RECENZJA: Kehlani “Crash” (2024) (#1499)

Album, który zmienił moje życie. Album, który zrodził się z czystego ognia. Album, który mnie uwolnił, odblokował, ośmielił. Amerykańska wokalistka Kehlani z taką pasją nie wypowiadała się dotąd o żadnym ze swoich projektów. Płyta “Crash” już swoją otoczką stoi w opozycji do letniego “Blue Water Road”. Pozująca na rozbitym aucie artystka wciela się w pół-kobietę, pół-robota. Chce pokazać nam, że potrafi wyjść cało nawet z najtrudniejszej sytuacji.

Czytaj dalej RECENZJA: Kehlani “Crash” (2024) (#1499)

RECENZJA: Kehlani “Blue Water Road” (2022) (#1301)

Amerykańska wokalistka Kehlani zaprosiła nas na ostatniej płycie do swojej posiadłości, w której nie działo się najlepiej. Przetoczyło się przez nią kilka nieszczęść, które zostawiły spory ślad na duszy artystki. Dwa lata później narracja jej kolejnego wydawnictwa jest zgoła inna. Pozująca na plaży Kehlani Ashley Parrish zdaje się nas zapewniać, iż jest spokojna i pogodzona ze sobą jak nigdy wcześniej.

Czytaj dalej RECENZJA: Kehlani “Blue Water Road” (2022) (#1301)

#1073 Kehlani “It Was Good Until It Wasn’t” (2020)

Młoda kobieta podgląda, co dzieje się u sąsiadów. Za swoimi plecami* ma obraz nędzy i rozpaczy – walące się budynki i widmo zbliżającej się katastrofy naturalnej. Przed sobą – niebieskie niebo i palmy. Trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona? Taki pomysł na fotografie zdobiące album “It Was Good Until It Wasn’t” miała Kehlani. Amerykańska wokalistka koncept ten odnieść może do własnego życia. Po premierze poprzedniej płyty zmagała się ze zdrowotnymi problemami, depresją poporodową i złamanym sercem.

Czytaj dalej #1073 Kehlani “It Was Good Until It Wasn’t” (2020)