20 płyt, na które czekam w 2017 roku

Nowy rok – nowa muzyka. Zapewne ponownie w ciągu dwunastu miesięcy ukaże się tyle płyt, że niemożliwym będzie poznanie ich wszystkich. Ale na jakąś część warto zarezerwować sobie czas. Z okazji nowego roku wybrałam dwudziestkę artystów, którzy mogliby oddać w moje ręce swojego kolejne krążki. W przypadku niektórych znamy już sporo szczegółów. U innych musiała nam wystarczyć krótka wiadomość, że praca w studiu nagraniowym wre.

Czytaj dalej 20 płyt, na które czekam w 2017 roku

#674 Angel Haze “Back to the Woods” (2015)

Lil Kim nie może pogodzić się z tym, że jej kwadrans już minął, Nicki Minaj nie potrafi się zdecydować, czy chce nagrywać pod listy przebojów czy zadowalać fanów hip hopu, a Iggy Azalea zaczyna flopować nawet w duecie z Britney Spears. Przy ich dokonaniach Angel Haze może czuć się zawstydzona. Jednak potem wyciąga album “Back to the Woods” i jej koleżanki po fachu nie mają już nic do powiedzenia, zarapowania, zaśpiewania – to wszystko robi za nie Haze, po raz kolejny sprawiając, że nie wyobrażam sobie kobiecej hip hopowej sceny bez jej osoby.

Czytaj dalej #674 Angel Haze “Back to the Woods” (2015)