RANKING: Drugie albumy lepsze od debiutanckich płyt

Poprzednim razem przedstawiłam wam piętnaście debiutanckich płyt, które zostawiły po sobie dużo lepsze wrażenie niż ich następcy. Dziś natomiast postanowiłam się skupić na drugich albumach, którymi ich autorzy udowodnili, że z biegiem czasu stali się lepszymi twórcami. Ponownie przyjęłam założenie, że biorę pod uwagę tylko tych artystów, którzy mają na koncie dokładnie dwie studyjne płyty. Krążki uszeregowane są według największego progresu.

Czytaj dalej RANKING: Drugie albumy lepsze od debiutanckich płyt

#257 Tony Bennett “Duets II” (2011)


Album „Duets II” to następca krążka „Duets: an American Classic” z 2006 roku a jednocześnie jednej z najpopularniejszych płyt w karierze Tony’ego Bennetta.Jednak bez wątpienia większe zainteresowanie wzbudziła nowa część. Może na początek napiszę co nieco o samym Bennecie. Jest jednym z najbardziej cenionych jazzowych wykonawców. Karierę zaczął w 1952 roku. W chwilę wydania „Duets II” miał 85 lat. Niesamowicie się trzyma. Wskażcie mi innego staruszka, który ma tyle werwy co on.

Czytaj dalej #257 Tony Bennett “Duets II” (2011)

#208, 209 Amy Winehouse “Lioness: Hidden Treasures” (2011) & “Burlesque” (soundtrack) (2010)

 

Śmierć Amy Winehouse spadła na nas nagle, niespodziewanie. Myśleliśmy, że poradziła sobie ze swoimi problemami. Wiele osób mówiło, że się zaćpała na śmierć. Błąd. Nie brała od ponad roku. Tak wykazały badania. Zabił ją alkohol. Amy chciała normalnie żyć. Przygotowywała długo oczekiwanego następcę genialnego albumu „Back to Black”. Pisała nowe utwory, nagrywała dema, jakieś piosenki były już gotowe. Według zapowiedzi fani już w tym roku mogliby wybrać się do sklepu po jej nowy krążek. Po śmierci artystki jasne było, że wydanie trzeciej płyty zostanie przyspieszone. I tak się stało. Album „Lioness: Hidden Treasures” ukazał się w grudniu. I tu zawód. Zamiast samych nowych utworów, które ponoć były już przygotowane za życia Amy, otrzymaliśmy składankę, na której znalazły się dema, wcześniej wydane kawałki i w końcu kilka nowych.
Czytaj dalej #208, 209 Amy Winehouse “Lioness: Hidden Treasures” (2011) & “Burlesque” (soundtrack) (2010)

RANKING: 2011 roku w moich głośnikach

Top 1OO piosenek w 2011 (najchętniej słuchanych; data wydania nie ma znaczenia)

 01. Christina Aguilera “Can’t Hold Us Down”
W rankingu moich ulubionych piosenek Aguilery ta przegrywa z “Mercy on Me” czy “Fighter”, ale nie potrafię się od niej uwolnić. Ile to ona razy rozbudzała mnie po przebudzeniu. Świetny, zadziorny rytm, mocny głos Xtiny oraz tekst, który potrafię zacytować o każdej porze dnia. A szczególnie wers, który jest ze mną zawsze: Call me a bitch cause i speak what’s on my mind (PL: Nazwij mnie dziwką ponieważ mówię to co myślę). Feministyczne cudo.

02. Selah Sue “Just Because I Do”
Na początku byłam tak zachwycona “This World”, że nie zauważałam tego numeru. Nagle jednak przyszło olśnienie i zakochałam się w “Just Because I Do”. Uwielbiam to połączenie śpiewu ze zwykłą rozmową. Sprawia to, że piosenka jest bardzo tajemnicza. Super, że Selah mówi w tajemniczy i intrygujący sposób. Potrafię “Just Because I Do” słuchać i słuchać. Nigdy mi się chyba nie znudzi.

03. Rihanna “Man Down”
Największe zaskoczenie na płycie “Loud”. Słoneczny, a jednocześnie zabójczy numer. Kiwamy się w rytm muzyki, a znacznie bardziej warto wyłapać tekst. A ten jest jednym z lepszych od Rihanny. Uwielbiam szczególnie bridge: When mi pull the trigger pull the trigger pull it pon you Somebody tell me what im gonna what im gonna do (PL: Kiedy pociągnęłam za spust, pociągnęłam za spust, pociągnęłam go w twoim kierunku Niech ktoś mi powie, co teraz zrobię, co teraz zrobię). I jest git.

04. Sylwia Grzeszczak “Leć”
Największe zaskoczenie tego roku. Nigdy nawet nie przypuszczałam, że na tak wysokim miejscu umieszczę jakąś polską wokalistkę. Sylwia się jednak wyróżnia. Dokładną recenzję jej płyty znajdziecie w dziale “Muzyka”. Ja chciałam zwrócić uwagę na utwór “Leć”. Świetny. Więcej o nim – zajrzyjcie do oceny “Snu o przyszłości”.

 05. Amy Winehouse “Back to Black”
“Back to Black” podobało mi się od zawsze. Po śmierci Amy ten utwór nabrał dla mnie nieco innego znaczenia. Jest trochę ponury, ale jakże genialnie zaśpiewany. my wytworzyła świetny klimat. Podoba mi się tekst tego utworu: We only said good-bye with words I died a hundred times (PL:  Pożegnaliśmy się tylko słowami umarłam setki razy). Chciałabym, aby na moim pogrzebie był grany ten numer.

Pełna lista:

  1. Christina Aguilera “Can’t Hold Us Down”
  2. Selah Sue “Just Because I Do”
  3. Rihanna “Man Down”
  4. Sylwia Grzeszczak “Leć”
  5. Amy Winehouse “Back to Black”
  6. Norah Jones “Sinkin’ Soon”
  7. Gwen Stefani “Harajuku Girls”
  8. Selah Sue “This World”
  9. Christina Aguilera “La Casa”
  10. Adele “Someone Like You”
  11. Alicia Keys “The Thing About Love”
  12. Evanescence “Like You”
  13. Beyonce “I Care”
  14. Christina Aguilera “Birds of Prey”
  15. Katie Melua “Crawling up a Hill”
  16. Gabriella Cilmi “Cigarettes and Lies”
  17. Mariah Carey “Hero”
  18. Ayo “Down on My Knees”
  19. Rihanna “G4L”
  20. Christina Aguilera “My Girls”
  21. Selah Sue ft. Cee Lo Green ‘Please”
  22. Christina Aguilera “Walk Away”
  23. M.I.A. “Bucky Done Gun”
  24. Norah Jones “My Dear Country”
  25. Shakira “Underneath Your Clothes”
  26. Alicia Keys “Go Ahead”
  27. Pink “Family Portrait”
  28. Amy Winehouse “Me & Mr Jones”
  29. Toni Braxton “Love Affair”
  30. Kelis “Milkshake”
  31. Nicole Scherzinger “Everybody”
  32. Melanie Fiona “It Kills Me”
  33. Rihanna “Music of the Sun”
  34. Destiny’s Child “Survivor”
  35. Alicia Keys “So Simple”
  36. Ewa Farna “Ewakuacja”
  37. Lady GaGa “Gevornment Hooker”
  38. Nelly Furtado “Island of Wonder”
  39. Gwen Stefani “Orange Country Girl”
  40. Nicki Minaj “Dear Old Nicki”
  41. Shakira “Hips Don’t Lie”
  42. Nirvana “Smels Like Teen Spirit”
  43. Christina Aguilera “The Voice Within”
  44. Joss Stone “I Had a Dream”
  45. Ayo “Help Is Coming”
  46. Britney Spears “Gasoline”
  47. Madonna “Love Profusion”
  48. Nicole Scherzinger “AmenJena”
  49. Pixie Lott “Nothing Compares”
  50. Evanescence “My Immortal”
  51. Amy MacDonald “Youth of Today”
  52. Shakira “Timor”
  53. M.I.A. “10 Dollar”
  54. Adele “Hometown Glory”
  55. Christina Aguilera “Mercy on Me”
  56. Britney Spears “Early Mornin”
  57. Madonna “Like a Prayer”
  58. Nicole Scherzinger “Club Banger Nation”
  59. Evanescence “What You Want”
  60. Pussycat Dolls “Takin’ Over the World”
  61. Christina Aguilera “I Got Trouble”
  62. Lady GaGa “Americano”
  63. Rihanna “Birthday Cake”
  64. Joss Stone “You Had Me”
  65. Toni Braxton “Secrets”
  66. Madonna “Express Yourself”
  67. Corinne Bailey Rae “Put Your Records on”
  68. Amy MacDonald “This Is the Life”
  69. Melanie Fiona “Sad Songs”
  70. Pink “Fingers”
  71. Beyonce “Love on Top”
  72. Katy Perry “Who Am I Living For”
  73. Christina Aguilera ft. Nicki Minaj “Woohoo”
  74. Shakira “Loca”
  75. Christina Aguilera “Genie 2.0”
  76. Adele “Rumour Has It”
  77. Madonna “Mother and Father
  78. Jennifer Hudson “And I’m Telling I Not Going”
  79. Eliza Doolitlle “A Smokey Room”
  80. Mariah Carey “You’re so Cold”
  81. Pink “Nobody Knows”
  82. Evanescence “Lost in Paradise”
  83. Adam Lambert “Soaked”
  84. Shakira “Escondite Ingles”
  85. Joss Stone “Dirty Man”
  86. Ashley Tisdale “He Said She Said”
  87. Sylwia Grzeszczak “Tęcza”
  88. Britney Spears “Inside Out”
  89. Jennifer Lopez “On the Floor”
  90. M.I.A. “Tequilla”
  91. Avril Lavigne “Take Me Away”
  92. Ciara “Oh”
  93. Norah Jones “Humble Me”
  94. Taylor Swift “Haunted”
  95. Katy Perry “I Kissed a Girl”
  96. Linkin Park “Numb”
  97. Christina Aguilera “Desnudate”
  98. Beyonce “1+1”
  99. Lady GaGa “Bloody Mary”
  100. Black Eyed Peas “My Humps”

20 ‘nowych’ wykonawców, z którymi się bliżej ‘zaprzyjaźniłam’ w 2011

 

  1. Selah Sue
  2. Jessie J
  3. Adele
  4. Ayo
  5. Melanie Fiona
  6. Mariah Carey
  7. LaFee
  8. Joss Stone
  9. Keri Hilson
  10. Eliza Doolittle
  11. Destiny’s Child
  12. Toni Braxton
  13. Jennifer Lopez
  14. Kelly Rowland
  15. Pixie Lott
  16. M.I.A.
  17. Linkin Park
  18. Nirvana
  19. Natalia Kills
  20. Nightwish
 
Najczęściej słuchane płyty w 2011 (TOP 3O)
 
 

 

  1. Christina Aguilera “Bionic”
  2. Selah Sue “Selah Sue”
  3. Amy Winehouse “Back to Black”
  4. Adele “19”
  5. Avril Lavigne “Under My Skin”
  6. Alicia Keys “As I Am”
  7. Duffy “Rockferry”
  8. Evanescence “The Open Door”
  9. Christiina Aguilera “Stripped”
  10. Rihanna “Rated R”
  11. Christina Aguilera “Back to Basics”
  12. Shakira “Oral Fixation vol. 2”
  13. Beyonce “4”
  14. Gwen Stefani “L.A.M.B.”
  15. Madonna “Like a Prayer”
  16. Gabriella Cilmi “Lessons to Be Learned”
  17. Norah Jones “Not Too Late”
  18. The Pretty Reckless “Light Me Up”
  19. Nelly Furtado “Folklore”
  20. Toni Braxton “Secrets”
  21. Joss Stone “Mind, Body & Soul”
  22. P!nk “I’m Not Dead”
  23. Duffy “Endlessly”
  24. Rihanna “talk That Talk”
  25. Destiny’s Child “Survivor”
  26. Madonna “Bedtime Stories”
  27. Amy MacDonald “This Is the Life”
  28. LaFee “Jetzt erst recht”
  29. Britney Spears “In the Zone”
  30. Nicole Scherzinger “Killer Love”

 

#164 Amy Winehouse “Back to Black” (2006)

Trzy lata po premierze debiutanckiej płyty pt. “Frank” Amy Winehouse przygotowała nowy materiał. Płyta ‘rodziła się’ w bólach. Niedługo po ukazaniu się “Frank” Amy poznała Blake’a. Zakochała się. Było im razem dobrze. Do czasu. Blake wciągnął Amy w narkotyki a niedługo potem zostawił. Nawet nie będę już komentować tego, że po sukcesie “Back to Black”, błagał na kolanach o przebaczenie. Amy w tym czasie miała złamane serce i brała jeszcze więcej. Chociaż za to wszystko przypłaciła zdrowiem i życiem, nam pozostawiła płytę, o której się nie zapomina. Już na debiucie Amy udowodniła, że wie, w jakim kierunku chce iść. Dalekie jej były proste, popowe melodie. Postawiła na r&b zmieszany z jazz’em i soulem. Na “Back to Black” trzyma się tego jeszcze mocniej. Mimo, iż płytę “Frank” lubię, to nie możne ona równać się z tą. Amy ma bardziej wyćwiczony głos, zna swoje możliwości. Muzyka ma charakter. Wybaczcie, ale pragnę o każdej piosence napisać choć słówko. Płytę otwiera “Rehab”. Chyba najbardziej autobiograficzna piosenka, jaką kiedykolwiek słyszałam. Amy śpiewa o tym, że wiele osób widziałoby ją najchętniej na odwyku: They tried to make me go to rehab but I said ‘no, no, no’ Yes I’ve been black but when I come back you’ll know know know I ain’t got the time and if my daddy thinks I’m fine He’s tried to make me go to rehab but I won’t go go go(PL: Próbowali mnie zmusić abym poszła na odwyk, ale powiedziałam nie, nie, nie Tak, jestem w amoku, ale kiedy się otrząsnę, będziesz to wiedział, wiedział, wiedział Nie mam czasu, i jeśli mój tatuś myśli, że ze czuję się dobrze On próbuje mnie zmusić, abym poszła na odwyk, ale ja nie pójdę, pójdę, pójdę). Kolejne, “You Know I’m No Good” jest bardzo zadziorne. Głos Amy brzmi bardzo prowokująco. Tekst opowiada o trudnej miłości. Amy śpiewa m.in. I told you, I was trouble You know that I’m no good (PL: Mówiłam Ci, że będą ze mną kłopoty Wiesz, że nie jestem niczym dobrym). “Me & Mr Jones” jest fajnym, jazz’owym numerem. Trochę niegrzecznym (Amy wielokrotnie używa słowa fuckery czy dick) ale bardzo wysmakowanym. Artystce towarzyszy chórek, który – choć zazwyczaj za czymś takim nie przepadam – tu sprawdza się idealnie. W “Just Friend” wyczuwa się odrobinkę wpływów reggae. Mimo wszystko to nadal wysokiej jakości soul i jazz. Kolejna piosenka za każdym razem sprawia, że zapominam o wszystkim – “Back to Black”. Idealna muzyka, idealny głos Amy, no i świetny tekst. Nie będę się powtarzać, że napisany po stracie Blake’a, bo to chyba oczywiste. Amy śpiewa m.in. We only said good-bye with words I died a hundred times You go back to her And I go back to…..I go back to us (PL: Pożegnaliśmy się tylko słowami umarłam setki razy Wracasz do niej A ja wracam do…Wracam do nas). Najbardziej jednak wzrusza mnie fragment I died a hundred times (PL: umarłam setki razy). Wcześniej nie zwracałam na ten wers za bardzo uwagi, ale po 23 lipca ma to dla mnie nowe znaczenie. Może i z miłości ‘umierała’ setki razy, ale z innego powodu odeszła już na zawsze. Dalej mamy zaskakująco spokojne i lekkie, bardzo delikatne “Love Is a Losing Game”. Można nawet powiedzieć, że Amy śpiewa bardzo leniwie. Jakby jej się nie chciało, jakby nie przywiązywała do tego uwagi. A mimo wszystko brzmi bosko. “Tears Dry On Their Own” jest chyba najbardziej pozytywną piosenką na płycie. Muzyka jest całkiem wesoła a Amy śpiewa He walks away, The sun goes down, He takes the day but I’m grown, And it’s OK, In this blue Shade, My tears dry on their own (PL: On odchodzi Słońce zachodzi On zabiera dzień a ja dorosłam I jest OK W tym smutnym cieniu Moje łzy same znikną). Dalej jest ballada “Wake Up Alone”. Kiedyś jej nie doceniałam. Teraz uważam, że to cholernie dobry numer. Pełen bólu i cierpienia. Uwielbiam wers, gdy Amy śpiewa nieco złamanym głosem And I wake up alone (PL: A ja budzę się sama). W “Some Unholy War” uwielbiam muzykę, głos Amy i klimat, jaki tworzy ten numer. Ostatnią piosenką jest He Can Only Hold Her”. Mniej mi się podoba niż np. takie “Back to black” czy “Me & Mr Jones”, ale nie da się ukryć, że to jedna z weselszych piosenek na płycie. Amy Winehouse nie nagrała protego albumu. W piosenkach nie liczy się tylko muzyka ale i tekst. Wiele piosenek (“Back to Black”, “Just Friends”) przesiąkniętych jest smutkiem i goryczą. Inne są dla odmiany lekkie i p (“Tears Dry On Their Own”, “He Can Only Hold Her”). Co tu dużo mówić, lektura obowiązkowa.