RANKING: Najlepsze płyty Madonny

10 najlepszych płyt Madonny

Jeśli śledzicie moje recenzje, w poniższym rankingu możecie znaleźć pewne, hmm, błędy? Zmiany? Na pewno. Kobieta zmienną jest. Zaskoczyć was może brak w 10 najlepszych płyt “Hard Candy”, ocenionego przeze mnie na 6 dwa lata temu. Cóż, nie znałam wtedy jej pozostałych krążków a dzisiaj samo “Hard Candy” nie oceniłabym aż tak wysoko. Tak czy inaczej, najbardziej aktualny ranking moich ulubionych płyt królowej.

Czytaj dalej RANKING: Najlepsze płyty Madonny

#301 Mariah Carey „Butterfly” (1997)

Sama właściwie nie wiem, dlaczego sięgam po płyty Marii Carey. Artystka nigdy nie należała do moich ulubionych wokalistek. Podziwiam jej wokal, bo trzeba chyba być głuchym, by go nie docenić. Sama Mariah jednak mnie denerwuje, robi z siebie teraz wielką diwę, chociaż popularność nie ta co kiedyś. Mam spory problem dotyczący jej muzyki. Żaden z jej albumów (które już oczywiście znam) nie zachwycił mnie jakoś bardzo. Owszem, debiutancki „Mariah Carey” to spora dawka dobrej, popowej i soulowej muzyki, podobnie jak „Music Box”, ale do reszty nie zdarza mi się wracać. Po co w takim razie biorę się za jej szósty (wliczając “Merry Christmas”) krążek zatytułowany „Butterfly”? Bo wciąż pokładam nadzieję, że może właśnie ten okaże się tym właściwym.

Czytaj dalej #301 Mariah Carey „Butterfly” (1997)

#298, 299 Taylor Swift “Red” (2012) & Ke$ha “Warrior” (2012)

Obecnie nie ma chyba popularniejszej wokalistki w USA od Taylor Swift. Każda kolejna jej płyta z miejsca staje się hitem i sprzedaje się jak świeże bułeczki. Nie inaczej było oczywiście z “Red”. W niespełna dwa miesiące album zakupiło 3 miliony słuchaczy. Pytanie – czy przesłuchali wcześniej utwory z “Red”, czy też zakupili w ciemno, mając pewność, że im się spodoba, bo w końcu to TA Swift? Ja bym chyba czwartej studyjnej płyty Taylor za dramo nie wzięła. Miejsca na półce coraz mniej, a po co ma się kurzyć?

Czytaj dalej #298, 299 Taylor Swift “Red” (2012) & Ke$ha “Warrior” (2012)

#297 Carly Rae Jepsen „Kiss” (2012)

Hey, I just met you, and this is crazy, But here’s my number, so call me, maybe? do kogo w wakacje nie dochodziły te słowa sto razy dziennie? Pochodzą one z wielkiego przeboju minionego lata – “Call Me Maybe”. Jego autorką jest kanadyjska wokalistka Carly Rae Jepsen. W 2007 zajęła trzecie miejsce w kanadyjskiej edycji programy Idol. Rok później ukazała się jej debiutancka płyta zatytułowana “Tug of War”. Byłaby znaną tylko w swoim kraju piosenkarką, gdyby nie pomoc idola nastolatek – Justina Biebera. To on jako pierwszy zachwycił się utworem “Call My Maybe”, co otworzyło przed Carly drzwi do światowej kariery. Czytaj dalej #297 Carly Rae Jepsen „Kiss” (2012)

#296 Goldfrapp “The Singles” (2012)

Dam sobie spokój z początkiem, brzmiącym w stylu „Goldfrapp to…”. Brytyjski duet pojawił się na moim blogu we wrześniu za sprawą tego, że bardzo chciałam podzielić się z wami moją opinią o ich pierwszej płycie – „Felt Mountain”. Teraz, korzystając z tego, że na początku 2012 roku zespół wydał kompilację największych przebojów, sięgam po ich całą dyskografię‘w pigułce’.

Czytaj dalej #296 Goldfrapp “The Singles” (2012)

Stripped 10th Anniversary | #295 Christina Aguilera “Stripped”

„Chciałam pozbyć się ciężaru bycia częścią tego fenomenu wielkiego, rozdmuchanego na szeroką skalę zjawiska teen popu. Ten wizerunek, słodkiej, niewinnej dziewczyny z sąsiedztwa, to nie byłam ja. Chciałam to wszystko z siebie zdjąć, wyrzucić gdzieś daleko i zapomnieć. Dlatego właśnie nazwałam ten album Stripped, bo jest o byciu rozebraną emocjonalnie, nagą i gotową otworzyć swoje serce i duszę.”

RECENZJA

Recenzja “Stripped” na moim blogu pojawiła się już w 2010 roku. Stwierdziłam jednak, że impreza z okazji 10-lecia tej płyty nie może obyć się bez nowej. Różni się ona o tych,które publikuję na blogu. Tak jak Christina chciałam poczuć się niezależna i wolna i zrobić coś inaczej niż dotychczas. Po kolei opiszę każdy kawałek.

Czytaj dalej Stripped 10th Anniversary | #295 Christina Aguilera “Stripped”