Luźne taśmy: listopad ’23

Moje girlsbandowe odkrycie mijającego roku. Zespół Haim w wydaniu, w jakim wcześniej go sobie nie wyobrażałam. Piosenka Florence + The Machine, która początkowo nie była brana pod uwagę przy kompletowaniu tracklisty “Lungs”. Klimatyczni jak zwykle Cigarettes After Sex. Te i inne utwory towarzyszyły mi w listopadzie.

LORDE GLORY AND GORE (2013)

Glory and gore go hand in hand/That’s why we’re making headlines śpiewa nam w refrenie kompozycji “Glory and Gore” młodziutka Lorde, która świat show biznesu zdecydowała się porównać do walk gladiatorów. I to w momencie, gdy sama do końca nie była jeszcze jego częścią. Sama piosenka jest więc odpowiednio ciemna, niepokojąca i pełna siły. Lorde miesza w niej electropop z syntezatorami i hip hopowym feelingiem.

FLORENCE + THE MACHINE BETWEEN TWO LUNGS (2009)

Początkowo piosenka “Between Two Lungs” wypadła z tracklisty albumu “Lungs”, gdyż zespół stwierdził, że nie pasuje do tego wydawnictwa. Co ciekawe ta wiosenna kompozycja była jedną z pierwszych napisanych przez Florence Welch. Utwór odnalazł się na rozszerzonej wersji debiutu brytyjskiej kapeli przynosząc nieco spokoju i oddechu po cięższych nagraniach oraz pokazując nam, jak rozwinęła się muzycznie kapela przez kilka miesięcy.

SAY SHE SHE ENTRY LEVEL (2023)

Mało ciekawych girlsbandów na współczesnej scenie muzycznej? Dziewczyny z Say She She przychodzą z pomocą, choć słuchając ich piosenek ciężko nie zatopić się w myślach, że powstały one kilka dekad temu. Zespół adaptuje bowiem na własne potrzeby funkowe, soulowe i disco brzmienia lat 70. nadając im odrobinkę psychodelicznego sznytu. Każdy utwór z płyty “Silver” to perełka, ale “Entry Level” trzyma się mnie jakoś szczególnie mocno.

ABBA THE WINNER TAKES IT ALL (1980)

Jedna z najulubieńszych piosenek fanów ABBY a także (co wykazało głosowanie wśród brytyjskiej publiczności) jena z najlepszych break up song – wydane przeszło cztery dekady temu “The Winner Takes It All” wciąż budzi emocje. Popowa ballada stała w opozycji do wielu innych roztańczonych przebojów grupy i tylko udowadniała, że Szwedzi są zespołem wielowymiarowym i gotowym dostarczać nam różnych emocji.

LYKKE LI MADE YOU MOVE (2011)

Lata mijają a ja wciąż największy sentyment, jeśli chodzi o twórczość Lykke Li, mam do ery “Wounded Rhymes”. Uwielbiam sposób, w jaki pochodząca ze Szwecji wokalistka połączyła pop oraz jego indie czy elektroniczne oblicze ze skandynawskim chłodem. Ostatnio dokopałam się do rozszerzonej wersji wydawnictwa, która kusi niedługą, mającą w sobie coś uroczystego piosenką “Made You Move”.

HAIM x THUNDERCAT 3 AM (2021)

Wciąż nie po drodze mi z siostrami Haim i ich rodzinnym zespołem, ale powoli, małymi kroczkami robię podchody do ich twórczości. A ta bywa zaskakująca. Nie sądziłam, że formacja zainteresowana jest tak chillowymi melodiami miksującymi r&b z akustycznym popem sprzed lat. Na deser mamy niezawodnego Thundercata. Czego chcieć więcej.

HANIA RANI X DUNCAN BELLAMY DON’T BREAK MY HEART (2023)

Hania Rani, jeden z naszych najlepszych muzycznych towarów eksportowych, powróciła z płytą “Ghost”, której mistycyzm przecina się z melodiami, które naprawdę wpadają w ucho, a klasyczne dźwięki aż się proszą o nadanie im łatki modern. Tak jak robi to chociażby łagodne, pełne dźwiękowych loopów “Don’t Break My Heart”.

LATTO X LU KALA LOTTERY (2023)

Musiało minąć kilka miesięcy, by piosenka “Lottery” mocniej się mnie uczepiła. Do tego stopnia, że przez kilka dni nie grało mi w głowie nic innego. Utwór jest wpadającym w ucho nagraniem łączącym wpływy popu, r&b, hip hopu i oldskulowego disco. Jedna z przyjemniejszych kobiecych kolaboracji 2023 roku.

CIGARETTES AFTER SEX BUBBLEGUM (2023)

Zespół Cigarettes After Sex jest jakimś ewenementem. Bez wsparcia dużej wytwórni i z niełatwymi w odbiorze piosenkami zgromadzili wielomilionową grupę słuchaczy. Wciąż czekamy na nowy krążek, a czekanie to umila nam singiel “Bubblegum”. To nic nowego – wciąż królują senna atmosfera i spokojne, zbliżające się nieraz do szeptu wokale Grega Gonzaleza. I wciąż chce mi się zanurzać w tych dźwiękach.

AMA LOU CAR PARTS (2023)

Brytyjska wokalistka Ama Lou przez ostatnie lata podrzucała pojedyncze utwory, lecz dopiero przed paroma miesiącami udało jej się wydać debiutancki longplay. I chociaż ma dopiero dwadzieścia trzy lata, jej twórczość jest nad wyraz dojrzała i ułożona. Takie piosenki jak niespieszne “Car Parts” to r&b-soul odczytywany przez generację Z i zestawiany z ich lękami i refleksjami.

_________________

Playlistę ze wszystkimi kompozycjami z tegorocznych luźnych taśm znajdziecie na Spotify. To niemalże siedem godzin muzyki.

One Reply to “Luźne taśmy: listopad ’23”

  1. Yyy, ale “Between Two Lungs” znalazło się na podstawowej wersji “Lungs”. 😀 To jeden z moich ulubionych utworów na albumie i wciąż mam ciary jak wspominam, jak to właśnie od niego rozpoczął się jeden z koncertów, na których miałam okazję być. Trochę rzadziej wracam do “3 am”, ale bardzo dobrze wspominam tamten album Haim. Nie przepadam za to “The Winner Takes It All”, to jeden z tych utworów, który bym przełączyła, gdybym trafiła na niego w TV.
    Muszę się zapoznać z twórczością Say She She, bo “Entry Level” robi ogromne wrażenie.
    Pozdrawiam. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *