RANKING: Moje festiwalowe marzenia 2014

Lato, jak powszechnie wiadomo, to czas festiwali. Jest ciepło, słonecznie, kolorowo. Ludzie mają dość siedzenia w czterech ścianach. Mają ochotę na zabawę przy dobrej muzyce. A gdzie znajdą więcej fanu niż na koncercie ulubionej gwiazdy? Postanowiłam przejrzeć oferty polskich i europejskich festiwali w poszukiwaniu artystów, których chciałabym zobaczyć na żywo. Tak też powstały dwa zestawienia: pięciu gwiazd muzyki, które pojawią się wkrótce w Polsce oraz pięciu, których posłuchać będzie można w innych europejskich krajach, Moja wishlista, po prostu.

Czytaj dalej RANKING: Moje festiwalowe marzenia 2014

PIOSENKĄ PO MAPIE: Berlin


Na pomysł tej rubryki wpadłam podczas słuchania utworu “Brooklyn” Woodkida. Nie zastanawiając się długo postanowiłam poszukać piosenek opowiadających o jednym, konkretnym mieście lub po prostu utworów, których akcja dzieje się w wybranym miejscu. W pierwszym odcinku wybierzemy się do Berlina, stolicy Niemiec. Pasy zapięte? No to w drogę.

Czytaj dalej PIOSENKĄ PO MAPIE: Berlin

#463 Kelis “Food” (2014)

Dobre cztery lata musieliśmy czekać na nowy album Kelis – wokalistki, która kiedyś wymieniana była jednym tchem wśród najważniejszych postaci sceny r&b. Dziś jej gwiazda niestety już przygasła, ale nie możemy dopuścić do tego, by o twórczyni takich przebojów jak “Milkshake” czy “Trick Me” świat zapomniał. Tym bardziej, że powraca z tak smakowitym krążkiem. Płyta “FOOD” wydana została przez szanowaną brytyjską wytwórnię Ninja Tune, która słynie z dawania artystom wolności artystycznej i wspierania ich muzycznych wyborów. Bo w końcu liczy się muzyka a nie matematyka. Słuchacze mają już dość muzycznych fast foodów i chętnie sięgają po wyrafinowane dania.

Czytaj dalej #463 Kelis “Food” (2014)

#462 The Black Keys “Turn Blue” (2014)

Amerykański duet The Black Keys, w skład którego wchodzi dwójka utalentowanych muzyków, nigdy jeszcze nie wystawił cierpliwości swoich wielbicieli na tak ciężką próbę. Na następcę albumu “El Camino” czekaliśmy ponad dwa lata. Można oczywiście mieć z tego niezły ubaw i mówić, że niektórzy artyści robią sobie dłuższą przerwę między kolejnymi płytami, jednak w przypadku The Black Keys okres oczekiwania na kolejne krążki zazwyczaj był bardzo krótki. Rok, czasem niecałe dwa. Piękne jest to, że każda płyta duetu osiągała pewien poziom, którego po takim zespole w końcu się wymaga. Pytaniem było, czy również słuchanie “Turn Blue” dostarczy mi niezapomnianych przeżyć.

Czytaj dalej #462 The Black Keys “Turn Blue” (2014)

#461 No Doubt “No Doubt” (1992)

Chciałam zacząć tę recenzję słowami, że nie warto tracić czasu na przedstawianie zespołu No Doubt, ale stwierdziłam, że moja opinia, że każdy tę grupę zna, opiera się jedynie na przypuszczeniach i słabych poszlakach. Z pewnością kiedyś o uszy obiły wam się takie piosenki jak “Don’t Speak” czy “It’s My Life”, ale nie koniecznie wszyscy musieli wiedzieć, że te przebojowe single są sprawką No Doubt. Ja sama zespół ten kojarzyłam jedynie z tych kawałków (i ewentualnie utworu “Just a Girl”) oraz wokalistki – Gwen Stefani. Jej dwie solowe płyty są mi bardzo dobrze znane. Cała grupa zaś stanowiła (a w pewnym stopniu wciąż stanowi) dla mnie zagadkę.

Czytaj dalej #461 No Doubt “No Doubt” (1992)