RECENZJA: AWOLNATION “My Echo, My Shadow, My Covers & Me” (2022) (#1302)

Chwilę przed wybuchem pandemii amerykańska grupa AWOLNATION (wciąż najbardziej znana z przeboju “Sail”) wydała album “Angel Miners & The Lightning Riders”, którego nie dane jej było promować wielką trasą koncertową. A szkoda – dzięki dźwiękowej różnorodności i wielu wpadających w ucho, lekko roztańczonych nagrań koncerty promujące krążek mogły prezentować się okazale. Czas wolny zespół wykorzystał na nowy projekt.

Czytaj dalej RECENZJA: AWOLNATION “My Echo, My Shadow, My Covers & Me” (2022) (#1302)

#1162 AWOLNATION “Angel Miners & The Lightning Riders” (2020)

O AWOLNATION mówić możemy jako o zespole, który ustrzelił prawdziwego sleeper hita. Ich singiel “Sail” sprzed dekady nie był przez nikogo typowany na utwór, który mógłby zainteresować rzesze słuchaczy. A jednak. Piosenka powoli, ale konsekwentnie zdobywała popularność. I przyniosła kapeli przydomek one hit wonder. Jest to o tyle niezrozumiane, gdyż Aaron Bruno i spółka mają smykałkę do tworzenia wpadających w ucho numerów.

Czytaj dalej #1162 AWOLNATION “Angel Miners & The Lightning Riders” (2020)

#540 VA “Fifty Shades of Grey” (soundtrack) (2015)

Dawno już żadna ekranizacja książki nie wzbudziła takich emocji, jak filmowa wersja dzieła E. L. James “Pięćdziesiąt twarzy Grey’a”. Powieść skierowana głównie do kobiet, szybko stała się bestsellerem, zyskując tyle samo przeciwników, co zwolenników. Porno dla gospodyń domowych, jak zwykło się określać książkę James, w moje ręce nigdy nie trafiło. Nie mam zbyt dużo czasu na czytanie, dlatego uważnie wybieram książkowe pozycje, kierując zawsze swoje kroki w stronę regałów ze szwedzkimi kryminałami. Dlatego też nie przyłączę się do żadnej ze stron Grey’owego konfliktu i nie pochwalę lub nie skrytykuję pisarskich umiejętności E. L. James. Ale soundtrack do filmu bazującego na powieści to już moja bajka.

Czytaj dalej #540 VA “Fifty Shades of Grey” (soundtrack) (2015)