Czytaj dalej POZNAJ: Fink | #482 Fink “Hard Believer” (2014)
Z telewizyjnego show, na sceny najlepszych teatrów. A stamtąd na sklepowe półki. Tak najkrócej można podsumować karierę pochodzącej z Irlandii wokalistki i aktorki. Rachel Tucker w 2008 roku brała udział w brytyjskim talent show “I’d Do Anything”, w którym nagrodą była rola w musicalu “Olivier”. Chociaż odpadła przed samym finałem, świat musicali sam się o nią upomniał. Podziwiać ją można było w “Wicked” (w rolę Elfaby tak długo nie wcielała się jeszcze żadna aktorka), “We Will Rock You” czy “Farragut North”. Na początku 2014 roku zadebiutowała na Broadwayu w musicalu Stinga “The Last Ship”.
Naprawdę nazywa się John Anthony Gillis, przyszedł na świat w mieście, w którym Eminem stawiał swoje pierwsze kroki na scenie, ma polskie korzenie i dziewięcioro rodzeństwa – Jack White, jeden z najważniejszych wokalistów i gitarzystów naszych czasów. Chociaż w muzyce siedzi już dobre dwadzieścia lat, tegoroczny album “Lazaretto” jest dopiero jego drugim solowym popisem. Nie można mu mieć tego za złe. Kto jak kto, ale Jack White nie rozstaje się z gitarą, a do głowy ciągle wpadają mu nowe pomysły, jak można spożytkować ogromne pokłady talentu, jakie w nim drzemią. Czy to solowa płyta, czy też nagrana z kolejnym zespołem – na muzykę podpisaną jego nazwiskiem się po prostu czeka.
Obie są młode i utalentowane. Jedna od lat jest gwiazdą, druga dopiero nieśmiało puka do drzwi show biznesu. Obie w 2014 roku zaprezentowały nam swoje debiutanckie płyty. Zapraszam na lekturę o krążkach Lei Michele i Niny Nesbitt.
Czytaj dalej #478, 479 Nina Nesbitt “Peroxide” (2014) & Lea Michele “Louder” (2014)
Jeśli ktoś myśli, że prekursorem robienia muzycznej kariery przez Internet był Justin Bieber, jest w błędzie. Ona była pierwsza. Lily Allen, brytyjska wokalistka, dobre dziesięć lat temu założyła konto na popularnym wówczas serwisie MySpace i zaczęła wrzucać tam swoje piosenki. Szybko została zauważona i w niedługim czasie jej piosenka “Smile” podbiła pół świata i już kilka lat wywołuje uśmiech na twarzach kolejnych słuchaczy. Czy i nowe kompozycje Lily Allen mają szansę stać się ponadczasowymi przebojami na miarę kilku swoich poprzedników? Czy wokalistka wciąż zaskakuje i udowadnia, że w jej słowniku nie występuje takie słowo jak nuda?
Piękną mieliśmy jesień tej wiosny, chciałoby się rzecz, przeglądając kilka ostatnich muzycznych premier. Przypomniała nam o sobie Lykke Li swoją łamiącą serce płytą “I Never Learn”. Byli i Coldplay z opowieściami o duchach oraz Lana Del Rey z zimnym, melancholijnym “Ultraviolence”. Do grupy artystów, którzy zdają się nie dostrzegać coraz śmielej wyglądającego zza chmur Słońca, dołączył i Damon Albarn – czterdziestosześcioletni wokalista, multiinstrumentalista i producent. Jedna z ikon brytyjskiej muzyki. Po latach spędzonych w najróżniejszych kapelach, postanowił zajrzeć w głąb własnej duszy i nagrać płytę w stu procentach swoją. Przygotujcie chusteczki.
Przez wielu kochany, przez innych nienawidzony. Zespół Linkin Park. Chłopaki zadebiutowali w 2000 roku albumem “Hybrid Theory”. Dziś na koncie mają już sześć studyjnych płyt, wiele muzycznych nagród, przebojów oraz rzeszę fanów. Pora przyjrzeć się ich ostatnim studyjnym krążkom.
Czytaj dalej #474, 475 Linkin Park “Living Things” (2012) & “The Hunting Party” (2014)