Lianne La Havas jest chyba jedną z ostatnich wokalistek, jakie odkryte zostały za pomocą portalu MySpace. Szybko podłapały ją Paloma Faith (u której młoda Greczynko-Jamajka śpiewała w chórkach) oraz wytwórnia Warner Bros, która dała jej dwa lata na podszlifowanie umiejętności i pisanie piosenek. Cierpliwość się opłaciła, bo wydana w 2012 roku debiutancka płyta “Is Your Love Big Enough?” przyniosła Lianne niesamowite uznanie słuchaczy i muzycznego środowiska.
#1102 Taylor Swift “Folklore” (2020)
Tegoroczne lato Taylor Swift miała spędzić na prezentowaniu tysiącom słuchaczy swoich piosenek z płyty “Lover”. Jej plany, jak zresztą plany każdego człowieka, pokrzyżowała pandemia. Nagrywane na kwarantannie albumy powoli ukazują się od miesięcy, lecz żaden z nich nie narobił takiego zamieszania, co ósmy studyjny krążek Taylor. Niespodzianka to mało powiedziane.
#1091 Rosie Diamond “Daisy” (2019)
Wycieczka po Instagramie Rosie Diamond jest jak przeglądanie starego albumu ze zdjęciami osoby, która w swoim drzewie genealogicznym zdaje się mieć Johnny’ego Casha i Chelsea Wolfe – nostalgia miesza się z horrorem. Rosie jest bowiem młodą wokalistką, która próbuje udowodnić nam, iż jest czarownicą zamieszkującą amerykańską prowincję.
#1087 Westerman “Your Hero Is Not Dead” (2020)
Chciałem stworzyć coś, co będzie podnosić na duchu – mówił po premierze albumu Will Westerman, brytyjski wokalista. “Your Hero Is Not Dead” jest debiutancką płytą londyńskiego artysty. On sam na scenie pojawił się cztery lata przed jej premierą, wypuszczając co jakiś czas nowe kompozycje. Swój pierwszy studyjny krążek zaprezentował w czasie, kiedy cały świat zwolnił. “Your Hero Is Not Dead” dryfuje sobie w podobnym tempie.
#1077, 1078 Matilda Mann “If That Makes Sense” (2020) & Bad Honey “Pyjama Party” (2020)
Odkrywania nowych brzmień ciąg dalszy. Bohaterki dzisiejszych recenzji łącznie nie mają nawet dwóch tysięcy fanów na Facebooku (nadrabiają na Instagramie, co chyba najlepiej pokazuje, która platforma wzbudza dziś większe zainteresowanie), ale robią swoje i nie próbują dopasowywać się do współczesnych trendów. Zarówno Matilda Mann, jak i duet Bad Honey są reprezentantami londyńskiej sceny muzycznej z apetytem na międzynarodowy sukces. Ich nowe epki to porcja dźwięków do spędzania czasu offline.
Czytaj dalej #1077, 1078 Matilda Mann “If That Makes Sense” (2020) & Bad Honey “Pyjama Party” (2020)
#1075 Noah Cyrus “The End of Everything” (EP) (2020)
Nie sądziłam, że kiedykolwiek nastanie czas, gdy bardziej wyczekiwać będę nowej muzyki Noah Cyrus aniżeli jej sławniejszej siostry. Tymczasem Miley zajęta jest kolejnym związkiem i nie wydaje mi się, byśmy prędko otrzymali obiecanego albumowego następcę “Younger Now”. Spieszyć jej się chyba nie będzie, bo do przeskoczenia ma poważną konkurencję. I to w postaci osoby, która dorastała w tym samym domu – jej młodsza siostra Noah zaskoczyła właśnie kolejną epką.
Czytaj dalej #1075 Noah Cyrus “The End of Everything” (EP) (2020)
#1043 Douglas Dare “Milkteeth” (2020)
Brytyjski wokalista Douglas Dare od najmłodszych lat przygotowywany był na zajmowanie się muzyką w przyszłości. Jego matka naucza bowiem gry na pianinie, a syn był jednym z jej uczniów. Swe muzyczne umiejętności Dare szlifował na jednym z uniwersytetów, a niedługo potem znalazło się dla niego miejsce w wytwórni Erased Tapes, która wydaje płyty takich wykonawców jak Kiasmos, Ólafur Arnalds i Nils Frahm. I chociaż wiele osób wciąż patrzy na niego jak na debiutanta, Douglas zaprezentował nam właśnie swój trzeci krążek.