#663 Corinne Bailey Rae “The Heart Speaks in Whispers” (2016)

Kiedy w 2010 roku Corinne Bailey Rae wydawała swoją ostatnią płytę, Rihanna śpiewała o “Rude Boy”, Sia dopiero zdobywała sławę jako songwriterka a nikt nie przypuszczał, jak rozwinie się kariera Nicki Minaj. Gdy artystka pojawiła się w 2006 roku, stawiano ją w jednym rzędzie z Amy Winehouse i Joss Stone, którym zresztą dorównywała popularnością. Dziś Wielka Brytania chwali się Adele, Jessie J i Ellie Goulding. Corinne przez te lata usunęła się w cień, lecz ja na żadną z płyt wymienionych w poprzednim zdaniu wokalistek tak nie czekałam, jak na trzecie dziecko Bailey Rae. Album “The Heart Speaks in Whispers” ujrzał w końcu światło dzienne.

Czytaj dalej #663 Corinne Bailey Rae “The Heart Speaks in Whispers” (2016)

RANKING: Moje festiwalowe marzenia 2016

Dwa lata temu zaczęłam w połowie maja prezentować wam pięciu artystów z polskich i taką samą liczbę z zagranicznych (europejskich) festiwali, których chciałabym zobaczyć w danym roku na żywo. Line upy są już zazwyczaj skompletowane, więc nic, tylko wybierać. Z listy 2014 roku bawiłam się już na Queens of the Stone Age oraz (z poślizgiem) na Imagine Dragons i Disclosure. Rok później spełniłam swoje marzenie o posłuchaniu na na żywo piosenek Hoziera. Kogo biorę na swój radar w 2016 roku?

Czytaj dalej RANKING: Moje festiwalowe marzenia 2016

ZOOM NA… Leonard Cohen

Zadebiutował w 1967 roku albumem “Songs of Leonard Cohen”. Jego – jak dotąd – ostatnie wydawnictwo “Popular Problems” ukazało się w 2014 roku, jako prezent na 80. urodziny. Mimo kariery trwającej niemalże pół wieku Leonard Cohen nie szedł drogą wielu kolegów po fachu i nie zasypywał fanów płytami. Jego dyskografia liczy zaledwie trzynaście krążków. To wystarczyło, by przynieść piosenki, które zostaną z nami na długo. Które utwory Cohena wypada znać?

Czytaj dalej ZOOM NA… Leonard Cohen

#662 Meghan Trainor “Thank You” (2016)


Nowy kolor włosów, szczuplejsza sylwetka, więcej Photoshopa, a w ręku nagroda Grammy dla najlepszego debiutu. Minął rok od premiery debiutanckiego longplay’a Meghan Trainor “Title”, a wkrótce drugie urodziny świętować będzie przełomowy dla wokalistki singiel “All About That Bass”. Fani wspierali każde nowe zawodowe przedsięwzięcie Amerykanki, więc ona im dziś za to dziękuje. Dosłownie, bo jej druga studyjna płyta zatytułowana została “Thank You”. Pytanie, czy po przesłuchaniu krążka podziękujemy za udaną płytę, czy może… podziękujemy już Meghan i zwrócimy naszą uwagę na inne artystki.

Czytaj dalej #662 Meghan Trainor “Thank You” (2016)

Relacja z koncertu CocoRosie

Nie miałam jeszcze tak intensywnego – jeśli chodzi o koncerty – roku jak ten bieżący. Jak człowiek już wpadnie w ten koncertowy szał, to ciężko jest mu się z tego wyplątać. Maj prezentował się dotąd w moim kalendarzu dość ubogo, ale postanowiłam wśród poznańskich wydarzeń wyłapać coś dla siebie. Zainteresował mnie koncert amerykańskiego siostrzanego duetu CocoRosie. Pogrzebałam, posłuchałam i stwierdziłam, że szkoda byłoby to przegapić.

Czytaj dalej Relacja z koncertu CocoRosie

#661 Marilyn Manson “The Pale Emperor” (2015)

Widząc zbliżającą się liczbę 666* w numeracji moich recenzji, w głowie pojawiła mi się myśl dotycząca tego, o czyjej płycie mogłabym skrobnąć parę zdań. Na Briana Hugha Warnera, znanego jako Marilyn Manson, z miłą chęcią wiadro święconej wody wylałby niejeden ksiądz. Znany z kontrowersyjnego wizerunku artysta od lat konsekwentnie buduje swoją markę. Na koncie ma już wiele bestsellerów (m.in. album “Antichrist Superstar” z 1996 roku, który zakupiło ponad siedem milionów osób) oraz znanych nie tylko miłośnikom ostrzejszego  grania przebojów (“The Beautiful People”, cover “Tainted Love”). Płyta, którą dziś wam proponuję, to ostatni studyjny album Briana.

Czytaj dalej #661 Marilyn Manson “The Pale Emperor” (2015)

#660 Daughter “Not to Disappear” (2016)

Nie byłoby Daughter, gdyby nie Elena Tonra. Wokalistka muzyką zainteresowała się w młodym wieku, kiedy w jej ręce trafił album “Grace” Jeffa Buckley’a. Zaczęła pisać, komponować. Chwilę później i występować, lecz szybko stwierdziła, że nie interesuje jej solowa kariera. Nawiązała współpracę z Igorem Haefeli i Remim Aguilellą, tworząc trio, w którym członkowie pochodzą z rożnych państw, lecz ich muzyczne inspiracje są podobne. Zapatrzeni są m.in. w The National, Bena Howards i Sigur Rós. Nie ma jednak mowy o bezmyślnym kopiowaniu. Daughter są przede wszystkim zainteresowani wykreowaniem własnego muzycznego świata.

Czytaj dalej #660 Daughter “Not to Disappear” (2016)