#1010 CLYPSO “Cameo” (EP) (2019)

Gdyby M.I.A. i Santigold miały córkę, nazywałaby się CLYPSO. Barwna australijska wokalistka i producentka muzyczną karierę rozpoczęła w 2016 roku, przedstawiając się nam singlem “Bigsmall”. Potem przyszła pora na kolejne kawałki, ale na pierwszą oficjalną epkę czekać musieliśmy do początku 2019 roku. “Cameo” daje nam odpowiedź na pytanie, czy warto cierpliwie czekać na kolejną porcję muzyki artystki.

Klikamy enter i po złowieszczych, burzowych odgłosach wstaje słońce, a my zanim się obejrzymy pląsamy w rytm pełniącego rolę intra instrumentalnego “Enter” po egzotycznej plaży u wybrzeży Australii. Zostajemy na niej także na czas następnej piosenki. Bounce’ujące, żywiołowe “Strange Behaviour” brzmi całkiem popowo i przystępnie, a niepowtarzalnego smaczku dodają mu bliskowschodnie dźwięki. Lepszą kompozycją jest jednak klubowe, elektroniczno-funkowe “Pop Roll Flow” o mocno futurystycznym wydźwięku. To powinno być parkietowym hitem! Imprezową atmosferę wielkiego miasta podtrzymuje żonglujące tempem “Bounty”. Kompozycją “Middle Ground” CLYPSO i towarzyszący jej Kwame powracają do tropikalnych brzmień. Zaskoczeniem jest utwór zamykający epkę. Elektroniczna ballada “Beyond Desire” odsłania przed nami wrażliwsze oblicze Australijki.

Debiutancka epka CLYPSO, “Cameo”, jest dziełem intensywnym i ciekawie żonglującym dźwiękowymi inspiracjami, choć chwilami nierównym (patrz: rewelacyjne “Pop Roll Flow” przy przeciętnym “Strange Behaviour”). Szaleństwo kryjące się w Australijce wychyla się na razie dość nieśmiało, ale podoba mi się muzyczny kierunek, w którym zmierza wokalistka. Może niekoniecznie widziałabym ją w balladach, ale elektro-funk z tropikalnymi wpływami będzie przeze mnie miło widziany.

Warto: Pop Roll Flow

4 Replies to “#1010 CLYPSO “Cameo” (EP) (2019)”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *