Tag: Whitney Houston
#637 Whitney Houston “Whitney Houston” (1985)
Nikogo nie trzeba dziś specjalnie przekonywać, że Whitney Houston jest legendą muzyki rozrywkowej. Niestety legendą, której od czterech lat nie ma już pośród nas. 11 lutego 2012 artystka znaleziona została martwa w swoim hotelowym pokoju. Do śmierci Whitney w dużym stopniu przyczyniły się narkotyki oraz alkohol. Smutny news, który szybko obiegł cały świat, sprawił, że o artystce znów zrobiło się głośno. Dziś zainteresowanie jej muzyką ponownie zmalało, lecz luty jest idealnym miesiącem do tego, by spędzić trochę czasu z jej utworami. Na przykład tymi, które trafiły na jej debiutancki album.
#CUTOFF: wrzesień ’15
RANKING TOP75: najlepsze albumy 2014 roku (75-51)
#439 Whitney Houston “Whitney” (1987)
Whitney Houston zadebiutowała w 1985 roku albumem, na którego tytuł składa się jej imię i nazwisko. Po dwóch latach, kilku przebojach (m.in. “How Will I Know” i “Saving All My Love For You”) oraz niezliczonej ilości nagród zaprezentowała światu drugi krążek. Wydawnictwo zatytułowane “Whitney” ukazało się w 1987 roku i dzisiaj w swoich domach ma je ponad 25 milionów osób.
#420 Whitney Houston “One Wish: The Holiday Album” (2003)
Jakie było jedno z życzeń legendy muzyki, Whitney Houston? Jak wynika z tytułu recenzowanej przeze mnie płyty – album z muzyką, która umiliłaby święta Bożego Narodzenia i okres je poprzedzający niejednej osobie. Tak sobie Whitney marzyła i marzyła, aż wzięła się do pracy i przygotowała dla swoich (zresztą – nie tylko) fanów wyjątkowy prezent. Premiera “One Wish: The Holiday Album” odbyła się w listopadzie 2003 roku, więc, jak łatwo obliczyć, płyta obchodziła swoje dziesięciolecie. Czy jest już w takim razie nieaktualna? Nieświeża? Moim skromnym zdaniem “One Wish: The Holiday Album” to ponadczasowa propozycja. Czy kiedykolwiek znudzić się mogą bożonarodzeniowe klasyki wyśpiewane przez wokalistkę obdarzoną takim głosem jak Houston?
Czytaj dalej #420 Whitney Houston “One Wish: The Holiday Album” (2003)
#328 Whitney Houston “I Will Always Love You: The Best of Whitney Houston” (2012)
Whitney Houston nie żyje. Zmarła w sobotę, 11 lutego w wannie. Taki krótki komunikat poszedł rok temu w świat i wstrząsnął nie tylko fanami wokalistki, ale i zwykłymi ludźmi. Bo kto z nas nie zna pięknej ballady “I Will Always Love You” w jej wykonaniu? Chociaż w ostatnich latach jej gwiazda wyraźnie zbladła, Whitney już przeszła do historii. Na całym świecie sprzedała ponad 170 milionów płyt, zdobyła ponad 400 nagród. Niestety, przegrała. Z życiem. Nie będę roztrząsać, co dokładnie ją zabiło, bo wolę zostawić to specjalistom. Kariera muzyczna Whitney trwała od 1984 roku, kiedy to zadebiutowała singlem “Hold Me”. Jednak znacznie większą popularnością cieszyły się jej kolejne utwory z “Greatest Love of All”, “I Wanna Dance With Somebody” i “I Will Always Love You” na czele. Ostatnią studyjną płytę wydała w 2009 roku (ogółem ma ich na koncie tylko sześć). Nie zdobyła wielkiej popularności. U szczytu sławy Whitney była w 1992 roku, kiedy to na ekrany film wszedł film z jej udziałem – “Bodyguard”, z którego pochodzi jej największy hit. Na całym świecie soundtrack do filmu zakupiło… uwaga… ponad 45 milionów osób! Chociaż śmierć artystki spadła na nas nagle i niespodziewanie i bez wątpienia jest jedna z największych tragedii 2012 roku, to znalazła się grupa osób, która uznała, że na wokalistce można nieźle zarobić. Wytwórnia Sony zaraz po jej śmierci podwyższyła ceny płyt Whitney. Nie odstraszyło to jednak słuchaczy, którzy i tak wykupywali składankę “The Greatest Hits”. W ciągu roku sprzedano ponad 1.300.000 egzemplarzy krążka.
Czytaj dalej #328 Whitney Houston “I Will Always Love You: The Best of Whitney Houston” (2012)