#686 La Toya Jackson “La Toya Jackson”

Niektórzy z góry skazani są na muzyczną karierę. Urodzona w 1956 roku La Toya Jackson była piątym dzieckiem, jakie pojawiło się w słynnej rodzinie. Kiedy w latach 70. za sprawą The Jackson 5 zapanowała prawdziwa jacksonmania, o swoje przysłowiowe pięć minut postanowiła zawalczyć i La Toya, choć – co ciekawe – stoczyła niemało kłótni o to, by występować jedynie pod swoim imieniem. Nie chciała być kojarzona z braćmi, choć szybko przeprosiła się ze swym nazwiskiem i na samym początku kolejnej dekady (a dokładniej 24 czerwca 1980 roku) zaprezentowała debiutancką, imienną płytę.

Czytaj dalej #686 La Toya Jackson “La Toya Jackson”

#685 Janet Jackson “Discipline” (2008)


Czasem jedno wydarzenie potrafi sprawić, że mozolnie budowana przez wiele lat kariera w ciągu sekundy legnie w gruzach. W 2004 roku przekonała się o tym Janet Jackson. Od czasu przypadkowego odsłonięcia piersi podczas występu na Super Bowl wokalistka nie może przebić się ze swoją muzyką. O ile naprawdę mi szkoda, że skandal zaszkodził albumowi “Damita Jo” (polecam sięgnąć, bo jest to porcja udanych, najbardziej zmysłowych kompozycji w karierze Jackson), tak nie warto rozczulać się nad “20 Y.O.” i “Discipline”, któremu dziś postanowiłam się przyjrzeć.

Czytaj dalej #685 Janet Jackson “Discipline” (2008)

#684 VA “Suicide Squad” (soundtrack) (2016)


Grupa złoczyńców otrzymuje od rządu szansę na odkupienie, wypełniając misję zagrażającą ich życiu – tak film “Legion samobójców” streszcza portal Filmweb. Tegoroczna produkcja oparta jest na komiksie, którego historia sięga nawet lat 50. Nie jestem fanką kinowych obrazów o superbohaterach (albo w tym przypadku – antybohaterach), ale zainteresował mnie soundtrack, który zgromadził piosenki wielu znanych wykonawców.

Czytaj dalej #684 VA “Suicide Squad” (soundtrack) (2016)

RANKING: 10 (niesinglowych) piosenek, za które P!nk da się lubić

Tytuł dzisiejszego rankingu jest może trochę przesadzony. Alecii Beth Moore, znanej na całym świecie pod pseudonimem P!nk, chyba nie da się nie lubić. Ogromny talent, zdrowe podejście do show biznesu, przykładanie się do swojej pracy. Wiem jednak, że jest sporo osób, które artystkę znają tylko z singli i potrzebują zachęty, by zagłębić się w jej studyjne albumy. Które piosenki niesinglowe warto znać, by jeszcze mocniej polubić P!nk?

Czytaj dalej RANKING: 10 (niesinglowych) piosenek, za które P!nk da się lubić

#683 Clare Maguire “Light After Dark” (2011)

Kruczoczarne włosy, smooky eyes, szkarłatne usta i tajemnicza poza. Tak na okładce swojej debiutanckiej płyty “Light After Dark” prezentuje się brytyjska wokalistka Clare Maguire. Jeśli jednak wydaje wam się, że album skrywa piosenki utrzymane w stylistyce retro, jak najszybciej muszę wyprowadzić was z błędu. “Light After Dark” to wydawnictwo współczesne, choć nieco dziś zapomniane. W sklepach od kilku tygodni czeka na nas druga płyta Clare, “Stranger Things Have Happened”, więc to dobry czas, by przypomnieć sobie o jej poprzedniku.

Czytaj dalej #683 Clare Maguire “Light After Dark” (2011)

Relacja z koncertu Rihanny

Jej ostatni koncert w Polsce (2013 r.) wywołał lawinę komentarzy. Głównie tych nieprzychylnych. Rihannę krytykowano za spóźnienie, śpiewanie z playbacku i show rodem z wiejskiego festynu. 5 sierpnia 2016 roku wokalistka powróciła do naszego kraju (zmieniając jednak morze na stolicę), by zaśpiewać dla rzeszy swoich fanów w ramach trwającej już jakiś czas trasy Anti World Tour.

Czytaj dalej Relacja z koncertu Rihanny