St. Vincent – dziewczyna z gitarą | #813, 814, 815, 816 St. Vincent “Marry Me” (2007) & “Actor” (2009) & “Strange Mercy” (2011) & “Masseduction” (2017)
Dylan Thomas died drunk in St. Vincent’s hospital śpiewał Nick Cave w piosence “There She Goes, My Beautiful World” na wydanej w 2004 roku płycie “Abattoir Blues/The Lyre of Orpheus”, a amerykańska wokalistka i multiinstrumentalistka Annie Clark już wiedziała, jaki przybierze sceniczny pseudonim. Przeistoczyła się w St. Vincent, szybko stając się jedną z najważniejszych przedstawicielek kobiecej alternatywnej sceny. W lipcu 2007 roku wydała swój debiutancki album. Dziś na koncie ma już pięć solowych płyt oraz krążek nagrany z Davidem Byrnem z Talking Heads.
#CUTOFF: wrzesień ’17
#CUTOFF: lipiec ’17
13 muzycznych powodów
Miesiąc temu na Netflixie pojawił się 13-odcinkowy serial “13 powodów”. Zrobił niemało szumu, głównie wśród nastoletniej widowni (nie wiem jednak, czy faktycznie poruszyła ich historia, czy tylko oglądali, bo jedną z producentek była ich idolka Selena Gomez). Serial opowiada historię 17-letniej Hannah Baker, która nie mogąc poradzić sobie ze swoimi problemami postanowiła popełnić samobójstwo, nagrywając wcześniej kasety, na których opowiadała o osobach, przez które podjęła taką a nie inną decyzję.
Jestem fanką wielu seriali, ale jeszcze żadnemu nie zdecydowałam się poświęcić osobnego wpisu. W przypadku “13 powodów” tym, co zainspirowało mnie do przygotowania tego artykułu, były świetnie dobrane przez twórców piosenki, które towarzyszyły poszczególnym scenom. Postanowiłam im się przyjrzeć i z każdego odcinka wybrać swoją ulubioną.
20 płyt, na które czekam w 2017 roku
Nowy rok – nowa muzyka. Zapewne ponownie w ciągu dwunastu miesięcy ukaże się tyle płyt, że niemożliwym będzie poznanie ich wszystkich. Ale na jakąś część warto zarezerwować sobie czas. Z okazji nowego roku wybrałam dwudziestkę artystów, którzy mogliby oddać w moje ręce swojego kolejne krążki. W przypadku niektórych znamy już sporo szczegółów. U innych musiała nam wystarczyć krótka wiadomość, że praca w studiu nagraniowym wre.