RECENZJA: Father John Misty “Mahashmashana” (2024) (#1542)

Come build your burial grounds on our burial grounds śpiewał Father John Misty (a właściwie Josh Tillman) w piosence zamykającej jego poprzedni album. Być może już wtedy miał w głowie zarys swojej kolejnej płyty, którą zatytułował tajemniczym i trudnym do powtórzenia słowem “Mahashmashana”, które także ma wiele wspólnego z tematyką śmierci. O pogrzebaniu projektu Father John Misty Tillman nie powinien nawet myśleć, bo każdym kolejnym krążkiem udowadnia swą wielkość.

Czytaj dalej RECENZJA: Father John Misty “Mahashmashana” (2024) (#1542)

RECENZJA: Gwen Stefani “Bouquet” (2024) (#1538)

Muzyka country nie przestaje za Oceanem dobrze się sprzedawać i co jakiś czas śmiało przenika przez twórczość artystów, którzy dotąd mieli na siebie zupełnie inny pomysł. Gwen Stefani, która zaczynała w ska punkowym zespole No Doubt, a w swojej solowej karierze prezentowała nam często zakręcony pop, tym razem postanowiła zainspirować się country i rockową muzyką lat 70.

Czytaj dalej RECENZJA: Gwen Stefani “Bouquet” (2024) (#1538)

RECENZJA: Beth Gibbons “Lives Outgrown” (2024) (#1535)

1994 rok. Dowodzona przez Beth Gibbons formacja Portishead wydaje album “Dummy” i nic nie jest takie, jak przedtem. Płytę uznaje się dziś za porcję piosenek, które pomogły ukształtować popularny w latach 90. trip hop oraz jednym tchem wymienia w gronie najważniejszych wydawnictw ostatniej dekady XX wieku. Gibbons śmiało mogłaby już nic nie robić, lecz uznała, że czas nagrać coś pod własnym imieniem i nazwiskiem.

Czytaj dalej RECENZJA: Beth Gibbons “Lives Outgrown” (2024) (#1535)

RECENZJA: Noga Erez “The Vandalist” (2024) (#1534)

Pochodząca z Izraela Noga Erez nie od razu była pewna, w jakim kierunku chce podążyć. Od najmłodszych lat jej miłością była muzyka, lecz lubiła romansować z różnorodnymi brzmieniami – najpierw grała w indie folkowej kapeli, za moment zaczęła kompletować materiał na jazzową płytę, by ostatecznie zachłysnąć się elektroniką, hip hopem i alternatywnym popem. Zamiłowanie do rozlicznych dźwięków zauważalne jest na jej najnowszym, trzecim już albumie.

Czytaj dalej RECENZJA: Noga Erez “The Vandalist” (2024) (#1534)

RECENZJA: Lutalo “The Academy” (2024) (#1533)

Lutalo Jones, amerykański wokalista i instrumentalista, dłuższy czas stał w cieniu innych muzyków. Brał udział w sesjach nagraniowych, a także koncertował u ich boku. Przy pracy podpatrywał m.in. Katy Kirby, Hannah Read (projekt Lomelda) czy Adriannę Lenker z formacji Big Thief, która prywatnie jest jego kuzynką. Zebrane doświadczenie przydało mu się podczas kompletowania materiału na własną płytę.

Czytaj dalej RECENZJA: Lutalo “The Academy” (2024) (#1533)

RECENZJA: Dua Saleh “I Should Call Them” (2024) (#1532)

Patrząc na futurystyczno-komiksową okładkę albumu “I Should Call Them” pochodzącej z Sudanu Dua Saleh ciężko stawiać pytanie, czy rozpoznajecie tę postać. Za tym ludzkim awatarem skrywa się jednak wokalistka, której twarz kojarzyć możecie z jednego z najpopularniejszych netflixowych seriali – “Sex Education”. I chociaż aktorstwo należy do zainteresowań Saleh, równie wysoko na liście znajduje się muzyka.

Czytaj dalej RECENZJA: Dua Saleh “I Should Call Them” (2024) (#1532)

RECENZJA: Halsey “The Great Impersonator” (2024) (#1531)

Z płyty na płytę amerykańska wokalistka Halsey, która rozgłos zdobyła za sprawą takich przebojów jak “Closer” czy “Without Me”, chce przekonać nas, że to, co otrzymujemy obecnie, jest jej najszczerszym materiałem oraz pierwszym tak poważnym skokiem wgłąb jej osobowości i niuansów życia prywatnego. “The Great Impersonator”, piąty krążek w jej dyskografii, to dodatkowo przedstawienie artystów, którzy na nią wpłynęli.

Czytaj dalej RECENZJA: Halsey “The Great Impersonator” (2024) (#1531)

RECENZJA: Natalia Szroeder “REM” & Dominika Płonka “Dominika Daniela” (2024) (#1529, 1530)

Jesień ’24 na polskim rynku wydawniczym to ponownie czas premier muzycznych, które zainteresować mogą niejednego melomana. Szczególnie osoby, które cenią sobie kobiece wokale. Z debiutanckim krążkiem zadebiutowała właśnie Dominika Płonka. Ze swoją trzecią studyjną płytą wróciła zaś Natalia Szroeder.

Czytaj dalej RECENZJA: Natalia Szroeder “REM” & Dominika Płonka “Dominika Daniela” (2024) (#1529, 1530)

RECENZJA: Kylie Minogue “Tension II” (2024) (#1528)

Istniejąca w branży muzycznej już niemalże czterdzieści lat Kylie Minogue przeżyła w swoim życiu już dwa zmartwychwstania. Pierwsze miało miejsce na początku XXI wieku, gdy furorę zrobił singiel “Can’t Get You Out Of My Head”, który potwierdzał, że artystka porzuciła eksperymenty na korzyść dyskotekowego popu. Drugi zaś przed rokiem, kiedy viralowym hitem stał się utwór “Padam Padam”. Promowana nim dance popowa płyta “Tension” tak się spodobała, że szybko podjęto decyzję o wydaniu części drugiej.

Czytaj dalej RECENZJA: Kylie Minogue “Tension II” (2024) (#1528)

RECENZJA: Gavin Turek “Diva of the People” (2024) (#1527)

A disco queen for the modern era – w opisie samej siebie w serwisie Spotify amerykańska wokalistka Gavin Turek nie boi się używać wielkich słów wskazujących na jej pewność siebie. Debiutująca w 2015 roku oddającym hołd Donnie Summer singlem “Frontline” artystka wciąż czeka na swój moment, który przyniósłby jej rozpoznawalność. Może uda się przy pomocy albumu “Diva of the People”.

Czytaj dalej RECENZJA: Gavin Turek “Diva of the People” (2024) (#1527)