RECENZJA: Rosalie “Motherlode” (2023) (#1409)

Jeżeli życie miałoby być grą video, chciałabym trafić do świata Simsów i do woli eksploatować kod motherlode, który z pewnością znany jest wszystkim fanom gry. Kto jednak potrzebuje przypomnienia, temu spieszę donieść, że rzeczony kod zapewniał dostatek, nielimitowany zasób gotówki i ogólny dobrostan. Polska wokalistka Rosalie wykorzystując jego nazwę w tytule nowej płyty z pewnością liczyła na to, że bardzo pozytywnie wpłynie on na jej tegoroczną erę.

Czytaj dalej RECENZJA: Rosalie “Motherlode” (2023) (#1409)

RECENZJA: Kelly Clarkson “Chemistry” (2023) (#1407)

W kwietniu 2003 roku młodziutka Kelly Clarkson (laureatka pierwszej edycji amerykańskiego “Idola”) wydaje swój debiutancki album “Thankful”. Programy typu talent show dopiero raczkowały i nikt tak naprawdę nie wiedział, czy jej sława przetrwa choćby do emisji powtórek programu. Dwie dekady później Kelly wciąż ma się nieźle i nadal sporo w niej jest muzycznej pasji. Nawet jeśli prywatnie nie do końca wszystko układa się po jej myśli.

Czytaj dalej RECENZJA: Kelly Clarkson “Chemistry” (2023) (#1407)

RECENZJA: Janelle Monáe “The Age of Pleasure” (2023) (#1402)

Kilkanaście lat kariery upłynęło amerykańskiej wokalistce Janelle Monáe w duchu fascynacji technologią, science-fiction, komputerami i futuryzmem, nawet jeśli sama muzyka zbytnio w tą przyszłość nie wybiegała. To także czas wzmożonej aktywności artystki na srebrnym ekranie i zaangażowanie się w aktorstwo. Pięć lat po wydaniu swojej ostatniej płyty, “Dirty Computer”, Janelle gotowa jest na muzyczny powrót. Tak wakacyjnie jeszcze nie brzmiała.

Czytaj dalej RECENZJA: Janelle Monáe “The Age of Pleasure” (2023) (#1402)

RECENZJA: Sophie Ellis-Bextor “Hana” (2023) (#1401)

Wokalistka Sophie Ellis-Bextor, która przed wieloma laty była jedną z najjaśniejszych gwiazd brytyjskiej sceny tanecznej, od dłuższego czasu traktuje podróże po świecie jako źródło inspiracji. Po wizycie na terenach Wschodniej Europy (album “Wanderlust”) i Meksyku (“Familia”) artystka ponownie wybrała się na drugi koniec świata. Tym razem wylądowała w Japonii i daje nam znać, że rozkwitła niczym pąki wiśni, które przyciągają w tamte rejony Azji tłumy turystów.

Czytaj dalej RECENZJA: Sophie Ellis-Bextor “Hana” (2023) (#1401)

RECENZJA: Bebe Rexha “Bebe” (2023) (#1393)

Maj 2021. Albańska (lecz wychowująca się w Stanach Zjednoczonych) wokalistka Bebe Rexha wydaje swój drugi studyjny album “Better Mistakes”, który do dziś kojarzy mi się z ciepłymi, słonecznymi dniami, które spędzałam na rowerowych wycieczkach. Dwa lata później, niemalże w tym samym czasie, artystka serwuje nam kolejny krążek. Rower wprawdzie do sezonu jeszcze nie gotowy, ale na fali miłych wspomnień sięgnęłam po nowość od Rexhy.

Czytaj dalej RECENZJA: Bebe Rexha “Bebe” (2023) (#1393)

RECENZJA: Jessie Ware “That! Feels Good!” (2023) (#1389)

Przed trzema laty brytyjska wokalistka Jessie Ware postawiła wszystko na jedną kartę i stwierdziła, że skoro jej kobiecy, pościelowy pop nie zafascynował słuchaczy, pora wrócić do korzeni. Przypomniała sobie czasy, gdy śpiewała w elektronicznych kawałkach SBTRKT czy RackNRuin, lecz zamiast londyńskiej klubowej scenie postanowiła oddać hołd muzyce disco. Jej kariera eksplodowała.

Czytaj dalej RECENZJA: Jessie Ware “That! Feels Good!” (2023) (#1389)

RECENZJA: Alma “Time Machine” (2023) (#1387)

Są takie płyty, które bardziej niż inne kojarzą mi się z pewnymi momentami w życiu. W przypadku “Have U Seen Her?”, debiutanckiego albumu pochodzącej z Finlandii wokalistki Almy, każde spotkanie z tą muzyką kojarzy mi się z pierwszymi miesiącami pandemii. Trzy lata później artystka wraca do nas w zupełnie nowej rzeczywistości. I z nieco odmienionym obliczem.

Czytaj dalej RECENZJA: Alma “Time Machine” (2023) (#1387)