#221 Kelly Clarkson “Thankful” (2003)

Kariera Kelly Clarkson rozpoczęła się na dobre po zwycięstwie w “Idolu”. Szybko przyszedł kontrakt płytowy i możliwość nagrania debiutanckiej płyty. Album “Thankful” ukazał się kilka miesięcy po zajęciu pierwszego miejsca w talent show. Pierwszy singiel – “A Moment Like This” – stał się wielkim hitem. W pracą nad pierwszą płytą wspierali Clarkson producencie odpowiedzialni za sukcesy takich gwiazd jak Whitney Houston, Michael Jackson oraz Madonny. Niedługo się przekonamy, czy gwiazda Kelly Clarkson będzie świecić obok nich nie mniejszym blaskiem. A na początek…album “Thankful”.

Czytaj dalej #221 Kelly Clarkson “Thankful” (2003)

#220 Jason Derülo “Jason Derülo” (2010)

Wcześniej ten młody amerykański wokalistka zajmował się pisaniem tekstów piosenek. Jego utwory wędrowały do takich artystów jak Sean Kingston czy Cassie. Jego kariera nabrała rozpędu w chwili, kiedy podpisał kontrakt płytowy z wytwórnią Beluga Heights/Warner Bros. Nad jego debiutanckim krążkiem pracowali tacy producenci jak J.R. Rotem (Leona Lewis, Britney Spears) oraz Fuego (Chris Brown, Claude Kelly). Nic nie zapowiadało dużego sukcesu. Wszystko zmieniło się, kiedy pierwszy oficjalny singiel, którym została piosenka „Whatcha Say”, dotarł do pierwszego miejsca na prestiżowej liście Billboard.

Czytaj dalej #220 Jason Derülo “Jason Derülo” (2010)

#218 Tokio Hotel “Schrei” (2005)

 


Od czasu do czasu nasi zachodni sąsiedzi (Niemcy dla ścisłości, jeśli ktoś z geografii ma ledwo dwóję) „wypuszczają” na europejskie rynki muzyczne swoich wykonawców. Jednak niewielkiej grupie udaje się zrobić karierę przez duże „k”. W 2004 roku pojawił się zespół Tokio Hotel złożony z grupy nastolatków. Pewnie jeszcze co niektórzy pamiętają czasy, gdy wszyscy wyśmiewali dziewczęcy głos wokalisty – Billa. Zespół szybko podpisał kontrakt i mógł zająć się nagrywaniem pierwszej płyty – „Schrei”. Nie bójmy się użyć tego słowa – Tokio Hotel to produkt. ‘Zbuntowane’ nastolatki chciały mieć swój zespół i kogoś, kogo będą podziwiać i naśladować – proszę bardzo, dajmy im chłopaków z Tokio Hotel. Podrasowali ich wygląd i muzykę, by chłopcy byli postrzegani jako profesjonaliści. Wiele osób dało się nabrać. Ja jednak ich debiutancki krążek recenzuję z całkiem neutralnej pozycji, skupiając się tylko na tym, co słyszę.

Czytaj dalej #218 Tokio Hotel “Schrei” (2005)

#217 Sugababes “One Touch” (2000)


Dawno, dawno temu, zanim jeszcze ukazała się kiepska płyta “Sweet 7”, a nuconego przez wszystkich kawałka “Push the Button” nie było nawet w planach, trzy nastolatki z Wielkiej Brytanii postanowiły założyć zespół. Tak szczerze – kto z nas nie chciał być kiedyś wokalistką/wokalistą? Nic z tych marzeń nie wyszło. Keisha, Mutya oraz Siobhan były jednak zdeterminowane i pewne sukcesu. Ich debiutancki krążek „One Touch” ukazał się w 2000 roku. Wszystkie trzy miały wtedy po 16 lat. Dowiedziałam się o tym niedawno, ale do kwestii ich wieku jeszcze wrócę. Dziewczyny były więc w podobnym wieku co ich koleżanki z Destiny’s Child. Można nawet powiedzieć, że Sugababes są brytyjską odpowiedzią na trio (wcześniej kwartet) z Ameryki. Jednak jak już nie raz udowodnili nam Anglicy, muzyka tworzona przez ich wykonawców jest nie rzadko na wyższym poziomie niż ta zza oceanu. Czy Sugababes potwierdzą, czy obalą tę hipotezę?

Czytaj dalej #217 Sugababes “One Touch” (2000)

#212 Corinne Bailey Rae “The Sea” (2010)

 

Historia drugiej płyty utalentowanej Brytyjki Corinne Bailey Rae jest tragiczna. Dwa lata przed wydaniem albumu w tragicznych okolicznościach umarł ukochany mąż wokalistki. Przesadził z alkoholem i narkotykami. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak wielki musiał być to cios dla Corinne. Je płyta była już prawie gotowa, ale jak tu śpiewać o szczęśliwej, beztroskiej miłości w obliczu takiego nieszczęścia? Piosenki wylądowały więc w koszu a na ich miejscu pojawiły się nowe. Longplay “The Sea” utrzymany jest w klimacie akustycznego soulu z elementami r&b, jazzu i bluesa. Czytaj dalej #212 Corinne Bailey Rae “The Sea” (2010)

#206, 207 Ciara “Ciara: The Evolution” (2006) & Britney Spears “Circus” (2008)

Album “Goodies” uczynił z Ciary gwiazdę i jedną z największych konkurentek Beyonce. Wydaną dwa lata później płytą “Ciara: The Evolution” próbuje bronić dopiero co zdobytą pozycję na rynku muzycznym. Ma za sobą silną grupę wsparcia. W studiu wspierali ją tacy producenci jak Will.I.Am (“Get In, Fit In”), Pharrell Williams (“I Proceed”, “I’m Just Me”) i Polow Da Don (“Promise”, “Bang It Up”). Razem z nimi oraz innymi muzykami Ciara wybrała 14 piosenek, które ostatecznie weszły w skład “Ciara: The Evolution”. Oprócz zwykłych utworów możemy znaleźć tu też cztery przerywniki będące krótkimi (bardzo krótkimi) wypowiedziami wokalistki na temat tańca, stylu, muzyki. O ile “Goodies” było bogate w duety (między innymi z Missy Elliott czy R. Kelly) tak na tej płycie jest z tym kiepsko. Obok Ciary pojawia się tylko 50 Cent, Lil Jon i Chamillionaire. Czy to dobrze czy źle? Okaże się wkrótce.

Czytaj dalej #206, 207 Ciara “Ciara: The Evolution” (2006) & Britney Spears “Circus” (2008)

#204, 205 Beyoncé “I Am…Sasha Fierce” (2008) & Lenka “Lenka” (2008)

 

Na nową płytę swojej idolki fani czekali raptem dwa lata. W tym czasie Beyonce zdążyła wydać na single prawie wszystkie piosenki z “B’Day”, wyjść za mąż oraz śpiewająco wystąpić w filmie “Dreamgirls”. Przed wydaniem albumu “I Am…Sasha Fierce” na swojej oficjalnej stronie napisała:Jestem teraz w innym miejscu i chciałabym, żeby ludzie zobaczyli moje inne strony. Autentyczność tych słów zbadamy w dalszej części recenzji. Można natomiast powiedzieć, że artystka miała pomysł na wydanie krążka. Płyta jest bowiem wydawnictwem dwupłytowym. Pierwsza część (“I Am”) składa się z ckliwych, refleksyjnych piosenek. Druga natomiast (“Sasha Fierce”) przepełniona jest taneczną muzyką z pogranicza popu, electro i r&b. W efekcie ani to, ani to nie jest wykonane dobrze, porządnie. W przypadku płyty z balladami zasypiamy praktycznie przy “Disappear”. Z tanecznych utworów w głowie ma szansę zostać jakiś refren.

Czytaj dalej #204, 205 Beyoncé “I Am…Sasha Fierce” (2008) & Lenka “Lenka” (2008)