#825 Paloma Faith “The Architect” (2017)

Paloma Faith od chwili swojego muzycznego debiutu (“Do You Want the Truth or Something Beautiful?”, 2009 rok) należy do grona najbardziej lubianych i najciekawszych kobiecych głosów z Wysp Brytyjskich. Chociaż światową sławą nie dorównuje wielu swoim koleżankom po fachu, cieszyć się może wiernym gronem fanów w ojczyźnie, sprawiającym, iż sprzedaż jej płyt jest tam niezwykle równa. Nawet jeśli poziom tych wydawnictw nie zawsze był podobny.

Podszyty nutką teatralnego dramatyzmu debiut był albumem przemyślanym i dopiętym na ostatni guzik. Na jego następcy, “Fall to Grace”, Faith poszła w granie przystępniejsze, lżejsze, by idealną niszę dla siebie odnaleźć dwa lata później i przedstawić nam ją pod szyldem “A Perfect Contradiction”. Nie mniej retro niż “Do You Want the Truth or Something Beautiful?” i bardziej przebojowy od “Fall to Grace” krążek zabierał nas na wycieczkę po kilku dekadach z życia muzyki soul. Taneczne melodie zestawione z opowieściami o złamanym sercu przekładały się na tytułową perfekcyjną sprzeczność. Na “The Architect” Paloma nie bierze się za projektowanie swego brzmienia od nowa. Wprowadza raczej drobne, choć znaczące poprawki. Po wysłuchaniu całości aż chce się powiedzieć: wybierz sobie inny zawód. Architektura to jednak nie to.

Społecznie zaangażowanych płyt w ostatnich miesiącach ukazało się bardzo wiele. Swoją cegiełkę postanowiła dołożyć i Faith, która po urodzeniu dziecka stwierdziła, że pora spojrzeć w przyszłość i postarać się uczynić świat lepszym miejscem. Przed siebie patrzy też z muzycznego punktu widzenia, stawiając tym razem na nowocześniejsze, popowe brzmienie, nie zapominając jednak o swoich soulowych, vintage’owych korzeniach.

Do nagrań, które najbardziej przypadły mi do gustu, należą “Guilty”, “‘Til I’m Done”, “Lost and Lonely”, “Still Around” i “WW3”. Pierwsza z piosenek, charakteryzująca się wspaniałą grą instrumentów smyczkowych, jest porywającą opowieścią o tym, iż każdy z nas ma prawo do popełniania błędów. W zupełnie inne klimaty uderza “‘Til I’m Done”, będąc inspirowanym disco dynamicznym utworem na parkiety. Do potupania nóżką nadaje się także “WW3” o lekkim rockowym zabarwieniu i bitach mogącymi kojarzyć się z latami 90. Jeszcze dalej w czasie lądujemy za sprawą urokliwego, chóralnego “Lost and Lonely” (czyżby odrzut z poprzedniej płyty?) i – zaskakująco jak na standardy “The Architect” – oszczędnego “Still Around”.  A inne kompozycje? Potrafią albo zmęczyć, albo znużyć. Piękny, filmowy początek tytułowego numeru przechodzi w wykrzyczany refren. “Surrender” uchodzić by mogło za ładny melancholijny utwór, gdyby nie identyczne przedobrzenie. Podobnie z moją cierpliwością pogrywa sobie pompatyczne, sztuczne “Warrior”, które Paloma dostała od… Sii. Też byście się nie domyślili, kto jest prawdziwą autorką tego dramatu?* Do drugiej grupy piosenek należą nijakie – w porównaniu do starszych tanecznych propozycji – Faith “Crybaby”; balladowe, zmierzające donikąd “Love Me As I Am”; duet z Johnem Legendem “I’ll Be Gentle” oraz będące najgorszym punktem albumu “Kings and Queens”.

Największą bolączką albumu “The Architect” jest chęć dostarczenia słuchaczowi jak największej ilości wrażeń. Kompozycje są przeładowane, często bardzo moralizatorskie, ciężkie i w wielu przypadkach aż nieprzyjemnie patetyczne. Rzecz jasna – nie wszystkie. Szkoda tylko, że po wysłuchaniu czwartego studyjnego krążka Palomy Faith zostaje dość słabe wrażenie. Wydaje mi się, że artystka chciała aż za bardzo. Miała za dużo pomysłów, za wiele mądrości chciała nam przekazać, zbyt dużo historii opowiedzieć. Nie powiem, by “The Architect” było bardzo złą płytą, bo tak nie jest. To raczej krążek na chwilę, do poduszki. Dla mnie nadal najlepszą Palomą pozostaje ta z “A Perfect Contradiction”. Z równie ważnymi tematami, lecz na większym luzie.

Warto: Guilty & WW3

*ironia

4 Replies to “#825 Paloma Faith “The Architect” (2017)”

  1. Zdziwił mnie ten wstęp w wykonaniu Samuela L. Jacksona 🙂 Z piosenek najbardziej podobały mi się “Guilty” i “I’ll be gentle”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *