#507 Jessie Ware “Tough Love” (2014)

Najbardziej oczekiwana płyta tej jesieni? Wiem, wiem. Ile ludzi tyle odpowiedzi. Ja chociażby nie mogłam doczekać się nowego wydawnictwa Leonarda Cohena. Ciekawi mnie również album Hoziera i brytyjskiego oblicza Mary J. Blige. Na mojej liście płyt nie do ominięcia wysoką pozycję zajęła również Jessie Ware. Karierę zaczynała śpiewając u boku przedstawicieli angielskiej sceny klubowej – Sampha i SBTRKT. Dziś jest od nich popularniejsza. Szczególnie w Polsce, gdzie ma rzesze fanów (wyprzedany wrześniowy koncert mówi sam za siebie). W ogóle brytyjskie skromne, sympatyczne i skupione na muzyce wokalistki są u nas bardzo lubiane, o czym może świadczyć chociażby popularność Katie Meluy. Muzyka Jessie szybciej jednak trafia do młodszych odbiorców. A czy jej nowy krążek ma szanse dotrzeć do szerszego grona słuchaczy?

Czytaj dalej #507 Jessie Ware “Tough Love” (2014)

Relacja z koncertu SOHNa

© Go Ahead

Śmieję się czasem sama z siebie, że jestem osobą, która wszędzie ucho wciśnie. Nie oznacza to jednak, że należę do grona ciekawskich plotkar, które lubią zbierać newsy o znajomych. Moja ciekawość objawia się jedynie na muzycznym gruncie. Gdybym ciągle słuchała tego samego i nie była otwarta na nowe (dla mnie) brzmienia, prawdopodobnie nie siedzielibyście teraz na tej stronie, bo by jej zwyczajnie już nie było. Mówi się, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Ta muzyczna pomaga nam jednak znaleźć się niebie dobrych dźwięków i obiecujących artystów. Takich, jak SOHN.

Czytaj dalej Relacja z koncertu SOHNa

#506 Tony Bennett & Lady Gaga “Cheek to Cheek” (2014)

Ona jest dwudziestoośmioletnią wokalistką pop. On jazzowym wykonawcą, który za dwa lata obchodzić już będzie dziewięćdziesiąte urodziny. Dzieli ich aż sześćdziesiąt lat, łączy zaś zamiłowanie do wspaniałych brzmień złotej ery amerykańskiej muzyki. Czy Lady Gaga, którą kojarzymy dziś przede wszystkim z przekombinowanymi klipami i szalonymi kostiumami, miała w ogóle prawo poczuć się swobodnie w jazzowym repertuarze? Czy Tony Bennett, wokalista, mający na koncie ponad pięćdziesiąt albumów, nie obawiał się, że nagrywając płytę z kontrowersyjną gwiazdą, przestanie być brany na poważnie?

Czytaj dalej #506 Tony Bennett & Lady Gaga “Cheek to Cheek” (2014)

Wywiad: Gabriella Cilmi [Interview: Gabriella Cilmi]


© Official Gabriella Cilmi’s fan page

Gabriella Cilmi, australijska wokalistka włoskiego pochodzenia, zasłynęła w 2008 roku piosenką “Sweet About Me”. W ubiegłym roku wydała najmniej komercyjny album w swojej karierze, “The Sting”, który uznaliście w głosowaniu MadMusic Awards za najlepszą płytę 2013 roku.

Czytaj dalej Wywiad: Gabriella Cilmi [Interview: Gabriella Cilmi]

#505 SBTRKT “Wonder Where We Land” (2014)

Tegoroczny album Katy B, “Little Red”, przesłuchałam już tyle razy, że znam go na pamięć. Płyty FKA twigs, BANKS, The Weeknd czy MØ, spod szyldu alternatywne r&b, zdążyły mi się już osłuchać. Flume w ostatnim czasie serwuje jedynie remixy cudzych piosenek, a Goldfrapp zrobili zwrot w kierunku żywych instrumentów i emocji. Polscy reprezentanci, XXANAXX i The Dumplings, grają zbyt młodzieżowo, a Brytyjczyk SOHN nagrywa ładne, intymne, ale nie nadające się do potupania nóżką, utwory. Doceniam muzykę wyżej wymienionych artystów, ale potrzebowałam czegoś nowego. Czegoś elektronicznego, co pomogłoby mi przetrwać w dobrym humorze nadchodzącą jesień. I jak na zawołanie w ręce wpadła mi nowa płyta SBTRKT.

Czytaj dalej #505 SBTRKT “Wonder Where We Land” (2014)

To już 20 lat z muzyką Aaliyah i Brandy | #504 Brandy “Brandy” (1994)

Aaliyah i Brandy. Osoby, którym gatunek r&b nie jest obcy, z pewnością nie trzeba tych dwóch artystek przedstawiać. Pozostałych odsyłam do wujka Google. Dla mnie obie są ikonami czarnej muzyki. Zarówno debiutancka płyta Aaliyah, jak i Brandy, ukazała się w 1994 roku, kiedy to artystki miały zaledwie po piętnaście lat. Dziś pierwsza z nich już nie żyje. W 2001 roku zginęła w katastrofie lotniczej. Druga zaś nie cieszy się taką popularnością jak kiedyś, ale wciąż nagrywa nowe płyty. Mam ogromny sentyment do ich pierwszych albumów. W 2014 roku mija dwadzieścia lat od ich premiery. Ciężko mi wciąż uwierzyć, że cenione przeze mnie krążki, są tak samo stare, jak ja.

Czytaj dalej To już 20 lat z muzyką Aaliyah i Brandy | #504 Brandy “Brandy” (1994)

#503 Jennifer Hudson “JHUD” (2014)

Jennifer Hudson już dawno pozbyła się łatki typowej uczestniczki talent show, która zazwyczaj znika po jednym singlu. Dała się bowiem poznać nie tylko jako nad wyraz utalentowana wokalistka, ale i zdolna aktorka (deszcz nagród za rolę w musicalu “Dreamgirls”). Jest, moim zdaniem, jedyną artystką, która może wypełnić lukę po Whitney Houston. Dysponuje wielkim, pięknym głosem. Potrafi przelać swoje emocje na piosenki. Odnajduje się zarówno w szybszych, dynamicznych utworach, jak i chwytających za serce i wyciskających łzy balladach. Dziś, osiem lat po premierze debiutanckiego, imiennego krążka, jej taneczne piosenki nie chowają się już za żywiołowymi nagraniami Beyoncé czy Rihanny, a spokojne kompozycje dorównują balladom Whitney Houston, Mariah Carey czy Christiny Aguilery.

Czytaj dalej #503 Jennifer Hudson “JHUD” (2014)