#884 Leonard Cohen “Recent Songs” (1979)

Musiałem odkryć nowy fundament, odnaleźć coś już mi znanego. To było jak powrót do domu – mówił w wywiadach po premierze swojej szóstej studyjnej płyty kanadyjski wokalista i poeta Leonard Cohen, jeszcze bardziej odcinając się od wydanego w 1977 roku albumu “Death of a Ladies’ Man”. Krążkiem niezbyt ciekawie zatytułowanym “Recent Songs” odzyskał kontrolę nad swoją muzyką, tracąc jednocześnie stabilny rodzinny grunt. Końcówka lat 70. była więc dla Cohena słodko-gorzkim czasem. I taka też jest przybliżana dziś płyta.

Czytaj dalej #884 Leonard Cohen “Recent Songs” (1979)

#859 Bob Dylan “Highway 61 Revisited” (1965)

Zdążyło minąć pięć miesięcy a Bob Dylan postanowił wystawić swoich wielbicieli na jeszcze większą próbę, jakby sprawdzając, kto z nich wyruszy wraz z nim w dalszą podróż, a kto pozostanie i poszuka sobie nowego idola. O ile na poprzedzającym “Highway 61 Revisited” albumie “Bringing It All Back Home” artysta przemyca w kilku kompozycjach swoje folkowe korzenie, tak na szóstym studyjnym dziele mocniej zaprzyjaźnia się z pełnym zespołem, stając się ojcem chrzestnym folk rocka.

Czytaj dalej #859 Bob Dylan “Highway 61 Revisited” (1965)

#858 Bob Dylan “Bringing It All Back Home” (1965)


Zmiany w twórczości amerykańskiego głosu pokolenia, Boba Dylana, nie nadeszły wcale tak nagle i z zaskoczenia. Zaprezentowany w sierpniu 1964 roku album “Another Side of Bob Dylan” przyniósł małe, choć ważne modyfikacje. Swoje instrumentarium artysta rozszerzył o pianino, a tematykę kompozycji skierował na swoje miłosne problemy, odchodząc coraz bardziej od wytykania rządzącym błędów czy załamywania rąk nad dzisiejszym społeczeństwem. Na piątej studyjnej płycie “Bringing It All Back Home” idzie o krok dalej.

Czytaj dalej #858 Bob Dylan “Bringing It All Back Home” (1965)

#843 George Ezra “Staying at Tamara’s” (2018)

Wydawać by się mogło, iż George Ezra, brytyjski chłopak z gitarą, będzie kuć żelazo póki gorące. Jego pierwsze single (m.in. “Blame It on Me” i “Budapest”) cieszyły się sporą popularnością, a sam debiutancki album “Wanted on Voyage” rozchodził się jak świeże bułeczki. Artysta po zagraniu setek koncertów na całym świecie potrzebował odpoczynku i czasu na zastanowienie się, w którą stronę podążyć chciałby tym razem. Po niemalże czterech latach od premiery pierwszej płyty gotowy był na swój powrót, choć przygoda zatytułowana “Staying at Tamara’s” rozpoczęła się już w ubiegłym roku.

Czytaj dalej #843 George Ezra “Staying at Tamara’s” (2018)

#828, 829, 830 Emeli Sandé “Kingdom Coming EP” (2017) & MØ “When I Was Young EP” (2017) & Kodaline “I Wouldn’t Be EP” (2017)

Brytyjka, Dunka i Irlandczycy – w dzisiejszym wpisie będzie więc międzynarodowo. Emeli Sandé, MØ i zespół Kodaline dzieli wiele, ale na jesieni dopiero co minionego roku połączyło jedno. Zrobili fanom prezenty w postaci epek. Który mini album zostanie ze mną na dłużej?

Czytaj dalej #828, 829, 830 Emeli Sandé “Kingdom Coming EP” (2017) & MØ “When I Was Young EP” (2017) & Kodaline “I Wouldn’t Be EP” (2017)

#821, 822 Rok 1964 u Boba Dylana: “The Times They Are a-Changin'” & “Another Side of Bob Dylan”

Bob Dylan nie marnował czasu i po mniej niż roku od premiery “The Freewheelin’ Bob Dylan” wydał nowy album. Podziękował za współpracę producentowi Johnowi Hammondowi i skupił się na działaniu z Tomem Wilsonem, z którego pomocą stworzy także kolejną, drugą w 1964 roku, płytę. Zmiana zaszła także w samym zbiorze nagranych kompozycji. Chociaż wcześniej Dylan chętnie sięgał po cudze dzieła, na “The Times They Are A-Changin'” umieścił jedynie autorskie piosenki.

Czytaj dalej #821, 822 Rok 1964 u Boba Dylana: “The Times They Are a-Changin’” & “Another Side of Bob Dylan”

#801 Jake Bugg “Hearts That Strain” (2017)

Brytyjski wokalista i gitarzysta Jake Bugg potrafi wpędzić w kompleksy. Ma tyle samo lat co ja, a zdążył już wiele osiągnąć. Nawet, jeśli jego nowa zawodowa aktywność cieszy się znacznie mniejszą popularnością niż ta z początków kariery. On jednak nic sobie nie robi z faktu, że jego muzyka dociera do coraz mniejszego grona odbiorców. Nagrywa ją dla siebie. A ja tylko mogę cieszyć się z faktu, że nie jest na tyle samolubny, by chować ją do szuflady.

Czytaj dalej #801 Jake Bugg “Hearts That Strain” (2017)