#477 Lily Allen “Sheezus” (2014)

Jeśli ktoś myśli, że prekursorem robienia muzycznej kariery przez Internet był Justin Bieber, jest w błędzie. Ona była pierwsza. Lily Allen, brytyjska wokalistka, dobre dziesięć lat temu założyła konto na popularnym wówczas serwisie MySpace i zaczęła wrzucać tam swoje piosenki. Szybko została zauważona i w niedługim czasie jej piosenka “Smile” podbiła pół świata i już kilka lat wywołuje uśmiech na twarzach kolejnych słuchaczy. Czy i nowe kompozycje Lily Allen mają szansę stać się ponadczasowymi przebojami na miarę kilku swoich poprzedników? Czy wokalistka wciąż zaskakuje i udowadnia, że w jej słowniku nie występuje takie słowo jak nuda?

Czytaj dalej #477 Lily Allen “Sheezus” (2014)

#476 Damon Albarn “Everyday Robots” (2014)

Piękną mieliśmy jesień tej wiosny, chciałoby się rzecz, przeglądając kilka ostatnich muzycznych premier. Przypomniała nam o sobie Lykke Li swoją łamiącą serce płytą “I Never Learn”. Byli i Coldplay z opowieściami o duchach oraz Lana Del Rey z zimnym, melancholijnym “Ultraviolence”. Do grupy artystów, którzy zdają się nie dostrzegać coraz śmielej wyglądającego zza chmur Słońca, dołączył i Damon Albarn – czterdziestosześcioletni wokalista, multiinstrumentalista i producent. Jedna z ikon brytyjskiej muzyki. Po latach spędzonych w najróżniejszych kapelach, postanowił zajrzeć w głąb własnej duszy i nagrać płytę w stu procentach swoją. Przygotujcie chusteczki.

Czytaj dalej #476 Damon Albarn “Everyday Robots” (2014)

#474, 475 Linkin Park “Living Things” (2012) & “The Hunting Party” (2014)


Przez wielu kochany, przez innych nienawidzony. Zespół Linkin Park. Chłopaki zadebiutowali w 2000 roku albumem “Hybrid Theory”. Dziś na koncie mają już sześć studyjnych płyt, wiele muzycznych nagród, przebojów oraz rzeszę fanów. Pora przyjrzeć się ich ostatnim studyjnym krążkom.

Czytaj dalej #474, 475 Linkin Park “Living Things” (2012) & “The Hunting Party” (2014)

#473 Jennifer Lopez “A.K.A.” (2014)

Powrót Jennifer marnotrawnej. Pod tym stwierdzeniem podpisałam się po premierze piosenki “Same Girl” i teledysku do tego utworu. Lopez zamieniła wieczorowe suknie na wygodnie jeansy i na tle Bronxu, jednej z dzielnic Nowego Jorku, przekonywała nas, że jest tą samą dziewczyną co kilka(naście) lat temu. Na moment uwierzyłam, że Jennifer chce powrócić do czasu takich swych płyt jak “J.Lo” czy “This Is Me… Then” i ponownie stać się słynną “Jenny From the Block”. Jak bardzo się pomyliłam pokazuje jej ósmy już studyjny krążek “A.K.A.”. Kawałek “Same Girl” wylądował gdzieś na edycji deluxe, a sama Jennifer nie do końca chyba wie, kim chce dziś być.

Czytaj dalej #473 Jennifer Lopez “A.K.A.” (2014)

#472 Lana Del Rey “Ultraviolence” (2014)

Dobrze pamiętam kontrowersje, jakie towarzyszyły pojawieniu się Lany Del Rey w muzycznym gwiazdozbiorze. Wtargnęła na scenę (cudowną!) piosenką “Video Games” i z miejsca poddana została dogłębnej analizie. Internauci dokopali się do jej poprzednich utworów (jeszcze nagrywanych pod innym pseudonimem). Inni starali się udowodnić, że opowieści o biednym dzieciństwie to zwykłe kłamstwo, mistyfikacja, a za sukcesem Del Rey stoi wytwórnia płytowa, która wykorzystała moment, kiedy ludzie są zmęczeni agresywną elektroniką i zatęsknili za czymś spokojniejszym. Dla wielu fałszywy był również image Lany. O jej ustach krążą już legendy. Dziś od jej dmuchanych (czy też nie) warg ważniejsze jest to, co się z nich wydobywa.

Czytaj dalej #472 Lana Del Rey “Ultraviolence” (2014)

#471 “Pepsi Beats of the Beautiful Game” (2014)

W imprezach sportowych już dawno przestało chodzić o sam sport. Dziś jest to po prostu świetnie prosperujący biznes. Obserwować to możemy na przykładzie odbywających się właśnie w gorącej Brazylii Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Tworzone są specjalne edycje różnych produktów z myślą o Mundialu; gadżety w barwach państw biorących udział w rozgrywkach czy koszulki z nazwiskami najlepszych zawodników już dawno czekały w magazynach. Nie jesteście fanami piłki i nie widzicie różnicy między rzutem rożnym a karnym? Spalony jest dla was tak samo niezrozumiany jak chemia? Spokojnie, i dla was coś się znajdzie, byście nie czuli się wyobcowywani przez najbliższy miesiąc. Co powiecie na muzyczną ucztę pod patronatem marki Pepsi?

Czytaj dalej #471 “Pepsi Beats of the Beautiful Game” (2014)