#528 The Killers “(Red) Christmas” (EP) (2011)

Potrafię uwierzyć, że są ludzie, którzy nie znoszą świątecznych piosenek. Którzy dostają białej gorączki na dźwięki “Last Christmas” Wham! czy “All I Want For Christmas Is You” Mariah Carey, i równie źle reagują na pozostałe, typowe dla tego okresu kompozycje. Czy jest jakieś lekarstwo na tę przypadłość? Pewnie! Co powiecie na alternatywną wizję świąt Bożego Narodzenia, jaką co roku polecają nam członkowie zespołu The Killers? Od 2006 roku wypuszczają singiel, ze sprzedaży którego zysk przekazywany jest na cele charytatywne. W 2011 roku piosenki te zebrane zostały w mini album – “(Red) Christmas EP”.

Czytaj dalej #528 The Killers “(Red) Christmas” (EP) (2011)

#521 VA “The Hunger Games: Mockingjay, Pt. 1” (soundtrack) (2014)

Co wydarzyć się ma w ostatniej części popularnej trylogii “Igrzyska śmierci”, autorstwa Suzanne Collins? Przyznam, że sama nie wiem. I, szczerze mówiąc, średnio mnie to interesuje, chociaż do kina na film (wzorem “Harry’ego Pottera” i “Zmierzchu” podzielony na dwie części) chętnie się wybiorę. Tym bardziej, że drugi obraz o przygodach walecznej Katniss zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Moją uwagę – jako melomanki – bardziej niż sama treść książki, przykuły płyty z piosenkami do kinowych hitów. Żaden z dwóch poprzednich soundtracków do “Igrzysk śmierci” ostatecznie nie zachwycił mnie na tyle, bym z chęcią wracała do całości. A jak będzie z “The Hunger Games: Mockingjay, Pt.1”?

Czytaj dalej #521 VA “The Hunger Games: Mockingjay, Pt. 1” (soundtrack) (2014)

#516 Curly Heads “Ruby Dress Skinny Dog” (2014)

Z zespołem Curly Heads po raz pierwszy zetknęłam się kilka lat temu, oglądając jeden z odcinków programu “Mam Talent”. Nie pamiętam już dokładnie, czemu chłopacy nie przeszli dalej, ale kojarzę, że jurorzy chcieli dać szansę wokaliście młodej grupy. Wykonawcą tym był Dawid Podsiadło, który, jak wtedy nie porzucił swoich przyjaciół, tak teraz, po wielkim solowym sukcesie (zbudowanym nie tyle udziałem w “X-Factorze”, co wydaniem świetnej płyty) nie odcina się od Curly Heads, ale wraca do kolegów, by jak równy z równym, stanąć z nimi w studiu i nagrać jedną z najciekawszych polskich płyt 2014 roku.

Czytaj dalej #516 Curly Heads “Ruby Dress Skinny Dog” (2014)

#509, 510, 511, 512 Angel Haze “New York” (EP) & Lorde “The Love Club” (EP) & Azealia Banks “1991” (EP) & Meghan Trainor “Title” (EP)

Epka, według powszechnie przyjętej definicji, to krążek, który jest za krótki, by nazwać go typowym longplayem. Zawiera zazwyczaj do siedmiu-ośmiu piosenek, które mogą dać razem około 30 minut muzyki. Takie mini albumy często prezentują dopiero debiutujący artyści, którzy chcą zwrócić na siebie uwagę słuchaczy. Jest to dobre posunięcie, bo, bądźmy szczerzy, jeśli chcemy zapoznać się z nowym muzykiem, rzadko kiedy chce nam się od razu sięgać po jego płytę. A epki poznaje się szybko i łatwo można po nich zweryfikować, czy warto dalej obserwować czyjąś karierę.

Czytaj dalej #509, 510, 511, 512 Angel Haze “New York” (EP) & Lorde “The Love Club” (EP) & Azealia Banks “1991” (EP) & Meghan Trainor “Title” (EP)

#508 Placebo “Loud Like Love” (2013)

Tytułem swojej nowej, siódmej już, studyjnej płyty brytyjski zespół Placebo (obchodzący w tym roku dwudziestolecie istnienia) chce nas przekonać, że Brian Molko i spółka są głośni niczym miłość. Porównanie nie tyle ciekawe, co intrygujące. W zestawieniu z najbardziej kolorową w historii grupy, bijącą po oczach okładką całość zdaje się przynosić nam optymistyczny, romantyczny i pogodny krążek. Przymiotniki te, muszę przyznać, w kontekście Placebo brzmią dość dziwnie czy nawet zabawnie. Chociaż obawiałam się, że zespół zrobił zwrot w kierunku lżejszych, radośniejszych melodii, postanowiłam sprawdzić, jakie kolory dominują w nowych nagraniach Brytyjczyków. Znajdę w nich więcej zieleni, czerwieni oraz złocistych odcieni? Czy może wciąż królują granaty i szarości?

Czytaj dalej #508 Placebo “Loud Like Love” (2013)

#495, 496, 497 FKA twigs “LP1” (2014) & BANKS “Goddess” (2014) & MØ “No Mythologies to Follow” (2014)

Jedna pochodzi z Wielkiej Brytanii, druga urodziła się w Los Angeles w USA, a trzecia w duńskim miasteczku Odense. Chociaż różnią się pod wieloma względami, łączy je jedno – miłość do dobrej muzyki. FKA twigs, BANKS oraz MØ przebyły długą drogę do wydania debiutanckich płyt. W 2014 roku każda z nich podarowała nam swój pierwszy longplay. Która z nich zasłużyła na miano debiutantki roku?

Czytaj dalej #495, 496, 497 FKA twigs “LP1” (2014) & BANKS “Goddess” (2014) & MØ “No Mythologies to Follow” (2014)

#487 Kate Bush “Never For Ever” (1980)

Płyta nosząca niesamowicie intrygujący tytuł „Never For Ever”, która swoją premierę miała w przedostatnim kwartale 1980 roku, jest trzecim studyjnym krążkiem cenionej i szanowanej, wymykającej się wszelkim standardom i niedającej się zaszufladkować, brytyjskiej wokalistki i autorki tekstów Kate Bush. Prace nad albumem rozpoczęły się prawie od razu po zakończeniu trasy koncertowej Tour of Life, będącej (jak na razie) jedynym tournee odbytym przez artystkę. Płyta „Never For Ever”, choć dotarła na sam szczyt brytyjskiej listy bestsellerów (stając się jednocześnie pierwszym krążkiem nagranym przez solistkę, który ulokował się na tym zaszczytnym, pierwszym miejscu), jest dzisiaj przez wielu pomijana. Wiele osób pytanych o ich ulubione dzieła Bush bez wahania wymienia „Hounds of Love”, „The Dreaming” i „Aerial”. A tymczasem nie byłoby tych płyt, gdyby nie „Never For Ever” właśnie.

Czytaj dalej #487 Kate Bush “Never For Ever” (1980)