Chciałam odejść od wyobrażeń, iż czarna kobieta może śpiewać jedynie r&b – z takim celem na muzyczną scenę wkroczyła Santi White, która początkowo występowała jako Santogold, by chwilę po wydaniu debiutanckiej płyty przemianować się na Santigold. To postanowienie w pochodzącej z Filadelfii artystce tkwiło na tyle mocno, że jej pierwszy album jest szaloną mieszanką dźwięków, które nie miałyby szansy na przyjęcie się w rozgłośniach radiowych nastawionych na czarne brzmienia.
RECENZJA: Grace Jones “Warm Leatherette” (1980) (#1215)
Gdy w wakacje 1979 tysiące płyt z muzyką disco zostało wysadzonych w powietrze w ramach akcji protestacyjnej wywołanej ogromną, zdaniem przeciwników niezasłużoną popularnością tego gatunku, Grace Jones tym polowaniem na wykonawców muzyki tanecznej zupełnie się nie przejęła i jak gdyby nigdy nic zaprezentowała krążek “Muse”. Jak się później okazało, było to ostatni dyskotekowy rozdział jej kariery. Na “Warm Leatherette” przechodzi metamorfozę.
Czytaj dalej RECENZJA: Grace Jones “Warm Leatherette” (1980) (#1215)
#587 Joss Stone “Water for Your Soul” (2015)
Joss Stone, biała Brytyjka o bardzo czarnym głosie, może i wypadła z wyścigu o tron najpopularniejszej piosenkarki na Wyspach, ale wciąż liczy się, gdy myślimy o dobrej muzyce „made in UK”. Joss nie eksperymentuje z brzmieniem, choć w niejeden już gatunek się bawiła, za każdym razem przekazując nam cząstkę siebie. Trzy lata po zawierającym covery wydawnictwie „The Soul Sessions Vol. 2″ i cztery po ostatnim w pełni autorskim albumie „LP1″ Stone powróciła z nowymi piosenkami. Czy jej utwory są tą tytułową „Water for Your Soul”? Czy gaszą pragnienie tak szybko jak Sprite?
#461 No Doubt “No Doubt” (1992)
Chciałam zacząć tę recenzję słowami, że nie warto tracić czasu na przedstawianie zespołu No Doubt, ale stwierdziłam, że moja opinia, że każdy tę grupę zna, opiera się jedynie na przypuszczeniach i słabych poszlakach. Z pewnością kiedyś o uszy obiły wam się takie piosenki jak “Don’t Speak” czy “It’s My Life”, ale nie koniecznie wszyscy musieli wiedzieć, że te przebojowe single są sprawką No Doubt. Ja sama zespół ten kojarzyłam jedynie z tych kawałków (i ewentualnie utworu “Just a Girl”) oraz wokalistki – Gwen Stefani. Jej dwie solowe płyty są mi bardzo dobrze znane. Cała grupa zaś stanowiła (a w pewnym stopniu wciąż stanowi) dla mnie zagadkę.
#355 Nneka “No Longer At Ease” (2008)
Co łączy Nnekę, Ayo i Oceanę? Oj, sporo rzeczy. Począwszy od egzotycznych korzeni, przez ciekawą urodę i zamiłowanie do niebanalnej muzyki po mieszkanie w kraju, w którym ich kariera mogła nabrać rozpędu. Zarówno Nneka jak i Ayo czy Oceana przyznają, że Niemcy są ich ojczyzną. To tam spotkały odpowiednich ludzi, którzy pomogli im wspiąć się na szczyt i nagrywać dobre płyty. A z niemieckich list przebojów prosta droga do podbicia całej Europy czy nawet świata. Debiutancka płyta Ayo “Joyful” dotarła nawet do Stanów. “Cry Cry” i “Endless Summer” Oceany nucone było w całej Europie. Nneka natomiast miała już okazję współpracować z takimi artystami jak Nas czy Damian Marley.Na tym może zakończmy porównywanie tych trzech wokalistek. Muzycznie się różnią, chociaż wszystkie trzy nie wyobrażają sobie nagrywania utworów w stylu Britney Spears czy Lady GaGi. Ayo prezentuje słuchaczom liryczne, spokojne folkowo-soulowe kompozycje. Oceana sięga po r&b, reggae, soul, jazz i muzykę taneczną. Nneka natomiast świetnie czuje się w hip hopie, reggae i afrykańskich rytmach.
#254 Oceana “Love Supply” (2009)
Kto kryje się pod tym pseudonimem? Oceana to niemiecka wokalistka o afrykańskich i karaibskich korzeniach. Już o jednej takiej pisałam – Ayo. Na dzień dzisiejszy nie umiem wybrać, której muzyka bardziej mną zawładnęła. Są do siebie całkiem podobne muzycznie, choć piosenki Oceany są bardziej taneczne.
#252 Jazmine Sullivan “Fearless” (2008)
Co roku tysiące młodych artystów debiutuje. A to w różnych programach typu talent show, a to przy pomocy bogatych rodziców itp. Inni mają po prostu szczęście i dobrych ludzi wokół siebie. Ale co z tego, skoro mało komu udaje się wybić ponad przeciętność i zainteresować sobą słuchaczy. Zaliczyć do tych szczęśliwców możemy młodą amerykańską wokalistkę – Jazmine Sullivan. Zaczynała od pisania piosenek dla takich sław jak Christina Milian czy Monica. Później przy pomocy samej Missy Elliott i innych producentów m.in. Staregate (współpracującego z Beyonce, Rihanną i Ne-Yo) oraz Saalama Remi’ego (wieloletni współpracownik samej Amy Winehouse), wydała debiutancki krążek „Fearless”. Zachwyciła krytyków, słuchaczy. Została nominowana do nagrody Grammy w 5 kategoriach. Nagrała duety z Mary J. Blige i Snoop Doggiem.