z utworów “Jar of Hearts” i “A Thousand Years”, nie pokusiła się jednak o wydanie całego bożonarodzeniowego longplaya, lecz podzieliła się z nami sześciotrackową epką. W przyszłości jednak mogłaby rozwinąć ten pomysł. Byłoby warto.

Czytaj dalej #625 Christina Perri “A Very Merry Perri Christmas” (2012)